reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Napierajka, Adaś od jakiegos tygodnia tez zaczął sobie 5-6 godzinną przerwę robić w nocy. Mareczek chyba idzie w jego ślady bo od 2 nocy tez robi sobie 4,5-5 godzinną przerwę, wiec tez tych karmien wychodzi 7. Muszę ich odzwyczaic jedzenia co 2 godziny bo to im nie sluzy. Dzieki spacerom wymuszam przerwy minimim 3 godzinne i dzięki temu jedzą pozniej wiecej i chętniej, nie grymasza tak przy jedzeniu. Adas jakby trochę lepiej z jedzeniem ale je znacznie mniej od Marka, bo ok 650ml na dobe, a maly ponad 800ml! We wtorek wizyta u gastrologa, juz nie mogę sie doczekać. Wiąze duze nadzieje, ze w koncu się dowiemy co jest przyczyną klopotow z jedzeniem i będziemy mogli temu zaradzić.
Dziewczyny, jak jest ladna pogoda to ja z moimi szkodnikami wychodze 3x na spacer. Raz przed poduniem na 1,5godzinki, w poludnie tak na 2h i po poludniu na godzinę albo i mniej. Nie za duzo z nimi laze? Czasami spia na spacerze, czasami nie, ale przynajmniej nie marudzą. Tylko boje sie, ze na rozwoj im to zle wplynie, bo sie tylko lampią na pokrycie gondoli:-). Nie zauwazylam, zeby przez to mniej w nocy spali, wręcz przeciwnie. A bawie się z nimi po jedzeniu tak godzinkę, poltorej, Jak zaczynają marudzić to do wozka i na dwor. Az to jakies za piękne zeby bylo prawdziwe:-D
 
reklama
Jjka super że chłopaki zaczynają robić nocną przerwę, powiem ci szczerze że sama jestem ciekawa co powie ci gastrolog. Jeśli chodzi o spacery to my mamy zazwyczaj 2 (jeśli jest ładna pogoda) ale za to od 2-3 godzin. Nie lubię tego całego zamieszania z ubieraniem itd ale jak już jesteśmy na podwórku to jest ok, dzieci cały czas śpią.
Zastanawiam się dziewczyny kiedy należy zacząć stosować jakieś kremy z filtrami dla dzieci?
 
A i zapomniałam odebraliśmy wyniki morfologi i żelaza. Wszystko poszło w górę czyli ok. W piątek konsultacja u neonatologa.
 
Jjka jeszcze jedno miałam cię zapytać kiedy twoi chłopcy zaczęli trzymać zabawki? A przewracają się już z brzuszka na bok?
 
Mole maluchy zawsze śpią na spacerze, chodzimy raz na 2-3 godz.w południe. W nocy robią już przerwę na 5-6 godz. szkoda tylko, że w pierwszej połowie nocy bo ok 3-4 godz. wypada karmienie, ale mam nadzieję że to się będzie wydłużać. Robię im już po 120 ml i zwykle to zjadają, miałam nadzieję że to wydłuży przerwy w karmieniu ale chyba jeszcze się nie przestawili bo chcą co 3 godz. jeść.
Chłopaki nie chwytaja jeszcze zabawek, ale wyciągają rączki jakby próbowali trącać, mają jeszcze zupełnie nieskoordynowane ruchy. Krzyś zaczął już trochę gadać, ale Wojtuś nie bardzo - pojedyncze dźwięki tylko wydaje. Nie przewracają się jeszcze z brzuszka na bok i w zasadzie tylko Krzyś podnosi głowę na brzuchu, Wojtkowi się nie chce i zwykle protestuje jak go ćwiczę na brzuszku. Za to uśmiechają się pięknie i reagują na grzechotki i inne zabawki zwłaszcza jak coś gra i świeci. Lekarz mówił, że maja lekkie opóźnienie po szpitalach i żeby się nie przejmować, bo niedługo nadrobią zaległości.
 
