reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Bibiana gratuluje ząbka :-)

ja używam smoczki nr 3 do mleka z kaszką, z kleikiem. Na szczęście nie mamy żadnych problemów z jedzeniem, maluchy na widok butelki aż podskakują z radości, a jeśli jedno je, szczególnie rano, a donoszę drugie ( bo karmimy je w łóżku) to jedno potrafi zabierać butelkę drugiemu

a tu moje żuczki w sobotę na spacerze:

DSC_0124.jpg
 

Załączniki

  • DSC_0124.jpg
    DSC_0124.jpg
    36,3 KB · Wyświetleń: 86
reklama
Gastrolog powiedziala,ze taki przyrost jest ok i mamy go jeszcze zważyć za 2 tygodnie. Jak bedzie spadal z siatek centylowych to wtedy dadza skierowanie do szpitala, ale jak zostanie tak jak jest to ok.
Powiedziala, ze za 2 tyg moge mu dawac sinlac zamiast mleka modyf. To jest jakis produkt mlekozastępczy bezglutenowy i bez laktozy. Jakoś pierwsze slysze, zeby zamiast mleka dziecko mialo jesc caly czas kaszkę. Przeciez on lyzką nic nie zje, za maly jest jeszcze na to. A nie wiem czy to przez jakiś smoczek pojdzie. Zwariować mozna, naprawde.
 
jjka
moje miały 4 m-c (zabrakło 2 dni) i jadły z łyżeczki :) Natan załapał po 3 łyżce a Kaji zajęło to 4 dni ale teraz buzię sama otwiera :tak:
i tak samo zaczęłam podawać kaszkę do mleka, tylko ja nacięłam nożem smoczki 1 na minusik, jest dość mocny przepływ (mniejszy jak w przepływowym kaszkowym smoczku) ale ja za ponad miesiąc chce niekapki wprowadzić to już mają przedbiegi ;-)
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny!moje robaki od kąd skończyły 4miesiące to jedzą z trójprzepływowego wszystko.Bibiana gratki z okazji ząbka:)Moja Majucha też się w końcu doczekała zęba,dzisiaj znalazłam:)Idziemy zaraz na spacer sami bez taty,możliwe że po kilku metrach wrócimy jak starszy zaprotestuje ale jak nie spróbuje to się nie dowiem:)

Sent from my RM-941_eu_euro1_224 using Tapatalk
 
Jjka współczuje kłopotów z jedzeniem - a może powinnaś się wybrać do innego lekarza? zawsze co dwie głowy to nie jedna

Multimama to Wy zawsze z Tatusiem na spacerki chodzicie? wow, ale Wam dobrze! u nas to prawdziwe święto jak tatuś się z nami gdzieś wybierze :angry: i pomyśleć, że kiedyś to mówił,że będzie co dzień na spacer śmigał
 
Justynia, pozostale dziewczny, napiszcie jak powinno wygladac taki jadlospis 4 miesiecznego dzieciaka. Zaczne od kleiku ryzowego dodawanego do mleka, sprobujemy z butelki. Do kazdego posilku dodawac kleik czy tylko do sniadania i do kolacji? justynia, a co twoje jadly z lyzeczki. Kaszkę? Kurcze, jestem totalnie zielona jesli chodzi o urozmaicanie diety:baffled:
 
Jjka nie jestem ekspertem, ale tak daje mleczko dla moich maluszków: rano i wieczór, czyli pierwszy i ostatni posiłek dodaje im miarkę do 150 ml mleka i półtorej do 180 ml kleiku. A w ciągu dnia dodaje im odpowiednio kaszki, dla małej jedną miarkę, bo powoli je i pod koniec robi się bardzo gęste więc tego nie zjada, a synek bardzo szybko je, dodaje mu 2 miarki zazwyczaj. Na początku uwielbiali smak malinowy, teraz na pierwszym miejscu jest banan. Daje im zupki ze słoiczków, lubią marchewkową z ryżem bobowity, z dodatkiem mięska nie za bardzo, łososiem pluli dalej jak widzieli, plują też ziemniakami z dynią. Nic im nie wciskam, uważam,że na wszystko przyjdzie czas. Lubią owoce i marchewkę. Banan przetarty też jest ok. Najgorsza jest pierwsza łyżeczka, bo się bardzo krzywią, ale chcą więcej, no chyba że im na prawdę smak nie podpasuje jak tego łososia. Próbowałam dać im zupkę z mojego gotowania - niestety, nie smakowała im. Rosną, śmieja się, nie chorują, więc wychodzi,że jest wszystko dobrze. A wkurzają mnie teksty np. babci - czy oni już jedzą nasze jedzenie, czy jedzą z nami, były już nawet próby czy dadzą radę chodzić - tamte pokolenie uważa,że jak najszybciej chodzić i jeść co my, pić mleko od krowy i takie tam. Nie można zrozumieć,że na wszystko przychodzi czas, że jest jakaś kolej rzeczy i pocoś ta kolej jest.
 
Biana grauluje zeba:-)moi druga noc koncertuja gorne im ida a ja zwariuj niedlugo:-)ja tez ponacinalam smoczki ale teraz juz pija zwykle mleko tzn bez kaszki I przeprosilismy sie z butelkami tommy tippe sami juz trzymaja butelki to jest lzej dla mnie wogole t sami siedza chodza przy meblach mialam kupic chodak ale to juz chyba nie ma sensu bo tak ladnie laza ze boje sie ze beda wolec chodak robilam dzis zakupy sloikowe I pani sie pyta czy cala rodzine nimi karmie ja jej na to ze tlko dwoje dzieci :-)I jest postep jedzeniowy bo zjadaja 250 g sloik na glowe chyba 180 sloikow zrobilo na pani wrazenie:-)
 
Ja również gratuluje zębów dziewczyny u Nas wszystko przed Nami :)
JJKA tez nie wiem sama jak z tym kleikiem. Bo gastrolog kazala dawac zamiast Nestle Nutritonu do mleka i tez sie zastanawiam czy jak zjedzą 6 posiłków z kleikiem to ich nie zatka. Co do sinlac nie stosowalam ale nie wiem czy jest bardziej odzywyczy od mleka musialas bys składy porównać. I nie wiem co do jadłospisu moi jedzą co 3.5h z przerwą w nocy 6h przesypiaja tak od 24 do prawie 5 rano. Daje im tylko mleko próbowalam z marchewką ale jakos nie bardzo im to idzie dziś znowu spróbuje. Lekarka powiedziala ze jak zaczną jesc duzo tej marchewki to mam zabarac jeden posilek mleczny i zastąpic go marchewka a pozniej juz czyms innym wtedy wyjdzie 5 posilkow pozniej kolejne posilki czyli sniadanie i obiad az zostana na mleku 2 x dziennie.

Mama290 faktycznie duzooo tych słoików. Ja mam zamiar sama gotowac przeliczyła, że te słoczki drogo wychodzą mze na początek na spróbowanie dam ale postaram się sama coś kombinować, żeby mnie to za dużo kasy nie kosztowało.
 
reklama
U nas widze ze kleik juz odpada bo dalam jedna lyzeczke do pokarmu o 9.30 i od 13 Dominik sie zwija z bólu :wściekła/y:a tak sie cieszylam na ten kleik teraz musze patrzec jak cierpi teraz po karmieniu zasnąl na chwile i znów płacze
 
Do góry