reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Gotadora co do kremu znieczulającego to on działa tylko na wierzchnia warstwę skóry a szcepionki z reguły szczypią bo wnikają głeboko I to raczej nie ma sensu bo igły są dość cienkie I wkłucie boli niewiele bardziej boli jak się rozchodzi chyba najlepsza jest emla ale ona jest na recepte powinnien ci przepisac pediatra jak poprosisz ja bedac w szpitalu za kazdym razem jak mialam zmieniany wenflon mialam go ale to nie byly zastrzyki co do gotowania to mozna jeszcze zrobic budyn I kisiel wlasnej roboty:-)
 
reklama
Jedziemy dziś na 10 na te szczepienia i już mnie od wczoraj brzuch boli ze stresu jak to zniesiemy :-( Nie wyobrażam sobie łącznie ośmiu igieł, podwójnego płaczu, ubierania itp i to jeszcze sama będę musiała to ogarnąć bo mężulek w pracy :wściekła/y: Będę miała tylko pomoc w transporcie, to chociaż tych 2 fotelików nie będę musiała sama taszczyć ;-)
 
Rachel ja ppamiętam ze m w przychodni mówili ze jakbym sie zdecydowala na te darmowe to kluli by dzieci 2 razy co 2 tyg..i ma pewno nie wszystkie klcia za jedna wizytą
 
Maggi, Gieniek,Hakima - super że się odezwałyście :) Ale dzieci rosną szybko....Czasami mi aż szkoda że tak szybko :baffled:

Gieniek - śliczne Maluszki :)
Maggi, Hakima - wrzućcie zdjęcia i swoich Maluszków - dajcie oko nacieszyć :-)
Tigla - z tego co pamiętam to Ty o basen pytałaś?? Byliśmy w niedziele - dzieci były ZACHWYCONE - uśmiechy im z buzi prawie nie schodziły. Nawet jak się wodę trochę napili przez naszą nieuwagę. Instruktor delikatnie polewał im główki wodą -też wszystko w porządku było. Jesteśmy naprawdę bardzo zadowoleni. Po pływaniu jeszcze z pół godziny byliśmy na terenie basenu żeby ochłoneli, a potem czapka zasłaniająca dobrze uszy i do samochodu. Co do tego co ze sobą zabrać - 2 komplety do wycierania - jeden jak się wchodzi na basen (może być cieńszy-my użyliśmy takich dużych pieluch - one dobrze chłoną wodę a mało miejsca zajmują) i po wyjściu z basenu coś grubszego. I patyczki weź żeby jak coś uszka dokładniej wytrzeć. Oprócz tego do mycia coś i do nawilżenia po myciu. No i pieluszki do pływania oczywiście :) Naprawdę suuuuper sprawa. I aqua aerobik dla nas - ja mam do dziś zakwasy :) hihi

A u nas wczoraj Tomek się dwa razy sam na brzuszek przekręcił :)
 
Maggi81 - Co do fotelika, to mam jeszcze czas, planuję dokupienie jednego jak chłopaki dobiją do 10-11 kg, będzie to pewnie maxi-cosi tobi, bo byłam z niego zadowolona (i jeden już mam). Teraz mam dla starszaka również z tej firmy fotelik (priori) i jest zadowolony, a wg mnie są one bezpieczne, wygodne, lekkie w przenoszeniu (a często przepinam z-do samochodu) i tapicerkę można łatwo uprać. Przy zakupie kolejnego fotelika warto (oprócz norm bezpieczeństwa!) sprawdzić, czy się odchyla do pozycji pół-leżącej (wygodnej do spania) i jaką ma wagę - nie raz zdarzyło mi się przenoszenie śpiącego dziecka razem z fotelikiem do domu.


Co do szczepionek, to faktycznie różne są opinie, doświadczenia, wiedza.. Temat rzeka... Ja przed podaniem pierwszych szczepionek przepłakałam dwa dni i przeczytałam "tonę" artykułów na ten temat. Wg mnie (podkreślam) jest to wybór 0-1, jak nie zaszczepię, to ryzykuję powikłania w przypadku zachorowania, jak zaszczepię - powikłania poszczepienne... I tak źle i tak niedobrze. Po rozmowie (dłuuuugiej) z pediatrą i neurologiem zdecydowałam się na szczepionkę 5 w 1 (ze max.opóźnieniem podania). Tak jak inne ma długą listę możliwych działań nieporządanych (u moich chłopaków wystąpiła gorączka, obrzęk, kaszel i drażliwość, po drugiej dawce jeden z nich na 2 tyg.cofnął się w rozwoju, teraz ok), jedna dawka "uderzeniowa" mocno obciąża ukł.immunologiczny, ale przynajmniej daję dzieciom 5 razy mniejszą dawkę konserwantów, a to one są głównym zagrożeniem... Jednak zawsze na szczepienie idę z duszą na ramieniu i mocno się modlę, żebym dzieciom krzywdy nie zrobiła, bo nie wszystkie objawy poszczepienne występują od razu (np.autyzm...), o czym się niezbyt dużo mówi....
Uważajcie na to, co jest podawane dzieciom i najlepiej przed szczepionką, w domu, na spokojnie przeczytajcie ulotkę i skład (np.zapytać w przychodni czym dysponują, i ściągnąć z netu). Potem warto udać się do neurologa na konsultację (zwłaszcza z wcześniakami!!!) i dopiero jeśli on nie ma zastrzeżeń, wybierzcie się na szczepienie (poprzedzone badaniem i wywiadem pediatry). Serdecznie Wam i maluszkom współczuję tego przeżycia....


