reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Lilonka moje maluszki mają i vojtę i bobatha - najpierw bobath, ale z braku miejsc mają jedna wizytę na dwoje, potem jedno idzie na masaż a drugie na vojtę, a potem z vojty na masaż i z masażu na vojtę. Masakra, bo dzieci akurat o tej porze są głodne i śpiące, Norbert zasnął mi przed gabinetem vojty, pobótka i zasnął mi na stole jak go pani na brzuszek położyła, oczywiście go zbudziła i palec w żebro :-(, a Martusia przespała bobatha, nie dałam jej obudzić, więc troszkę wyspana poszła na masaż i vojtę, ale i tak bardzo płakała.

a my zaraz jedziemy do Olsztyna więc sprawdzę te pieluszki z Lidla :-)
 
reklama
Witam :)

Gotadora gratuluje przespanych nocek ;) śpią podobnie jak moi tylko, ze moi od 18.30 -19 lądują w łóżeczkach.

Lilonka Tomasz 10 kg ;-)

Co do pieluch my uzywamy dada i jestem zadowolona, mielismy jeszcze te białe pampersy ale porażka:confused2:
tych z lidla nie miałam więc też wypróbuje :tak:

Zenia no już 4 :szok:

Multimama Twoje maluszki szybko się do raczkowania rwą :tak: mój tomasz teraz ćwiczy raczkowanie, ile się denerwuje przy tym bo już jest w tej pozycji kiwa się i nie wie co dalej :-p najlepsze jest to, ze potrafi w nocy sie obudzić i ćwiczyć :-D jak dla mnieto za szybko, bo mój Filip miał ponad 9 jak raczkował :-p

Gloriane co u Was, Polka????
 
Bibiana mój starszy też miał 9miesięcy jak zaczął raczkować i dla mnie to też za szybko,tym bardziej,że nie potrafią usiąść i czasami się zachwieją i się przewracają i muszę ich bardzo pilnować a to nie jest łatwe bo cały czas uciekają z maty i lecą na panele.I jeszcze Dawid z tym przekręcaniem a raczej z jego brakiem,oj mam nadzieję że się w końcu nauczy tylko kiedy?
 
Jjka zazwyczaj mamy 6 posiłków po ok 100-120 ml. Nasze pory posiłków wygladają mniej więcej tak
8
12
15,30
19
1
5
Od godziny 15.30 staram się żeby miały tylko 1 krótka drzemkę jak śpia za długo to wybudzam. Dodatkowo przed kąpielą układam je na brzuszku żeby poćwiczyły i żeby się troszkę zmęczyły. Zauważyłam że jak dzieci mają dłużej przerwy to jedzą bardziej intensywnie tzn. nie godzinę, a 15-20 min. Jeśli chodzi o żelazo to mi się wydaje że to jest przyczyna bólu brzucha naszej Lenki.
 
Kretowinka, a ile razy w ciagu dnia mają drzemek, i po ile? Mowisz ze po 15 jedna krotka drzemka, tzn ile czasu.
A jak nie spia to co robią, bo moi to placzą.
Jak kladziesz na brzuch to nie placzą, na ile ich tak kladziesz?
Czy twoi miedzy posilkami nie domagają się jedzenia? Moi w zyciu jescze nie wytrzymali więcej niz 4 godziny miedzy posilkami (raz w nocy tak robią). Probuje przepajac wodą ale to ich nie oszukuje i nadal są glodni. Napisz prosżę jak u was dzien wygląda. Moze ja wdroze taki plan skoro tak ladnie dziala u was. U nas 8 posilkow, raz zjedzą 150 a innym razem 70, wiec jedza tak nierownomiernie/.
 
jjka- moi są dużo starsi, bo mamy już 10,5 miesiąca, ale od początku tak samo ich prowadzę. zawsze trzymam się tego samego rozkładu dnia bez wyjątku, jest to męczące może dla mnie, ale dzieci tego potrzebują i to lubią.
śniadanie 8- kaszka
12- mleko
15- zupka + owoce
17.30- danonki
19- kąpiel
19.30- mleko i spanie

moi budzą się o 6.30 ale nie płaczą, bawią się sami w łóżeczkach, trochę ze sobą rozmawiają, trochę się wybudzają, ja do nich idę o 7.30, czasami troszkę wcześniej, jak protestują.
ważne, żeby kładły się spać o tej samej godzinie ZAWSZE, muszą wiedzieć że coś jest stałego i to daje im poczucie bezpieczeństwa.
 
