reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Wiecie co moze nie tyle wczesniactwo co napiecie.
U mnie obaj wczesniaki a obaj inaczej sie rozwijaja. Tomek stoi,sam siedzi, pelza, proboje raczkowac, w ciagu sekundy obraca sie z plecow na brzuch i odwrotnie a filip siedzi ale z podparciem, nie stoit, odwroci sie ale z plecow na brzuch a odwrotnie nie, nie pelza ani nic z tych rzeczy. A to Filip wlasnia ma napiecie.

Poza tymwczesniactwo to nie opoznienie tylko jedne wczesniaki robia wszystko wg wieku rzeczywistego a inne wg wieku korygowanego. Ja to widze po sobie ze niektore rzeczy ida wg rzeczywistego a inne robia w tym czasie kiedy by byli donoszeni. Wg rzeczywistego moi maja 8.5 mc a korygowanego 7 mc i jesli patzyc na korygowany to tomek idzie pieknie a wg rzeczywistego ma opoznienie. Filip owszem przez napiecie jest o mc do tylu wg korygowanego a prawie 3 mc rzeczywistego.

Jesli tylko widac postepy to nie ma sie co przejmowac. Niech dzieci ida swoim torem. Mozna pokazywac, mobilizowac ale nie przyspieszac czegos na sile bo tylko krzywde sie tym zrobi.
 
reklama
Ja w przelocie póki Gady śpią:-)

dziewczyny ja Wam radzę łóżeczka poobniżac bo prawda jest taka, ze nie znacie dnia ani godziny!!! jak sie któres na ręcę podciągnie i az strach myslec co może sie stać. U nas był lekarz w Wigilie w domu (chłopaki mieli 6m, 3 tyg) i mnie ochrzanił, że jeszcze nie obniżone, mówił, że widział takie przypadki w szpitalach jak barierek pielęgniarki nie podnosily ze masakra, male niemowlaki potrafiły wypaść. Także ja tak ku przestrodze....

A co do postępów to jak piszecie każde dziecko inne u mnie np Kuba jest niby szybszy ale powoli mu idzie, teraz raczkuje ale juz ze 2 miesiące się bujał na czworakach i nie wiedział co dalej, a Olek 2 tyg temu zaczął sie czołgać do przodu, a dziś już sie buja na czworakach i z leżenia na plecach przewraca sie na bok, podpiera na łokciu i ciagnie do samodzielnego siadania tylko jeszcze nie ma siły. Poza tym obaj przewracaja się na brzuch i odwrotnie, Kuba z pleców na brzuch ciągle tylko przez jedno ramię za to Olek przez oba. Zaczybaja ich też interesowac rzeczy np na stolikach, na kanapie, zaczyna sie robic wesoło:tak:Więc jedno dziecko zaczyna cos robic z dnia na dzien, u drugiego wolniej idzie. Czasem to mnie zaskakują co potrafia odwalić, czego bym sie po nich nie spodziewała - dlatego tak Wam suszę głowę o te łóżeczka, po co kusić los.

Anuśka - bąble rewelacja, sliczne dzieci, no i starsza córa chyba kopia Ciebie co?

Wiolka - wygadaj się dziewczyno, co tam sie dzieje?

U nas w sumie bez zmian, zebów nie ma hah, noce do bani, za to w dzien szaleją i rozlażą mi sie po mieszkaniu lol.

Dziewczyny jakie buty na wiosnę kupujecie? wyższe, niższe, ocieplane czy nie? bo ja nie mam pojęcia.

Aaaaa i wszystkim chorowitkom Anuska, zobolek, Anula i inne o których zapomnialam szybkiego powrotu do ZDRÓWKA!!!!
 
