sylha
mama bliźniakowa
Dziewczyny trochę mnie nie było i Was nie nadrobię niestety, po prostu wykorzystujemy piękną pogodę na maxa i elektorniczne zabawki poszły w odstawkę, poza tym też i brak czasu, najpierw teście się zwalili na 2tyg, potem kilka imprez rodzinnych a w międzyczasie kontrole i szczepienia - wszystko w porządku i to takim,że mały od tygodnia raczkuje,siada też z tej pozycji, poza tym czegokolwiek się złapie to się podciągnie i stoi zadowolony....
U nas z nowości to to,że już nie karmię, bo mały jak posmakował inne jedzenie to za pierś podziękował- pewnie za wolno mu leciało....i tu się zaczął problem, bo od półtorej miesiąca dostają bebilon najpierw do kaszki, potem doróbki i tak stopniowo zwiększałam porcje aż tydzień temu doszliśmy do całkowitego zastąpienia cyca MM i się zaczęło- mały dostał wypieków i wysypki na buzi, w sobotę odstawiłam MM i zapodałam mu moje porcje mrożone- zeszło od wczoraj znów dałam MM i dzisiaj się obudził znów z plamami- dziwi mnie to trochę,że to jednak wina MM, bo problem pojawił się dopiero jak całkowiecie przeszdł na MM, póki była choć jedna porcja mojego mleka było wsyzstko Ok, no nic idziemy dzisiaj do pediatry...
U nas z nowości to to,że już nie karmię, bo mały jak posmakował inne jedzenie to za pierś podziękował- pewnie za wolno mu leciało....i tu się zaczął problem, bo od półtorej miesiąca dostają bebilon najpierw do kaszki, potem doróbki i tak stopniowo zwiększałam porcje aż tydzień temu doszliśmy do całkowitego zastąpienia cyca MM i się zaczęło- mały dostał wypieków i wysypki na buzi, w sobotę odstawiłam MM i zapodałam mu moje porcje mrożone- zeszło od wczoraj znów dałam MM i dzisiaj się obudził znów z plamami- dziwi mnie to trochę,że to jednak wina MM, bo problem pojawił się dopiero jak całkowiecie przeszdł na MM, póki była choć jedna porcja mojego mleka było wsyzstko Ok, no nic idziemy dzisiaj do pediatry...
Ostatnia edycja: