reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Cześć dziewczyny!!!
Ja tak Was podczytuje ale jak zobaczyłam te wszystkie cudne zdjęcia to postanowiłam,że zostanę u Was na dłużej jak pozwolicie.Pisać za dużo nie mam czasu,bo jestem matka pracująca ale jak naskrobię na swoim wątku to i tu też dam radę!
Po krótce: ja mam na imię Kaśka ,moje panny to Zuzia i Marta.Urodzone w 32t6d z wagą Zuzia 1610g,Marta 2026g.

Nocki nieprzespane znamy to:tak: teraz śpią do 6,Zuzia często prędzej robi pobudkę ale Marta śpi jak zabita ,dopiero jak zbliża się pora butli to od niechcenia głowę podniesie,leniuch i śpioch:-D I tak dłużej bym nie pospała ,bo o 7.00 wychodzimy do pracy,tzn ja do pracy one do żłobka.
Zęby to horror,póki co przestały wychodzić...Zuzia ma 6,Marta 4.Najpierw szły im dolne jedynki,potem Zuzi górne dwójki a po nich dopiero jedynki.Marta ma tylko 1 ,góra i dół.Widoków na następne narazie nie ma uffff,bo straszne to było,wrzaski niesamowite po nocach,Marcie gorączka dochodziła nawet do 40,6! Idź potem do pracy jak zombie...
Jedzenie moje dzieci bardzo szanują,zawsze ładnie jedzą...to są głodzille i ani kęska ani łychy nie przepuszczą:-D
Raz tylko jak dałam im szpinak to Marta wypluła...tacie centralnie prosto w twarz:-D:-D:-D
Tymczasem,papatki
 
reklama
Nie wiem jak to z kolejnością, ale moje bąki mają już dolne jedynki, Alicja dwie, Adam jedną.
Muszę im jutro zrobić posiew moczu i absolutnie nie wiem jak się do tego zabrać???? Żeby badanie było wiarygodne...



 
aladam najbardziej wiarygodny wynik wychodzi jak dziecko nasika środkowym strumieniem moczu na płytkę,najpierw napoić dzieci duża ilościa herbatki,potem zdjąć pampersa,pomiziać po dolnym odcinku kręgoslupa i można przy tym puścić wodę z kranu:tak: mam już parę posiewów za soba;-)
 
Mati u mnie Rorus tez sie tak wiercil przy jedzeniu, wszystko go interesowalo tylko nie butelka, ale odkad staram sie ich trzymac do 4h miedzy karmieniami (oczywiscie nie zawsze sie udaje), to mu przeszlo bo tak jest glodny, ze dziubek jak ptaszek otwiera:-).

Enaflo, widze, ze masz hardcore z maluchami, mnie tez szlag trafia, jak ktos mi marudzi, ze maluch im sie raz w nocy obudzil itp. Wszystkie moje znajome wiedza, ze matka jednego dziecka nie dostanie ode mnie zadnej sympatii;-).

Asia, posiew moczu to masz na mysli, ze musisz miec probke? tu u nas w szpitalu pobierali czyms takim, ze taki jakby woreczek plastikowy zalozyli naokolo siusiaka i jak maly zrobil to bylo. Nie wiem tylko jak to z dziewczynkami dziala! Ciekawe swoja droga czy da sie cos takiego kupic.

Dziewczyny, ktore pracuja-podziwiam! U nas nie wyglada na to bym ja predko do pracy wrocila, bo moje zarobki ledwo co pokrylyby zlobek wiec to nie ma sensu. tu niestety nie ma zadnych dofinansowan:no:. I powiem wam, ze szczerze mowiac cieszy mnie to!
 
Cześć dziewczyny.Właśnie nakarmiłam moje dziewczyny i wpadłam do Was na chwilę.

Doncia panny nie odpuszczaja i niezmiennie dają mi popalić.Dosyć trudno je zadowolić na dłużej.I teraz w obecnym czasie nie wiem czy mają taki charakterek czy to przez te zęby.Lekko nie jest,ale daje radę:tak: chociaż Pani z zerówki mojej Nikoli twierdzi,że widać po mnie,że jestem zmęczona bo non stop sama zajmuję sie całą trójką i że powinnam zrobic cos dla siebie.Eh..łatwo mówić.Niestety chyba z zazdrości od pewnego czasu pojawiły się kłopoty w zachowaniu mojej najstarszej w zerówce.Było wszystko ok,ja się bliźniaczki urodziły,ale chyba to wszystko zaczęło moją Nikole przerastać:-( zobaczymy co to dalej będzie.

Mati moje samopoczucie to różnie,wszystko zależy od dnia,ale jeszcze do psychiatryka się nie wybieram hehe...;-)

Niuleczka ale fajne,duże chłopaki z tych Twoich synków.

