lilonka
Smerfikowa mama
Pusia - z tą zniżką to chyba zależy od rehabilitanta. Na nfz w promyku zapisywali w jakimś zeszycie, ale realnego terminu nie podali. Najlepiej zadzwoń do nfztu i spytaj które placówki mają z nimi kontrakt na rehabilitacje dzieci. Domowe wizyty są fajne - no bo nie trzeba się z całym ekwipunkiem targać, no ale koszt jest też niezły. Ja dzielnie chodzę sama z obojgiem. Ale tak sobie ustawiłam godzinę żeby mąż nas zawiózł przed pracą, a wracamy spacerkiem. Wczoraj zaliczyliśmy pierwszy basem - Kluski zadowolone na maksa, Maciek aż piszczał z radości. Logistycznie dało się to jakoś ogarnąć, a po powrocie zaliczyliśmy drzemkę razem z dziećmi - do 12 ;-)