reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Ja zapomnialam sie pochwalic, ze moje wreszcie maja noce bez karmienia, a zdarza im sie nawet przespac, nie co noc oczywiscie! Ale karmimy ich o 22 i potem nic, czasami sie budza i krzycza ale po chwili usypiaja, wiec wreszcie zeszlismy do 4 butelek dziennie. Teraz sprobujemy ich odzwyczaic od tego wieczornego karmienia a potem od spania z nami w lozku, moze sie uda zanim sie wprowadza.

Zaliczylismy spacer po plazy, ale fajnie dzis u nas, wiosennie!

Aimee, moje juz w 4 miesiacu budzily sie z nogami w szczebelkach wiec teraz spia tylko w spiworkach (bo przedtem spaly w kocykach w ciagu dnia).
 
reklama
niuleczka jak czytałam twój wpis to jakbyś o mnie pisała.mam to samo. w nocy nie chca spać, ale w dzień trochę lepiej. tak samo Gabi wiecej się rusza i tez lepiej sama sie zabawi a Michał to większa maruda i bardziej ociężały. niestety do tych nieprzespanych nocy doszło od 2 dni wielkie wrzaski Gabi nie wiadomo o co. poprostu ok 4-5 zaczyna wrzeszczec przez sen i tylko na rękach się uspakaja. nigdy tak nie miała. do tego dzis wybudziła michała i on o 5 zabawe sobie urzadza, gada smieje sie... wymiękam
 
Dziewczyny bardzo wam wspolczuje u nas bylo podobnie Maksik wstrawal sobie o 3 i potrafil lezec 2 godz i sie bawic wtedy mial okolo 7 miesiecy.i tak bylo chyba ze dwa tygodnie. Na szczescie Milenia spi calą noc. No a teraz juz czesto przesypiają calą noc wstaja o 7 tak ze pewnie i u was niebawem sie unormuje wszystko.pozdrawiam
 
ankos - no to witaj w klubie i łączę się z Tobą w bólu a raczej w zmęczeniu. Miejmy nadzieje, że będzie jak u mony, że im przejdzie:baffled:

Pochwale sie, że postanowiłam w końcu zawalczyc o swoja figurę, od 2 tyg jestem na diecie od dietetyka i juz 2 kg mniej na wadze, a paradoksalnie jem więcej niż wczesniej;-)
 
Dziewczyny z pewnością WAS nie nadrobię, ale mam nadzieję,że u Was wszystko OK!!!!!!

Niuleczka- super,że masz dietę od dietetyka- na jakiej podstawie Ci ją dopasował- czym się kierował?!?!?Ja też bym się musiała wziąć za siebie, ae póki karmię z dietą szaleć nie chcę i narazie to tak,że ograniczyłam słodycze i nie jem nic smażonego (moim dzieciom to nie przeszkadzało;;;)

U nas skok rozwojowy jak byk choć w ciągu dnia ostagtnie 2 dni były OK, Amelia przesypia całą noc nadal, ale Kacper od 3 budzi się z histerycznym wrzaskiem co 2.5h:-( i jedyne co pomaga to noszenie w pionie- a ileż można nosić w takiej pozycji 4miesięczne dziecko!!!!??

Buziole i trzymajcie się!!!!
 
Ja od wczoraj na diecie a od tygodnia nie jem slodyczy...i jedyne o czym mysle to jedzenie:-D. Lepiej zmykam na spacer bo u mnie piekna wiosenna pogoda.
 
mojej chyba sie zabki zaczynaja bo tak mi placze, jesc nie chce. lepiej jej jak sie dziaselka posmaruje zelem;//
musze odstawic karmienie w nocy. ciekawe czy mi sie uda. bede probowala smoczkiem jak to nie da rady to woda, a jak to nie da to do wody tylko jedna lyzeczka mleka:))
bo u mnie niech zjedza po kapielki kolo 19-20 butelke i chce zlikwidowac ta miedzy 24-1 i kolejna niech bedzie o 6-7
trzymajcie kciuki:)))

a tak w ogole to mam do siebie zal, ze je tak krotko karmilam i nie probowalam walczyc o to mleko;/
jakos tak zle mi z tym i czesto o tym mysle
 
Sylha-cześć:) odpisywałam ci kilka miesięcy temu na prywatną wiadomość,ale nie wiem czy doszła,bo jak weszłam w wysłane niedawno sprawdzić to chyba jej nie było:( Jak tam Twoje maleństwa? Spapugowałam po Tobie sesję i moje maluszki też taką fajną miały w wieku 1 miesiąca:))

Palu-nie martw się ,ja to miałam troszeczkę swojego mleczka przez chwilę w szpitalu,ale ze stresu zaczęło mi zanikać-mimo,że pobudzałam piersi laktatorem co 3h. Te babki z oddziału noworodkowego cały czas mnie pytały,czy już mam mleko,czy przystawiałam dziecko do piersi,że czułam się złą matką,że mam za mało tego mleka i całkiem mi przestało lecieć. Też planowałam karmić piersią,ale nie wyszło i winię za to te okropne baby!!!Czasami o tym myślę i mam wyrzuty sumienia,ale z drugiej strony wiem,że tak się zdarza-stało się trudno-ja też byłam karmiona butlą i wiele innych dzieci:tak:

Dziewczyny a u mnie dzisiaj dzieci spały 11 godzin!!!Nakarmiłam butlą o 20.00 po kąpieli i aż weszłam o 7.30 zobaczyć co się dzieje,czemu nie płaczą,że głodne a tu dzieciaczki zaspane dopiero zaczęły się wybudzać i witać mnie uśmiechem. To chyba był jakiś jednorazowy przypadek,ale powiem Wam,że pomaga jak się wieczorem nakarmi dużą ilością mleczka-daję im taką porządną porcję i ładnie śpią-zazwyczaj 7-8h a dzisiaj to mnie zadziwiły:tak:
 
dziewczyny a u nas po jednym ząbku na dole :-):-) jakos obylo sie bez wiekszego placzu jedynie hektolitry sliny i gryzaki w ruchu
 
reklama
mati - gratuluje zabkow :-):-):-)
palu - no to powodzenia w oduczaniu jedzenia nocnego. Nie martw sie tym mlekiem, mnie tez czasami lapie ze moglam walczyc ale w sumie nie ma tego zlego, spia duzej niz po mleku z piersi, poza tym na butelce wiesz ile zjadly dzieci a tak z piersi to nigdy nic nie wiadomo, no i na butelce zawsze ktos moze ci pomoc a z piersia to ciezko by bylo. A odciagac pokarm co 3h to katorga. jedno dziecko nakarmisz drugie nakarmisz i trzeba sciagac i znowu czas na karmienie pierwszego i tak cala dobe....
U mnie tez byl taki przypadek ze mi nie starczalo na karmienie obu sciagnietego mleka i czulabym sie winna ze jeden dostaje moje a drugi musi czekac.
gienek - 11 godzin!!! :szok: super to mamusia mogla pospac :-D napisz co tam u ciebie jak sobie radzisz
cailina - daj znac jak sie pogoda u ciebie popsuje bo u mnie wtedy tez pewnie sie pogorszy a chwilowo 3 dzien wiosny wiec sie spacerujemy. Juz mi sie pomysly na spacery koncza bo tu wszedzie pod gore i padne jak tak ich bede pchala :-D
 
Do góry