reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

różyczko - witaj, gratulacje. Mi się kojarzy taka metoda ściągania laktatorem chyba 7-5-3 na pobudzenie laktacji, doczytaj w necie bo sama tez skapitulowałam. Wazne jest też Twoje nastawienie bo podobno laktacja rodzi sie w głowie, Życzę aby Maluchy były grzeczne jak najdłużej bo jak czytaasz pewnie u nas z tym gorzej;-), szczególnie u mnie ale mje chłopaki sa wyjątkowe hihi
mati - ale teraz z teściowką żyjesz no no, a pamietam jak w ciązy pisałas, że to taka zlota kobieta, że tak pomaga itd, wtedy sie wszystkie dziwiłysmy jak możesz z nią az tak dobrze zyć, wyszlo szydlo z worka hahaha
mona - ja to sie dziwię, że się przekonalas do teściowej, ja do swojej jestem jakos uprzedzona i chocby zachowywala sie super to ja i tak doszukuję sie drugiego dna w jej zachowaniu, nie ufam jej poprostu i basta. Zdrówka dla Twoich gilów;-)
lola - będziemy w pensjonacie "caro".Jak będzie bliżej sierpnia to się może jakoś zgadamy na wspólną kawkę:tak: Widze że Wy to potentaci turystyczni w Łebie;-) Mam nadzieje, że Wam wypalą Wasze plany, życze Wam tego. Dobrze, że awanti zrobiliście i udalo sie dla Lenki rehabilitację załatwić, im szybciej tym lepiej.
marcikuk - na pewno będzie z emkiem wszystko dobrze, nie martw się i nie czytaj juz nic. Ja kiedys tez miałam przez 1,5 miesiąca 38st i nic nie wyszło z badań, samo przeszło, ja sie smiałam, że miałam menopauzę, a tak naprawde to często może byc jakies przesilenie organizmu, choc i gorsze sprawy ale nie myśl o tym.
mati - prasowanie:-D, mam to samo co cailina, nie umiem obsłuzyc żelazka, zapomnialam jak wygląda, a i podłog równiez nie odkurzam ani nie myje codziennie, bez przesady, zreszta jak Młodzi froterkę zrobią to nie zaszkodzi albo wytra kurz z tv w koncu to nasz domowy kurzyk, nic im nie będzie;-)

No laski troche mi przechodzi choć jeszcze minę mam w podkowę ale trudno sie mówi, widocznie tak miało być i już. Moje gile dzis sie nawet ladnie bawiły, czesto razem i dłuuuugo płaczu nie było - szok normalnie
 
reklama
Dzieki dziewczyny. Ja tez mysle ze to jakis wirus, ale wiadomo nawkrecalam sobie i czekam na wyniki jak na zbawienie.

niuleczka - dlugo placzu nie bylo bo ci mezczyzni rosna a wiadomo chlopaki nie placza. Mam nadzieje ze dadza ci juz przespac ladnie noce.
moona - milego wyzywania sie na mezu :-D ja to moge isc do zakonu teraz, zero checi i sily. Co przed porodem to ja raczej mialam duze potrzeby. a teraz.... mysle ze to przez tego implanta antykoncepcyjnego.

Ide spac bo juz padam po calym dniu. Zreszta ja ogolnie padam o 22 co dawniej o tej porze to ja dopiero zyc zaczynalam. Taki nocny marek ze mnie byl. Teraz moge chodzic spac z kurami. Zastanawiam sie jak ja w poniedzialek na nocce wysiedze 11h. :szok:
Dobranoc kobitki.
 
no widzisz niuleczka tak to juz jest
ja prasowac lubie nawet dzieciaczkow ubranka prasuje
u nas konflikt sie pojawil bo moja tesciowa wszystko komentuje ale nie mi tylko mojemu mezowi
wogole to jak ja moge miec kurz w mieszkaniu? masakra
moj máz mówi ze ja nic nie robie,ostatnio byla niezla awantura z tego powodu wiec ubralam sie i wyszlam na caly dzien ,poszlam sobie na zakupy do centrum handlowego i jak przyszlam w domu byl sajgon jak szlag zrobilam glupiá mine i powiedzialam ze nie bede tego komentowac,i skoro chce rozwalic nasze malzenstwo przez porzadki w domu to prosze bardzo albo ja bede sprzatac wiecznie ,a dzieci beda chodzic glodne,zasmarkane i ponabijane guzy itd
z tesciowá juz zrobilam porzadek to i z mezem zrobie
ten tydzien byl super bo meza nie bylo a ja rzadzilam z mojá siostra i dzieciakami
 
marcikuk - u mnie identycznie, teraz zero chęci i sił, jak sobie przypomne co odwalalismy kiedyś to az mi teskno do tych czasów ale nie umiem pewnych rzeczy przeskoczyć, skoro często nie wiem jak sie nazywam z przemeczenia i niewyspania to z pewnościa nie zamienie sie w demonice sexu, chyba ze zacznę jakies narkotyki wcinać hahah

