reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Tunczyki- to jest wlasnie cudowne uk! Ja mieszkam w Londynie , moja Lena ma wadę genetyczną , której towarzyszy tez wiotkosc mieśni i te dzieci albo chodzą dopiero na 2-3 latka albo wogole i ci debilni lekarze twierdza ze ona nie musi mieć rehabilitacji !!! Wg nich rusza nozkami i raczkami wiec jedt super i po co jej rehabilitacje ! A oni maja 7 mies i Lena ani nie trzyma głowy ani sie przekreca sie nic. W Polsce powiedzieli mi, ze rehabilitacja to podstawa !!! Szkoda słów normalnie

cailina- zdrowka dla dzieciaczkow

Moniczzzka- ja nie pomogę bo głownie przez 3 mies sciagalam mleko głownie dlatego właśnie , ze nie chciało mi sue bawić w karmienie piersią co chwila lub czasami Mati jadl 45 min a okazało sie ze dalej głodny i nic nie zjadł i wtedy dopiero mleko ściągnięte . Mi było tak lepiej bo scuagalam po 100-150 ml z jednej piersi wiec na początku to nawet mrozic musiałam a plusem było tez to ze każdy mógł nakarmić . Oczywiście każdy wybiera to co dla niego lepsze .

u nas od 2 tyg pogoda fatalna , szaro , buro , deszczowa i zimno :-( ja zazwyczaj pisze z telefonu jak jestem na spacerku.

marcikuk- kiedy lecisz do pl? Czy juz jesteś ?

gieniek- gdzie ty sie podziewasz ?

Dziewczyny co dzieci skończyły rok to piszczcie od czasu do czasu co u was .
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tunczyki- to jest wlasnie cudowne uk! Ja mieszkam w Londynie , moja Lena ma wadę genetyczną , której towarzyszy tez wiotkosc mieśni i te dzieci albo chodzą dopiero na 2-3 latka albo wogole i ci debilni lekarze twierdza ze ona nie musi mieć rehabilitacji !!! Wg nich rusza nozkami i raczkami wiec jedt super i po co jej rehabilitacje ! A oni maja 7 mies i Lena ani nie trzyma głowy ani sie przekreca sie nic. W Polsce powiedzieli mi, ze rehabilitacja to podstawa !!! Szkoda słów normalnie

no my 4 czerwca jedziemy do PL ma prawie miesiac wiec postaram sie tam mala skonsultowac...tyle ze dlaczego mam szukac pomocy w innym kraju i za nia placic niemale pieniadze skoro mieszkam tutaj mala jest brytyjka a oni maja wszystko gdzies....wrrrrr ;/
 
A wogole to moje dzieciaczki skończyły 7 mies i Mati waży juz 9400 g a Lena 4650:-) Mati jest mega żywy i chyba nadrabia za siostrę bo turla sie po całym pokoju , robi mostki , pompki ( ja tak to nazywan:-)) ma pozycje do raczkowania od 2 tyg ale ruszyć jeszcze noe potrafi. Dzieciaczki śpią dalej po 10 godz bez przerwy czyli od 20:30- 6 -7 i potem dalej śpią do 9 tak wiec dalej bajka pod tym względem . Zabkow dalej nie ma ani u leny ani u matiego
 
Tunczyki- ja wole sie nie wypowiadać na forum co sadze o tych angielskich lekarzach bo byłyby same ........ !!! Oni pokrzywdzili jeszcze bardziej moja lene i przez nich ona ma sonde itd. Ja byłam w Polsce 5 tyg w marcu i chodziłam po wszystkich lekarzach i sie zalamalam bo w Polsce ona by była rehabilitowana , prawdopodobnie byłaby bez sondy , jadlaby normalnie a przez nich juz straciła odruch ssania bo tez nie miała ćwiczeń zeby chociaż go zachować . Za tydzień mamy wizytę która potwierdzi czy ona moze jeść czy nie i jesli okaże sie ze tak to znaczy ze straciła 7 mies i dopiero bedzie musiała uczyć sie jakoś jeść ale nie z butelki ! Bardzo żałuje ze nie karmiłam jej sama i ze im zaufalam.
dlatego idź w Polsce do lekarzy bo tutaj w angli sie nie rehabilituje, nie leczy itd
 
Tunczyki, moze jej sie poprawi samo z tymi nozkami, mialam takie rodzenstwo w zlobku oboje bardzo wiotkie nogi do roku, ale zaczeli raczkowac I chodzic bez problemu. Ale jak mozesz sprawdzic to lepiej sprawdz.
Monika, mojemu Ciankowi pierwszy zab dopiero w 9 miesiacu wyrosl. A potem sie posypalo po pare na raz. A kuzyn chlopakow pierwszego dostal dopiero na pierwsze urodziny. Nie martw sie na zapas!
Lola, fajnie, ze chociaz masz taki telefon, ze ze spacer mozesz pisac;-). Ja moim starym lupem nic nie zadzialam, ale urodziny mi sie zblizaja wiec kto to wie.:-)