Ostatnia edycja:
anuśka ale fajna gromadka:-) :-) fajnie masz z córą że już taka panienka duża :tak:troszkę pomoże, zabawi ferajne ;-);-)4-tatek to zwykle większą rozrubę zrobi niż pomoże;-)
zdrówką dla Alanka! lepiej już???

moje maluchy też nierówno się rozwijają. Tosiula ma trochę obniżone to napięcie i też siedzi tylko z podparciem a i tak kiwa jeszcze na boki. Taka bardzo wiotka jest...Choć na brzuszku radzi sobie bardzo dobrze. Za to Gabryś siedzi już całkiem ładnie choć zdarza mu się jeszcze przewrócić na bok, więc samego zostawić nie można beż niczego... Ale do tego wspinać się próbuje jak coś złapie:szok::szok: śmiesznie wygląda taki mały człowiek na stojąco:-D
Dzieciaki zaczęły jakiś dziwny okres pt. mammamamama . I jak tylko mnie zobaczą to chcą żeby je na ręce wziąć :confused2::confused2:tylko problem w tym że muszę być to ja....:confused2: na lęk separacyjny chyba za wcześnie... oszaleć można. O ile Gabrysiek jakoś daje rade, to Tosiek co mnie widzi to ryk na siłę:confused:

Nie pamiętam która z was pisała o asymetri....Tosia miała ale jak nam neurolog ćwiczenia pokazała w już w kilka dni były mega postępy!!! Trudno mi tu je opisać ale jeśli macie możliwość kontaktu z polskim lekarzem to warto. Nam mówili że to akurat trzeba ćwiczyć... Na pewno trzeba zwracać uwagę na kładzenia na przemiennie do spania na różnych bokach, nosić na różnych rękach, znaczy na zmianę ;-) Odwracać tą główkęi stymulować z drugiej strony- tj zabawiać. No i wszystko starać się robić symetrycznie ;-) Rączkę jedną do kolanka przyłozyć, pózniej drugą itd....Dużo maluszków ma taką asymetrię i ona szybko przechodzi ale ona już miała 3 miesiące i tylko się pogłębiała. Jaś i Gabryś mieli ulubioną swoją stronę ale w dużo mniejszym stopniu i bardzo krótko.

Wiolka oby się Wam wszystko poukładało, 3 mam kciuki!

anula u nas dokłądnie ta sama zaraza była;-):tak: tylko gorączka i katar 3 dni i przeszło nagle bez echa..

aaaaaa dziewczyny kiedy się do spaceróki przesiadłyście????? zabolek Ty masz chyba taki wózek jak ja, więc tym bardziej Ciebie pytam ;-);-)
 
Ostatnia edycja:
Ja mam freestyle twin i w spacerowke przeszlam jak chlopcy mieli jakies 6 mc. Ale moi dludzy i gondola byla dla nich juz za krotka. Z tym ze spacerowke mam odwrocona do siebie zeby ich widziec i rozlozona max do lezenia. Dopiero jak skaczyli 8 mc podnioslam do siedzenia ale pod warunkiem ze sa w kurtkach a nie kombinezonach bo w kombinezonach zjezdzaja mimo zcisniecia pasami i siedza krzywo. A i tak czasem jezdza jeszcze na lezaco jak im sie siedzenie nie podoba ;)
 
Witajcie dziewczyny, bardzo dziękuję za pamięć u nas chyba koniec tej zarazy Kubusiowi przeszło a Mai się zaczęło wczoraj wieczór i noc były straszne Maja wymiotowała myślałam że wyląduję z nią w szpitalu na kroplówce ale naszczęście dziś wstała jakby nigdy nic bez gorączki, wesoła i uśmiechnięta nie to dziecko tylko Kubusiowi został nie wiem skąd taki brzydki krtaniowy kaszel ale lekarka kazała podawać syrop bo osłuchowo jest ok , jakiś dziwny ten wirus dwa dni gorączki 38,39 stopni z czego drugi dzień przełomowy a na trzeci jest ok jakby nigdy nic, lekarka powiedziała że to była jelitówka najważniejsze że jest ok mam nadzieje że już tak pozostanie pozdrawiam i życzę dużo zdrówka :-)
 
No własnie niech ta wiosna idzie bo moje poubierane to w gondolach też już tak od końca do końca....