Karmelova, ja stosuje Penaten na każda pogodę i on ma filtr. Slonce juz mocno swieci wiec napewno trzeba chronić byzki, zreszta jak nie swieci to i tak trzeba smarować.
Co do chwytania to zaczęli jakoś tydzien temu tak podnosic rece do gory i dlugo trzymać, jaby salutowali:-D Patrzyli się na te rece ale jeszcze nie wiedzieli co z nimi robić. To trwalo moze 2-3dni. Pozniej otworzyli dlonie, juz nie mają piąstek zacisnietych tylko otwarte rece, poruszają kazdym palcem tak z osobna. No i probują lapać zabawki, wyciagają lapki, wielkie skupienie na twarzy, zmarszczone czolo i hyc. Czasami uda im sie tak parę razy z rzędu zlapac zabawke. Smiesznie bo pchają sobie do buzi a to kolejne wyzwanie. Bo czasami zlapia i nie wiedzą co zrobić. A czasami wpychają do buzi ale tą drugą rękę bez zabawki. No jaja są niesamowite. Markowi lepiej to idzie, bo on jest uparty jak cholera. Adasiowi jak nie idzie to sie zajmuje czyms innym a maly to musi zlaapc, chocby mial przy tym pierdnąć z wysilku:-) Z brzucha na bok to daleka droga dla nich. W ogoel jesli chodzi o lezenie na brzuchu to sa do tylu. Glowy podnoszą i to wysoko ale trzymają je krzywo. Muszę im wtedy jedną reką blokowac glowe, zeby nie przekrecali ją w tym kierunku, co nie powinni. Nie przewracają sie z brzucha na bok. Ale chyba na to to jeszcze za wczesnie. Napewno powinni sie przewracac z boku na plecy. to chetnie robią, bo oni generalnie to tylko na plecach by lezeli. Lezenie na brzuchu im nie pasuje od samego początku.
Kurcze, u nas jakos ostatnie dni są takie rozwalone. Do tej pory mielsimy w miare staly rytm a teraz t osie posypalo. Np wczoraj spali od 8-10, nigdy im sie nie zdazylo spac tak dlugo przed poludniem. Za to pozniej strasznie marudzili, tylko na rączki ich brać. Moze jakis skok rozwojowy.
Napierajka, czy u was jest taki staly rytm dnia ze np jedzie zawsze o 9, pozneij o 11:30 itd? U mnie kazdy dzien niby podnoby ale raz jedza o 6 a raz o 7 a dzisiaj np jeden zjadl o 7:10 a drugi o 7:40 bo spal. Ile drzemek mają w ciagu dnia i po ile?
Pisalas cos otatnio, ze twoi wody nie chca. Moi tez pluli, nie chcieli pic. Ale zaczelam im dawac herbatkę Hipp. Co prawda ona jest z glukozą ale ja bardziej rozrzedzalam. Tam na 100ml kaza dac jedna lyzeczkę granulatu, to ja dawalam 0,5. I oni to chetniej pili. A jak sie nauczyli herby pic to pozniej podmienialam na wode i juz wode piją. Tak 3x dziennie po 30-40ml. A czasami to potrafią na raz 60 wypić.
 
Napierajka, dokladne, nie ma się co przejmować. Jak ja poszlam z moimi na cwiczenia do fizjotearpeuty to zkwitowala, ze chlopaki mają repertuar ruchowy miesięcznych dzieci. Faktycznie, oni malo są ruchliwi. Lezenie na brzuchu to dla nich najwieksza kara. Ja ich rzadko klade. Tak ze 3x dziennie i to doslownie na minutę. Wtedy tez z nimi cwicze, to co nam fizjo pokazywala. Mowila, ze sa spieci na obwodach czy jakos tak. Heeh, no faktycznie tacu sztywnieni są.
Za to komunikacyjne to mam wrazenie, ze wyprzedzają swoj wiek bo gadają jak przekupy na targu. Aggu, giii, eee, uuu, rozne tonacje, piski. Lubią gadac, szczegolnie do nowo poznanych ludzi.
 
reklama
Lilonka powodzenia w żłobie :-)znam ten bol przedszkole szkola zawsze pierwszy dzien to stres chlopaki z predkoscie siatla zaczeli wstawac chodzic przy meblach i siedziec jak narazie jest interesujaco kupilam bramke bo forsuja wszelkie blokady nawet psa:-)max takim mazgaj ciagle wyje i pobudka dzis o 5:15 wesolo:-) dajcie juz np surowego banana?
 
Do góry