A w ogole to musze sie wam przyznac, ze blizniaki a raczej opieka nad nimi zle sie odbijaja na naszym malzenstwie. Jestesmy zmeczeni, niewyspani, ciagle klotnie, do tego brak domu. Naprawde sie nie dziwie, ze malzenstwa z blizniakami maja 2x wiecej szans na rozwod! A moja znajoma rodzi na dniach swoja druga pare blizniakow, jak oni to przetrwaja to nic ich nie zlamie!
 
moniczzzzzka - moi chłopcy długo byli bezzębni. Olek miał 10,5 miesiaca jak wyszedł pierwszy ząbek, w ciagu 5 dni wyszly 3 sztuki, potem kolejne 3 szly na raz. Kubie pierwszy wyszedł jak mial 11 miesięcy, dokładnie 1 maja, teraz ma 3. Objawy są takie ze niestety noce masakra, marudy i potoki sliny, u nas bez gorączki i innych objawów. Czasem jak mu bardzo źle to dam nurofen na noc i camilie. Wydaje mi sie, że jeśli sa bardzo nasilone objawy bólowe i inne jak gorączka, biegunka itd to ewentualnie konsultacja lekarska, w innym razie pozostaje przeczekac i raczej będa szły szybko jeden za drugim lub kilka na raz.
 
moniczzzzka mojemu pierworodnemu wyszedł pierwszy ząbek jak miał 11 miesięcy.Później powoli wychodziły kolejne. Podobno wtedy ząbki mocniejsze są więc tylko się cieszyć. Bliźniakom wyszły jak miały pół roczku i Gabryś przechodzi to na pewno gorzej niż jego wówczas niespełna roczny brat. Także tylko czekać. Wyjdą na pewno. Nie widziałam jeszcze bezzębnego dziecka :-);-)

Tuńczyki moja Tosia też była taka wiotka i zaczęła szybciej chodzić i wstawać od silnego brata. Stwierdzono też obniżone napięcie, miała asymetrie....Aktualnie śmiga już przy meblach więc może to nic takiego i u was...

Asiek moja cała trójca nie ssała dłużej niż 10 minut i były najedzone. Jeszcze są malutkie i nie mają tyle siły i dlatego zasypiają. Poczekaj trochę podrosną i będzie lepiej. Tylko pobudzaj laktację i jak najmniej mm jeśli chcesz karmić piersią. Moje do tej pory tylko na cycu ( oprócz normalnego żarełka oczywiście)

cailina u nas też średniawo w małżeństwie... nie ma czasu ani siły ani natchnienia na bycie ze sobą, na jakąkolwiek intymność...ale będzie lepiej. Nawet ze starszym przez jakiś czas tak było... tylko teraz się cosik to ciągnie;-)
a mówią że dzieci s:-Dcalają związek buehehehehe
 
Ostatnia edycja:
Witam drogie mamusie, piszecie o zabkowaniu a mojej sasiadki wnuczek pierwszego zabka dostal jak skonczyl roczek :) tak ze oni juz po lekarzach chodzili bo sie bali ze wogole mu nie wyjda,ale wyszedl w swoim czasie :)) Niema co sie martwic tylko czekac spokojnie. Moje sakrby chodza zawziecie tzn Maksik juz smialo nawet o raczkowniu zaspomnial a Milenia jeszcze spokojnie i rozwanie :)

Cailina ja i moj M wogole zaczelismy sie traktowc jak kolega i kolezanka normalnie nawet niema gdzie sie spokojnie no wiecie co :-) bo w kazdym pokoju sa dzieci i trzeba cichutko sie zachowywac. Marze o chwilach tylko we dwoje ale niema jak :no: Ale co poradzic czekamy twardo az maluchy beda starsze i cos wymyslimy bo ja naleze do tych kobitek z temperamentem i Mąz swoj obowiazek musi spełac:-D nie wazne jak i gdzie :tak: Normalnie mnie dzis wzielo na szczerosci ale co w koncu bardzo niema z kim tak naprawde pogadac bo wszycy w rozjazdach to chociaz wam sie wygadam :) milej nocki
 
Tunczyki - jakbym o moich chlopakach czytala. Filip twradziel strasznie silny a Mateusz jest bardziej delikatny i wiotki. Dzwiga glowke turla sie po podlodze ale na nozki ciala jeszcze tez nie przenosi. Health visitor oczywiscie powiedziala ze nic zlego sie nie dzieje. Ja poki co tez uwazam ze nie ma problemu bo rosnie zdrowo, wcina wszystko i z dnia na dzien jest silniejszy. Jak wkrotce nie zacznie stawac na nozki to zaczne sie martwic ale prawda jest taka ze kazde dziecko rozwija sie indywidualnie.
Lola - lecimy w poniedzialek. Jak sobie pomysle to mi sie odechciewa. Afery z chrzcinami ciag dalszy. Zaprosilam ciotke z kuzynka na zyczenie mojej mamy ale afera i tak jest wiec powiedzialam tylko do wszytskich ze jest mi przykro bo sa takie same cyrki jak przed moim slubem. ach rodzinka kochana rodzinka....
moona - wlasnie sie zastanawiam jak to bedzie wygladalo jak nam chlopaki podrosna, poki co oni spia a my hulaj dusza :) jakby sie budzili to by bylo gorzej. Kuchnia, lazienka zbyt mala a w pokoju z nami dzieci