U mnie tak jak zabolek pisze jedno umieją lepiej drugie gorzej...w piątek jedziemy do poradni rozwoju podobno bardzo fajna lekarka tam jest to się dowiemy od niej tak na spokojnie czego im brakuje....bo ta nasza pediatra to tylko stres robi...już myslałam o zmianie przychodni, ale tam jest lekarka pierwszego kontaktu, która mnie zna od dziecka i do niej tez mogę jakby co z dziećmi pójść...
U nas Amelia ostatnio baaardzo polubiła hmm pluć?!takie pierdy buzią:dry: a jak zareaguję to się w głoś śmieje- cwaniara mała!!!
 
Dziękuje wszystkim za pamięć i komplementy;-)

U nas niestety zastrzyków ciąg dalszy:-( Byliśmy dziś na sprawdzeniu i niby osłuchowo ok ale nadal chrypka,kaszelek więc kolejne 6 zastrzyków w dupkę:wściekła/y: muszę jedynie pochwalić mojego syncia bo jest taki dzielny przy tych zastrzykach:tak: tym bardziej że sa one bardzo bolesne i jak to powiedziała jedna pielęgniarka "gorące". Już się obawiałam o Amelkę bo w nocy miała gorączkę 38,3:confused: ale ma jedynie katarek i drugi dzien z rzędu 3xkupka dziennie co do niej ni podobne i w sumie tyle,może to przez ząbkowanie?Już sama nie wiem,zobaczę jak będzie dziś w nocy. I jak pisała niuleczka lepiej wcześniej obniżyć łóżeczka u mnie Alan długo nie wstawał po siostrze i nie wiadomo kiedy mu się udało,teraz pierwsze co jak otworzą oczy,albo jeszcze dobrze nie otworzą a już za szczebelki łapią i wstają:szok: Alan dość wysoki więc gdyby był wyższy poziom to przechyliłby się i bęc.

wiolu Kochana jakie masz zmartwienie,wiesz że zawsze możesz liczyc na nasze pocieszenie,dobrą radę,no chyba że nie chcesz poruszać tematu - w pelni zrozumiem:tak: Dużo wytrwałości dla Ciebie w tych trudnych chwilach:tak: ściskam mocno;-)

niuleczko jak nic u Twoich te nieprzespane nocy to zęby:tak: Podobno chłopcy gorzej przechodza ząbkowanie,ja dużo czytałam na ten temat i podobno najbardziej bolą nie wtedy jak przecinają sie przez dziąsła ale jak zeby przechodzą przez kości szczęki,dzieci gorzej śpią,stają sie nerwowe,wyżywają sie na wszystkim,są nadpobudliwe,zobaczysz do miesiąca pierwsze zęby:tak: Tak Sandra to istna moja kopia:-D I ja też musze pomyśleć o butach na wiosnę:tak:

Pikka u Alanka tyle co napisałam u góry,seria zastrzyków niestety:-(dzieki za pamięć;-)

Anula dobrze że Kubusiowi się poprawiło i oby Mai też szybko przeszło
:tak:

zobolek a jak Twoja Julcia,lepiej już?Chłopaków ta ospa nie zaatakowała?

sylha to niezły ubaw przy tym pluciu:-D Moja Amelcia to tez agentka nie z tej ziemi,potrafi robic takie miny i wydawać takie dziwne odgłosy że każdy się śmieje:-D
 
reklama
Dziewczyny życzę dużo zdrowka dla waszych dzieciaczkow . Oby szybko wyzdrowialy :-) Sylha- mój Mati właśnie pare dni temu zaczął tez tak pierdziec buzia hehe:-D wogole to cały obsliniony cały czas jest:-) i niesamowity śmieszek z niego. Wogole to pozuje go zdjęć , jest grzeczny na zakupach itp. Za to Lenka to taka beksa lala i w sklepach płacze , jak do zdjęcia ustawiam to płacze i mówimy na nią Lencia beksa lala albo mała lamenciara bo jej płacz normalnie lament przypomina :-D
 
Do góry