A co do plastrów przeciwbólowych - przeczytajcie najpierw ulotkę, bo często nie nadają się np.dla wcześniaków, oto fragment ulotki z popularnych plastrów:
"Nie wolno stosować leku EMLA PLASTER:
• u osoby uczulonej na środki miejscowo znieczulające między innymi lidokainę i prylokainę lub u osoby uczulonej na inne składniki plastra;
• u osoby z wrodzoną lub idiopatyczną methemoglobinemią (choroba krwi);
• u wcześniaków (urodzonych przed 37 tygodniem ciąży).
Zachować szczególną ostrożność stosując lek EMLA PLASTER
Ze względu na niewystarczającą ilość danych klinicznych, leku EMLA PLASTER nie powinno się stosować:
• u dzieci poniżej 3 miesiąca życia;
• u dzieci między 3 a 12 miesiącem życia, jeżeli jednocześnie zażywają inne leki
indukujące powstawanie methemoglobiny, np. sulfonamidy"
Generalnie samo wkłucie niemowlaka aż tak nie boli, raczej wstrzyknięcie domięśniowe, a na to plaster mało działa. Lepiej dać czopek z paracetamolem, a w przypadku obrzęku zrobić okład z sody (pół łyżeczki do herbaty sody na połowę szklanki ciepłej wody).
 
My już po bólu. Jakoś przeżyliśmy samą wizytę i szczepienie, chłopaki ładnie rosną i wszystko ok. Mieliśmy po 3 zastrzyki, po 1 w lewe i prawe udo i 1 w ramię. Pielęgniarka poleciła smarować te miejsca altacetem dla dzieci. Kolejna taka seria za 6 tygodni. Płakali tylko trochę w trakcie, ale potem szybko zasnęli i było ok. Teraz ich obserwuję czy nic nie będzie się działo... Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze.
 
Rachel - i jak tam po szczepieniu? Dałaś radę?Mam nadzieję że maluszki długo nie płakały.
NovaMama- ty jesteś normalnie naszą skarbnicą wiedzy :) dobrze że piszesz o tych plastrach , ja też zastanawiałam się czy czegoś nie aplikować chłopakom przed kłuciem ale jak widać plastry u nas odpadają ze względu na wcześniactwo i chyba aż takiej wielkiej konieczności nie ma żeby dodatkowo ich czymś faszerować. Moi zawsze przy ukłuciu płaczą przez chwilkę i zaraz się uspokajają. U nas w przychodni powiedzieli mi że dzieciaków nie będą szczepić bo się boją sytuacji typu bezdech itd.. dali od razu skierowanie do placówki która zajmuje się tymi że tak to nazwę cięższymi przypadkami jeśli chodzi o szczepienia. Tam mamy dostosowany do maluchów indywidualny kalendarz szczepień i i z tego jestem zadowolona bo jesteśmy pod dobrą opieką.
Różyczko- mówisz i masz:) oto i moje łobuzy:) Pokaż no też swoich
 

Załączniki

  • WP_000647.jpg
    WP_000647.jpg
    36,5 KB · Wyświetleń: 98
  • WP_000638.jpg
    WP_000638.jpg
    23,4 KB · Wyświetleń: 82
  • WP_000639.jpg
    WP_000639.jpg
    28,2 KB · Wyświetleń: 81
Cześć!my na szczepienie idziemy na początku grudnia to będzie nasze trzecie kłucie,tragedii nie ma,wszystko szybko i sprawnie,mam nadzieję,że i teraz tak będzie.Umnie chyba zaczyna się sezon wirusowy.Mój starszy od kilku dni ma chrypkę a teraz pokasłuje i katarek się zaczyna.Ostatnio był chory w styczniu(grypa żołądkowa).Nawet nie miałam okazji go nauczyć samodzielnego wydmuchiwania noska a teraz jest za duży żeby mu fridą ściągać a poza tym teraz już nie da.Oj będzie się działo:-(Znając życie zaraz maluchy złapią i będę miała w domu szpital:-(rachel życzę aby kolejne szczepienia były równie udane i mało uciążliwe.maggi super zdjęcia!
 
Ostatnia edycja:
kolejne szczepienie mamy w styczniu, spytam do tego czasu lekarza o stosowanie tego kremu. Krem emla jest bez recepty. Moje bobasy urodziły się w 36 i 6 czyli 1 dzień przed 37. Po szczepieniu po 3 godzinach zaczęły płakac, dostały wtedy czopka, potem kolejne dwa dni marudziły
 
reklama
Do góry