U nas chlopaki jak wspomnialam zaczynaja wcinac juz obiadki. Obecnie posilki wygladaja tak:
6 rano butla
9-10 kaszka
13 - obiadek (na razie malutki)
15-16 butla
miedzy 15 a 19 dostaja cos do picia i jakis deserek
19 butla
i ida spac do 6 rano.
Przewaznie nadal przesypiaja cala noc. Czasem sie Filip przebudzi to trzeba go poprawic bo sie blokuje w rogach lozeczka
Filip strasznie silny, chce siedziec i stac, uwielbia jak mu robie "kosi kosi lapki" i uwielbia jak mu tata robi samolot.
Przyjmuje pozycje do raczkowania ale na razie rusza tylko pupcia. Turla sie za to po podlodze
Mati - spokojniutki, placze tylko jak glodny lub zmeczony ale to wtedy jest taki wrzask ze slow mi brak. On jeszcze nie przenosi ciezaru cialka na nozki ale rwie sie do siadania. Jest bardziej aktywny rano niz wieczorem. Rowniez turla sie po podlodze chociaz on dopeiro zaczal.
Zabkow brak, sliny mase (Matiemu slina wisi jak u buldoga)
W dzien malo juz spia. Filip 2-3 razy po okolo 20 minut Mati 3-4 razy czasem nawet do godzinki. Waza 6740gr i 6680gr dla mnie sa mali ale mieszcza sie w normie wiec podobno jest ok. Ja w wieku 6 miesiecy juz 9 kg mialam ale ja bylam donoszonym klockiem wiec musze pamietac ze oni byli malency na starcie

Na mieszkanie nadal czekamy. Kazano mi przyjsc jak chlopcy skoncza pol roku poszlam dostalam kartke i dlugopis i musialam napisac oswiadczenie ze dzieci skonczyly pol roku...aha no nic czekamy nadal
Pogoda ostatnio dopisuje. Spacerujemy sie wiec. Mam nadzieje ze w PL tez bedzie pogoda jak tam dotrzemy. A czy dotrzemy w komplecie to nie wiem bo Filip jest taki ruchliwy ze albo go sprzedam na lotnisku albo oddam w samolocie :pZobacz załącznik 560038
 
reklama
witam was po dłuższej przerwie.
podczytuje was ale nie mam czasu napisac. przy moich łobuzach nie ma szans włączyć laptopa bo od razu "atak szarańczy". więc do komp zasiadam tylko wieczorem a jak wiecie wieczór najwięcej pracy bo dzieciaki śpią to trzeba wszystko ogarnąć i przygotować na noc (bo my jeszcze jemy w nocy-niestety).
dalej mamy po 2 zęby. Gabie wyszły w marcu, michałowi 1 kwietnia i nadal cisza w tej kwesti.
pozatym nic się nie zmieniło u nas oprócz tego że rośniemy, świrujemy, mało śpimy- w dodatku w dzień na zmiane więc zero odpoczynku i czasu dla siebie, nadal jestem całymi dniami z nimi sama ale coraz bardziej sie w nich zako****e i ten wysiłek który wkładam w ich wychowanie coraz bardziej mnie satysfakcjonuje bo na każdym kroku mnie zaskakują, rozbawiają...
ciągle chcą na polu siedzieć. śpią w domu a jak tylko się obudzą to do okna i "papapa" robią :-)
jeszcze nie chodzimy- jedynie za rączki, przy meblach lub w łóżeczku. takto raczkują - gonią się po całym piętrze i wstają gdzie popadnie przez co co chwile jakiś nowy guz lub siniec pojawia się na ich głowach.
życie małżeńszkie??? hmmm czasem to ja zapominam że mam męża ;-) jesteśmy 1,5 roku po ślubie a od roku mąż za granicą pracuje więc widujemy się w weekendy a ja sama z dziećmi i czasem to czuje się jak matka samotnie wychowująca dzieci :( ale kryzysu jeszcze nie mieliśmy;-)

a to moje łobuzy dziś po spacerku (oczywiście jak zawsze otoczone przez dzieci z sąsiedztwa )
DSC_0287.jpg
a i jeszcze muszę się pochwalić naszym zakupem - jesteśmy mega zadowoleni :) kupiliśmy nosidła turystyczne i już razem z dzieciakami powróciliśmy na nasze ukochane szlaki górskie.
buziaki i pozdrowienia dla wszystkich!!!
 

Załączniki

  • DSC_0287.jpg
    DSC_0287.jpg
    44,3 KB · Wyświetleń: 59
  • DSC_0264.jpg
    DSC_0264.jpg
    45,8 KB · Wyświetleń: 67
Do góry