A jesli chodzi o spanie to ja tez często odlatuje jak Kubę usypiam bo on rzadko w lózeczku odleci na butli niestety (choc kiedys tak było..hmmm). Moja mama mi czasem mówi, że dzieciaki nie chca spac w nocy bo ja tez taki nocny marek byłam, a w ciazy to już w ogóle spac chodzilam 2-3-4 i to codziennie, tylko z wtedy człowiek mógł odespac ile chcial ehhhh

mati - podziwiam, żeumiesz byc taka stanowcza i mowic wprost teściowej, ja sie nie odwazylam jeszcze choc moja bezcenna mina pewnie mówi wszystko, a i tak ciagle komentuja moje naganne zachowanie hahah, teściu jest strasznie obrażaliski i jak tylko cos nie jest po jego mysli to zaraz wali focha, nie omieszka równiez obgadac wokoło, masakara ci ludzie...

I te teksty, "siedzisz w domu i nic nie robisz...." wrrrrrrrrrrrr noż sie w kieszeni otwiera normalnie
 
Niuleczka - to chyba nie ma znaczenia o ktorej chodzilas spac w ciazy. Ja do 6 miesiaca na nocki robilam a cbkopaki odpukac spia ladnie.dzisiaj troche wstawalam ale Mati ma katar :((( nie podoba mi sie jego kaszel wiec ide do lekarza.
Musimy kiedys zarzadzic strajk I pokazac tym naszym poslubionym I tesciowym jak sie w domu nie robi
 
ja tez potrafie zrobic glupia mine :-D:-Dale podziwiam ciebie ze nic sie nie odezwiesz ja bym nie wytrzymala ,no nie moge sobie pozwolic zeby mi tesciowa na glowe weszla aa noi obrazalska tez jest wiec wiem jak to jest absolutnie nie mozna zwrócic jej uwagi bo co taka mloda kobieta jak ja wie o wychowywaniu dzieci
tylko do niej nie dociera ze to sá moje dzieci i ja o wszystkim decyduje
a najlepsze jest to ze jak mnie nie bylo to ona wychodzila na balkon palic papierosy gdzie ja absolutnie zabraniam a pozniej daje dzieciom buzi co wlasnie powoduje mnóstwo wirusów
szkoda mi jest tylko mojego meza czasami ,bo jest miedzy mlotem a kowadlem
 
Dzięki za rady dziewczyny....staram się pracować nad piersiami - mam nadzieje że się uda osiągnąć jak najwięcej.
A powiedzcie mi - starałyście się karmić Maleństwa jednocześnie? i spały w jednym łóżeczku? Bo my tak póki co robimy. Na tyle na ile się da z tym karmieniem oczywiście...
 
różyczka - moje chłopaki spały razem do ok. 3miesiąca, potem nastąpiło rozdzielenie bo sie nie miescili już. Z karmieniem piersią jednoczesnie to juz wogóle nie mialam wspólnego:-D, a jesli chodzi o mm to karmilam na zmianę bo i tak usypiali a trzeba było jeszcze odbić..., potem już ich karmiłam czesto jednoczesnie jak leżeli w łóżeczkach ale to jak podłoga była na wysokim poziomie, potem po obniżeniu juz nie dało rady, od 6-7 miesiaca Kuba sam trzymał butlę więc ja karmiłam tylko drugiego, Jakubek karmil sie sam:tak:
 
Rozyczka - moje chlopaki spali w jednym lozeczku dwa miesiace. Musielismy ich rozdzielic bo sie strasznie wiercili, wpadali na siebie i sie budzili.
Jesli chodzi natomiast o karmienie to ja moich karmie jednoczesnie butelka ale nauczylam sie tego jak mieli jakies 5 miesiecy.
 
reklama
Różyczka pewnie że się da!!! moje nigdy mm nie piły. I karmię ich piersią do tej pory cho wiadomo że teraz to już znacznie mniej. Karmiłam jednocześnie na rogalu jesli były na raz głodne, jak nie to nie budziłam specjalnie. Chyba bym fioła dostała bo one z tych co śpią po 30 min więc nie spały by juz w ogóle. Problem to żaden. Tylko łatwiej jak ktoś może podac dzieci i odebrac ale da się i samemu. Pokarmu miałam od zawsze. Przystawiałam dzieci od urodzenia na żądanie i nie dokarmiałam i laktacja się ruzchulała. Z tym że ja sn rodziłam to myślę że na starcie było łatwiej. Przystawiaj jak najwięcej. DO każdego karmienia pierś, jak opróżnią to dopiero wtedy butla.Po kilku dniach powinno byc widac różnice.

niuleczka ale przygody :szok: podziwiam za odwagę i drugą próbę. Tym razem na pewno będzie lepiej! Choc ja się z calą bandą w tym roku nie odważę sie jeszcze na wyprawe jakąkolwiek.

mati ja tez nie prasuje i nie odkurzam co dziennie! ranyści.... kiedy ty masz na to czas...u mnie sajgon total 5 razy na dobę... szkoda gadac co za ludzie....
 
Do góry