Jjka Rano jak wstajemy +/- 8 jemy mleczko, robimy poranną toaletę, przebieramy piżamki troszkę sobie do nich pogadam i koło godz 9.30 do spania. Śpią różnie czasem do następnego posiłku czasem budzą się po godzinie. Jak wstaną wcześniej to próbuje wcisnąć troszkę herbatki ale z tym jest masakra. Jak były zdrowe to wychodziliśmy na spacer po 12. teraz układam ich na kocyku i obracam na brzuszki jak się denerwują to z powrotem na plecy (wczoraj pierwszy raz Filip obrocił się sam z brzucha na plecy) i tak kilka razy. Jak leżą na kocyku to pokazuje im czerwono- żółtą biedronkę ktorą lubią, albo oglądają zasłony ewentualnie poduszki, czasem układam ich w fotelikach wtedy mają inną perspektywę i patrzą za mamą co robi. Potem znowu drzemka. I wypada posiłek koło 15.30 -16. Powtarzam rytuał z biedronką itd. Jak są mega zmęczeni pozwalam 30 min-45 min no max 1 godz na drzemkę . Przed samą kąpielą koniecznie ćwiczenia na brzuszku. Potem kąpiel, mleczko i melodyjka do spania. I tak mniej więcej wygląda to u nas, jedynie co nam to czasem rozpieprza to ból brzucha córci, wtedy ja ją noszę i płacze razem z nią a syn siedzi w foteliku i patrzy z przerażniem , może współczuciem na nas. U nas generalnie jak nic ich nie boli to poleżą spokojnie sami na kocyku i coś tam sobie gadają i oglądają. Jeszcze zapomniałam o karuzelach w łóżeczku to też ich już interesuje.
A jakie będziesz podawać żelazo i dlaczego zaczynasz dopiero za tydzień?
 
Oj dziewczyny ja was nie nadrobię:( tyle tego jest że nie ogarniam więc skupię się tylko na ostatnich dwóch stronach wybaczcie.
U nas straszny młyn, chłopaki rozchodzili się na maxa jeden na razie tylko przy sofie i na czworakach biega wszędzie, a drugi zasuwa z popychaczem po całym pokoju i wszędzie się wspina:). Zęby idą na potęgę tylko ich nie widać wrrr, przez to Mati wisi całymi dniami na mnie i ciągle mamammamamaamam i płacze bidulek:( mam nadzieję że lada dzień się przebiją i będzie po sprawie. A u Miko nadal zębów brak i już się boję tego że zaczną później wychodzić hurtowo:eek:. U nas reha była tylko bobathem i super efekty przyniosła, neurolog się łapie za głowę że za szybko chłopaki już stoją i chodzą, no ale co przecież nie przywiążę ich do foteli:-D
Lilonka co do butów to nam pani rehabilitantka poradziła żeby kupić dobrze usztywnione i za kostkę, plus żeby koniecznie były wiązane bo wtedy buta da się idealnie dopasować do stopy. A takie buty na rzepy czy wkładane tylko to nie trzymają dobrze stopy i mogą potem mieć problemy ze stopkami. Ja jeszcze nie patrzyłam za butami bo nie widzę takiej konieczności jeszcze. Może na późną wiosnę czy lato to już na pewno a na razie łażą w rajtkach po domu i tyle:) Wiem że Bartek ma dobre buty dla maluchów tylko ceny masakryczne....
Kretowinko- miło cię w końcu zobaczyć znów na forum:)fajne te twoje szkrabiki. Jak ci się sprawdza nowa łączona specerówka? Też myślałam żeby zrobić taką kombinację ale po rozmowie z panem ktory sprzedaje wozki dalam sobie z tym spokój bo faktycznie może być problem ze skręcaniem przednich kół. Jak to u ciebie się sprawdza? Ja sprzedałam właśnie chłopaków wóz i czekam z niecierpliwością na baby joggera.
Jjka- wydaje mi się że troszkę za dużo oczekujesz od swoich maleństw. To przecież jeszcze takie kruszynki, potrzebują normalnie jeść i dużo snu. Dawanie zamiast mleka w nocy wody to chyba nie ten etap jeszcze u was, to za parę miesięcy możesz tak robić jeśli faktycznie zajdzie taka potrzeba i sami się nie przestawią. Moje chłopaki do tej pory budzą się czasami jeszcze na nocne jedzenie i wolę dać im jeść niż wody, bo tak są spokojniejsi i ida zaraz spać. Szkoda żebyś i ty i oni się męczyli. Wiem że może być ci ciężko bo chciałabyś żeby już noce przesypiali, ale jeszcze trochę cierpliwości a będzie ci to wynagrodzone:-) Mój Miko po skończeniu 4 miesiąca zaczął przesypiać całe nocki tak sam z siebie, a Mati do tej pory budzi się raz jeszcze na jedzenie. Co do spania to ja też pytałam lekarzy czemu oni tak dużo śpią bo wydawało mi się to dziwne, ale lekarz kazał mi się od nich odczepić bo takie maluchy potrzebują dużo snu, to ważne dla ich rozwoju.U nas dzień w 2 miesiącu to wyglądał tak że co 3 godz było karmienie czasami nawet co 2,5 po 90max 120 ml, po karmieniu chłopaki odlatywali w sen i budzili się dopiero na następne karmienie i od czasu do czasu budzili się i rozglądali. Ogólnie to w ciągu dnia sumując byli może ze 2 max 3 godz bez snu. No ale każde dziecko jest inne, jeden potrzebuje więcej inny mniej snu, trzeba się dopasować do małolatów:-D
Bibiana- piękna waga Tomka:)u nas Mati -9 kg a Miko 8420 chyba nie mamy szans was przegonić:happy:
Jeśli chodzi o pampersy to ja polecam te rosmanowskie zwykłe, nie te fit &fun bo te akurat maja beznadziejne zapięcia takie jakieś sztywne. Pampersy można tanio w promocji kupić przez Agito. Uff ale się rozpisałam, kończę i lecę spać bo coś czuję że przez te zęby czeka mnie ciężka noc;/
A to moje szalone gagatki:-D
 

