reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Hej:-) zaglądałam tu wczoraj do Was i nawet długiego posta napisałam który mi się skasował:-( potem zaczęłam pisać od nowa ale maluchy wstały i w końcu zrezygnowana wyłączyłam kompa,no niestety teraz jak nie śpią to muszę mieć oczy dookoła głowy:szok: Amelka wstaje gdzie się tylko da,nie chce siedzieć za ch....ę,Alan rozpełza się po pokoju i tak matka głowa o 360 stopni:happy2:

zobolek jak tam twoje zdrówko?Lepiej już?A jak chłopcy?

Pikka i mati u Was sytuacja z chorobami opanowana?

Lilly jesteś dziewczynami w jakimś błędnym kole z tymi chorobami,dobrze że chociaż w domu,dużo zdrówka dla Was dziewczyny!!!

Cailina i jak oglądaliście te domki?Zdawaj szybko relację:tak:

madzia-gdańsk współczuje problemów z kręgosłupem,no musimy się liczyć z tym że to jednak dwójka dzieci i nie ma przelewek,daj znać jak wynik rezonansu,oby to nie był dysk:no:

Anula ślicznie wyglądają dzieciaczki ze starszakiem:tak: Ja w ciągu dnia wymyślam dzieciakom różne zabawy a to w leżaczkach, a to w kojcu,nawet czasem rozkładam kołdrę i wyjmuje poduchy na podłogę,albo wsadzam do huśtawek,bawimy się w puszczanie samochodów itp i jakoś zaliczamy dzień za dniem,choć nie powiem bywają też i gorsze dni ale dajemy radę:tak: Czy to Twoje maluchy urodziły się 13:confused:

Yummy co słychać u Ciebie?U Was to nie długo impreza urodzinowa sie szykuje :-)?

Aaa no i my w końcu skończyliśmy 8 miesięcy:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
witajcie dziewczyny
anuska no tak niestety juz jest- maluchy juz żądne wszystkiego
dziekuje ze pytasz u mnie sytuacja opanowana maz mial grype ja tez sie zarazilam ale na cale szczescie maluszki zdrowe
ja juz tez doszlam do siebie
moje maluchy sie rozgadaly na calego, ogólnie polubily wszelkie jedzenie i picie wiec nie jest zle
jutro mamy rehabilitacja i zobaczymy co pani powie na te moje wczesniaczki
ech dobrze ze ten okropny styczen sie konczy teraz to juz z górki oby jakos przetrwac do roczku a pozniej to juz zleci
pozdrawiamy
 
Zabolek - to samo mu mowie mali sa i w rozowym spac moga. Maja rozowy kocyk to i pizamka moze byc ale emka nie przegadam.
A z tym ze tesciowa czasem nie mysli co kupuje to prawda bo przyslala nam rajstopki dla dzieci grube na zime bardzo faj e zreszta tylko na 80cm a tyle to oni beda mieli gdzies w lecie. Chyba ze lato tu bedzie zimne to wykorzystam. Ale raczej nie bedzie az tak zimne.
 
Widzę anuśka25 że mamy bardzo podobny problem z tym mobilnym poruszaniem się naszych pociech, tak moje brzdące urodziły się 13 ale w środę :-) Mówię Ci ja mam w domu małą szarańczę a Kuba upodobał sobie zrywanie firanki i zasłony z okna bo ma łóżeczko blisko niego i nie wiem jak go oduczyć bo łóżeczka nie dam rady przestawić a mój mąż drze się na niego a to rezultatu nie daje a najchętniej to biłby go po łapkach a ja mu powiedziałam żeby się nie ważył bo jak ja mu odwinę to się nogami nakryje nieraz to szlag mnie trafia :no:
 
anuska dzięki za pamięć. Od tygodnia u nas ok ale boje się myśleć na jak długo:dry: nie łudzę się że nagle bedzie ok więc odliczam do tej wiosny niemal co dzień :baffled: My to jak Lilly w taką spirale wpadliśmy. Dzieciakom odpornośc spada po chorobie więc wpadają w następną i tak w koło macieja:wściekła/y: ale byliśmy wczoraj u alergologa za namową pediatry aby stwierdzić astmę dziecięcą. W sumie to ani ja ani lekarz nie wie czy ją mają ale chociaż leki do inhalacji będą tańsze bo póki co to tracimy na nie majątek. No i rozpisała nam co robić jak się choróbsko zaczyna żeby znowu do zapalenia oskrzeli czy płuc nie dopuścić. Lilli co ty podajesz?? bo okazało się że to co padiatra nam zalecała było ok tylko w zdecydowanie za małych dawkach...