Pojawił sie tu temat jednojajowości.No więc moje tez są jednojajowe tak jak u Tolive,ale tak naprawdę dopiero od niedawna zaczęły sie bardzo do siebie podobne robić.Chociaż takie same to nie są bo dzieli je róznica w wadze aż 1600g także łatwo je odróżnić.Ale jeśli chodzi o zachowanie itp cechy to są identyczne.:-) Dzieci sie zmieniają i tak naprawdę ostateczne podobieństwo wizualne naszych pociech będzie widac za wiele lat.Niemniej jednak moje są jednojajowe,innej opcji nie ma w moim przypadku.

A tak co tam jeszcze.Jeździmy na rehabilitacje 2x w tyg i u starszej lenki już są efekty,a u Zuzi jeszcze trzeba troche pracy włożyć w związku z napięciem.4 grudnia mamy kolejne badanie główki i aż strach mnie oblewa jak o tym myślę,bo u moich dziewczyn wciąż się poszerzaja komory mózgowe.

Jak ja sie cieszę,że mogę sie tu wygadać i zostane zrozumiana,bo tak to każdy tylko zagląda do tego mojego wózka i mówi"ale słodkie" "jak śpią,pewnie grzeczne" tia na pewno...to trzeba przeżyć hehe.....

Dobrej nocki Mamuśki :-)
 
hej dziewczyny!
czytam was codziennie ale na napisanie brakuje mi czasu. nadal sama z młodymi jestem. na weekendy mąż przyjeżdża a w tyg mama przychodzi w porze kąpieli żeby mi pomóc bo w ciągu dnia pracuje więc nie ma jak mnie odciążyć.

aż nie wiem już co miałam wam odpisać.
śliczne bobasy!!!aż miło patrzeć bo takie słodziaczki:biggrin2:
gieniek trzymam kciuki za maluszki i jak
najdłuższe donoszenie!!! wszystko będzie dobrze, teraz już pozostaje spokojnie czekać i cieszyć się ostatnimi tygodniami z brzuszkiem bo później małe słodziaki zorganizują ci dzień ;-) nie denerwuj się, zrelaksuj. buziaczki i pogłaskaj od nas brzusio :biggrin2:

cailina ja to nie mogę słuchać sąsiadki która ciągle narzeka jak to ciężko jej wybrac sie z dzieckiem na spacer, bo ubieranie, bo trzeba przebrać, bo nie ma czasu na nic i nieraz do południa w piżamie chodzi (ma kilka dni młodszą córe od moich). czasem to aż żałosne to co mówi ;-)
a co do woreczków na mocz to są u nas w aptece takie. inne dla chłopców i dziewczynek.

mati
moja panna jak zje nad ranem to nieraz do południa próbuje jej coś wcisnąć bez większych rezultatów. czasem 40 - 60 ml tylko zje. ale ja wychodze z zalożenia że skoro nie chce to nie. staram sie jej dawać ale jak pluje to sie nie męczę bo później zazwyczaj nadrabia.

lilly twarda z ciebie kobieta! podziwiam cie za tą siłe i opanowanie. a co do dziewczynek to mam nadzieję że obejdzie się bez operacji. trzymam kciuki za ich zdrowie a ty musisz wierzyć że będzie dobrze.

u mojej gabrysi na usg lekarka coś wypatrzyła, mrukneła coś pod nosem a ja uspokajając młodą (bo strasznie się darła) niewiele zrozumiałam o co jej chodziło i siedzi mi to cały czas w głowie odkąd zaczęłyście pisać o tych różnych problemach u waszych dzieci stwierdziłam że muszę się wybrac z moimi do neurologa bo ta neonatolog która to robiła - jakoś jej nie ufam. wkońcu stwierdziła też że asymetria michała "sama się wyprostuje".
muszę tylko rozszyfrować co ona nabazgrała w książeczce zdrowia...

a moje dzieciaczki jak zawsze. raz lepiej raz gorzej. ogólnie uważam że jest coraz lepiej, już sie same zabawią chwile więc mogę coś zrobić w domu. oczywiście najlepiej jakbym przy nich siedziała i gadała z nimi bo takie "gaduły" z nich, buźki się nie zamykają tylo nawijają jak już kogoś dopatrzą. Gabrysia uwielbia "śpiewać" a kilka dni temu nauczyła się robić "bruuu" i pluje się niemiłosiernie, a im więcej śliny tym lepsza zabawa:biggrin2:;-)
Michałek nadal krzywi główkę przez asymetrię i jeździmy na rehabilitacje raz w tyg. ale stał się już silniejszy bo pięknie zaczął trzymać główkę przy leżeniu na brzuszku więc już jakaś poprawa. Coraz większy grubas się z niego robi. Gabi przy nim to kruszynka.