Załączniki

  • WP_000980.jpg
    WP_000980.jpg
    25,6 KB · Wyświetleń: 63
  • WP_000956.jpg
    WP_000956.jpg
    16,4 KB · Wyświetleń: 64
hej maggi :) dzięki za miłe przywitanie :)
fajne te twoje łysolki :-D widać od razu że wesołki!
wózki łączone są ok, koła przednie nie przeszkadzają, bo je blokuję, natomiast łączniki rozpinają się jeśli teren jest bardzo nierówny, za duże napięcia są. no ale można zawsze wybrać teren do spacerów. podsumowując: na plus- wygoda siedzenia i spania bo pojedyncze wózki są większe, łatwe prowadzenie jak idzie się we dwójkę na spacer, wtedy żaden teren nie jest straszny. minusy- na nierównym terenie się umęczy człowiek.
z zakresu cenowego, na który mnie stać chyba drugi raz również bym podjęła taką samą decyzję.
 
reklama
Kretowinko super że opcja dwóch wózków ci sie sprawdza. Mi czasem też jest tylko jeden wózek potrzebny jak zabieram tylko jednego młodego do lekarza czy na badania:) ale to wtedy pożyczam od znajomych co sprzedaja wózki. U mnie jednak przeważyło to ze za dużo zabawy bym miała z dwoma wózkami a my ciągle jeszcze po lekarzach,reha itd. Jestem juz powoli wykończona bo sama wszystko robię i opadam juz powoli z sił, na wagę to nawet nie staje bo boje sie co pokaże a wtedy załamka będzie :/ a jak z tym u was??macie coś jeszcze na plusie czy na minusie?

Moje chłopaczki włoski mają tylko że bardzo jasnedlatego nie widać ich na zdjęciu hihi:)

Lilonka- torty bardzo dobre robią w Filipince, mogę z czystym sumieniem polecić bo przy każdym święcie zawsze tam zamawiamy. No chyba ze chcesz taki tort stylowy z masa marcepanowa i różnymi figurkami? Jak znajdę linka to taki namiar ci tez podesle na fb.
 
Ostatnia edycja:
Do góry