majowa mamcia no właśnie Jasio poszedł do przedszkola bo już do głowy z całą bandą dostawałam;-) Wiedziałam że tak będzie ale to w trosce o moje zdrowie psychiczne... a tak serio to ja nawet czasu się nim zająć nie miałami chodził znudzony cały dzień więc to przedszkole na korzyść jemu... ale niestety bliźniaki nie skorzystały:-(

mati to pisałaś że Miłoszkowi rączki na boki uciekają na brzuszku??? bo Gabryś też tak robi i przez to nie lubi na brzuszku leżeć. Co chwile się przekręca i wyje :baffled: daję mu taki rulon pod rączki ostatnio i jest lepiej, tzn jest mu wygodniej ale jak mu te rączki znowu uciekną to znowu się złości....co robic żeby tak nie robił??

ankos jak maluchy???siedzą już???
 
Ostatnia edycja:
Anusia u nas juz lepiej. Przechodzi mi i troche wiecej sil juz. Teraz jeszcze musze do konca zwalczyc zapalenie ucha i mam nadzieje ze koniec.
Chlopcy odpukac ok nic ich nie zlapalo.

Pikka chyba wiekszosc dzieci tak robi. U mnie Filip tak mial i kladzenie na rolce ma taka glizde zabawke, na podlodze ale od pach na mojej nodze( zalecenie fizjoterapeuty) i jakos minelo.

Wazylam dzis moje klocki ;) Tomcio waga lekka 8 kg a Filip nieco ciezsza bo 10 kg ;)
 
pikka no mój milosz identycznie ,w 1 minute przewraca sie ze 20 razy i wyje
rączki idą mu na boki ,a pupcia do góry
niestety musze go caly czas pilnowac bo jeszcze nie znalazłam na niego sposobu ,staram sie trzymac mu pupe zeby jej nie podnosil to wtedy rączki ładnie trzyma i widze ze efekty są
ja juz tez zaopatrzylam sie w taki waleczek ,no mysle ze trzeba cwiczyc to jakos sie oduczy rozkladania rączek
jutro jade na rehabilitacje i zobaczymy co powie rehabilitantka miloszka
 
No moja 'szarancza' tak mi wczoraj dala popalic, ze nawet do was nie zajrzalam! Na nogach od 4.30 a potem turlanie sie, darcie, wrzaski, nie tylko bycie super mama mi nie wychodzilo, nawet kiepska mama bylo byc ciezko...Juz mialam odwolac spotkanie ze znajoma ale musialam wyjsc z domu ( z nimi oczywiscie) bo bym sie zaplakala, ale chlopaki byly na medal na spotkaniu, rozgadaly sie, siedzialy grzecznie w wozku to ciuchow nakupilam itp. Ale wieczorem to sobie musialam poplakac bo tak mi daly w kosc skubane kochaniaki. Dzis juz lepiej, choc jestem przeziebiona, ale na szczescie chlopcy mnie oszczedzil;-).

Co do domu to nic nie ma w rejonach, na ktorych nam zalezy. A jak patrzymy co mozna za ta sama kwote dostac poza Dublinem to az zal serce sciska...no i dylemat, mieszkac na przedmiesciach i miec latwy dostep do wszystkiego czy miec daleko wszedzie ale duzy dom i ladny ogrod?:nerd:
 
Żabolek- to się czuję różnice wagi co?!?!u mnie różnica jest 0,5kg a czuć.....

Cailina- a jakbyście mieszkali dalej to jaką byście mieli komunikację?!?!Bo jeżeli fajna to ja bym wolała mieszkać dalej:-), ale wiadomo dylemat jest.....

Anuśka- gratulacje ośiomiesięcznicy- a pamiętam jak jeszcze z brzusiem zasuwałaś!!!!!:szok::-D

U nas Amelia wczoraj mega marudna- chyba im się kolejny skok zaczyna i najbardziej nam pomaga na to chusta albo pakujemy się do wózk i spacer.....
A tak wyglądają moje smyki:
ama6.jpgkacper7.jpgoba3.jpg
 
reklama
Do góry