a to moje kochane łobuziaki
 

Załączniki

  • DSC_0122.jpg
    DSC_0122.jpg
    13,7 KB · Wyświetleń: 81
  • DSC_0140.jpg
    DSC_0140.jpg
    10,6 KB · Wyświetleń: 77
Dzięki Anuśka za rady, tyle że ja dostałam specjalny pojemnik na mocz (bez płytki)i w niego kazali łapać środkowy mocz, po uprzednim podmyciu dziecka. Problem jest w tym, że moje bąki nie za bardzo chcą cokolwiek pić za wyjątkiem mojego mleka, którym ciężko je napoić jak nie mają ochoty. Po 2. badanie muszę zrobić do 9 bo 0 9.20 zabierają z Ośrodka próbki, a o 8 muszę jeszcze zawieść Sebę do szkoły. Po 3 nie wyobrażam sobie jak mam to zrobić, położyć, rozebrać i czekać aż im się zachce siku???? (nierealne, bo to małe wiercipięty). U Adasia to jeszcze może się udać, ale u Alicji...
Kurka wodna...
A do tego robiłam ostatnio Adasiowi badanie moczu ogólne i wyszły jakieś bakterie...
Cailina są specjalne woreczki dla dziewczynek, ale można ich używać tylko do badania ogólnego, do posiewu nie. Takie informacje uzyskałam ostatnio u nefrologa.

 
Ankos dzieki za słowa otuchy :-) cały czas mam nadzieję,że przy najbliższym badaniu głowek okaże się,że komory sie nie poszerzają.Ale z drugiej strony dobrze,że lekarz przygotował mnie na inne wersje.Mati nasza z forum tez ma u synka ten problem,tyle,że na szczeście komory u Miłoszka się nie poszerzają a u nas co badanie to gorzej i to dwie panny maja ten problem,chociaż młodsza Zuzia gorzej.No nic trzeba myśleć pozytywnie.Musi byc dobrze:tak:

Z innej beczki to ja też jedzenia nie wciskam,to najgorsze co można zrobić.Ja zawsze mówiłam tak "chcesz obrzydzić dziecku jedzenie,to wciskaj mu jak nie chce" dziecko samo sie nie zagłodzi.Nie ma co popadac w paranoje i broń Boże,żeby zjadło kombincje typu "leci samolocik" itp.podchody.Nie chce to nie.My dorośli też mamy zmienny apetyt.Moje czasem piją tylko 70ml mleka na 4-5 godz a czasem 160ml.Zazwyczaj tylko dwa podejścia robię,i jak mi język wypycha to nie zmuszam.;-)

Ankos kobieto,skleroza mnie już chyba dopada.Miałam napisać jeszcze,że naprawdę cudne są Twoje maluchy:tak: super to zdjęcie jak zacieszają :-) Moje też mnie biorą na te słodkie usmieszki.Bardzo Kocham swoje dzieci,ale czasem mam ich dosyć.
 
reklama
Hej laseczki:)
U nas przed chwilą był mały armagedon. Maluchy obudzili się na karmienie, straszak zaczął wymiotowac. Mam nadzieję, ze to żaden wirus. Mega dużo zjadł na kolacje i z tego co widziałam nie wszystko pogryzł jak nalezy. Teraz siedze u niego na łóżku i czuwam, bo co chwilę wyemituje . Boję.się jutrzejszego dnia. Będę nieprzytomna.
My chodzimy na rehabilitacje odkąd bliźniaki skończyli 3 m-ce. Najpierw prywatnie, teraz ns nfz. Zapisałam ich do.2 ośrodków. I byli rehabilitowani Szymek 2 razy w tyg, a Franio w jednym. Ośrodku co tydzień. W.drugim co dwa tygodnie. Z Franiem w jednym ośrodku zakończyliśmy już ćwiczenia, w drugim powiedziały, ze napewno do grudnia i jak będzie wstawał przy meblach i.siadał z dwóch stron, to zakończymy cw, jak nie, to będziemy ćwiczyć do roku. Franio już to robi. Damian tez.szybko.się.rozwijał fizycznie. Ale Franio bije rekordy, robi już kilka kroków przy meblach!Szymek narazie porusza się jak gąsienica. Przyjmuje pozycję.do czworakowania, ale ma.za.słaby brzuszek i zaczyna pelzac. Więc jest.góra dół, góra dół. Rehabilitantka powiedziała, żeby pod.brzuch włożyć mu piłkę gumowa, żeby to go zmusiło do dzwigania brzucha.
Lily trzymam kciuki za córeczki, za młodsze, żeby komory się nie poszerzaly i za starsza, żeby była grzeczna:) ja też podziwiam, ze jesteś sama z.3 ka i ze dajesz radę odprowadzać starsza do.zerowki z.maluchami:)
Ja też się.dziwię .jak pojedyncze mamy mogą narzekać:).ale pewnie mamy trojaczkow zazdroszcza nam:) na forum była potrojna mamusia, ale jej nie widzę. Wiecie co u niej?
Pozdrawiam:)
 
Do góry