reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

zabolek - taaaaa my z naszymi podwójnymi wozami to jak wybryk natury, a w środku chyba ufoki wieziemy takie zainteresowanie wzudzamy. Jak ja ide to nie ma osoby, która nie zagada lub chociaz nie spojrzy co ja tam wiozę. Większość osób w sumi emilo, usmiechną sie i że fajnie, potem dopiero, że to tyle pracy ale jak od startu słysze "no strasznie pani współczuję...." to zawsze odpowiadam "a czego?, tego, że mam zdrowe, piekne dzieci?" (jak pisze Moniek), dopiero potem się reflektują"no pracy..."

Mati - super, że Milenka doszla do siebie, a szpitale i ogladanie chorych dzieci to trauma na cale życie, oby jak najmniej takich wizyt.
 
reklama
Ehh ludzie są dziwni. Ostatnio Artek spotkał matkę z 2 letniemu blizniakami. Kobieta mu wspolczula i zyczyla powodzenia. Na Artka odp ze u nas ok i nie ma czego współczuć popatrzyla i stwierdziła " a szkoda "
Zreszta moja sie tez stwierdziła ze ten stan długo nie bedzie i lepiej jakbym od początku miała Meksyk bo tak to przyzwyczailiśmy sie do dobrego a pozniej bedziemy płakać :) kochana siostrzyczka :)

Kurde pokapalam trójkę dzieci siebie wypindrowalam włosy pomalowalam pazurki i zła jestem na siebie bo wypilam dzis tyle kawy ze ciekawe kiedy zasne.
Kurde wy tez nie macie apetytu? Bo ja praktycznie nic nie jem bo mi sie nie chce. Czasem skubne serka czy wypije actimela i nic wiecej No poza litrami kawy :)
I mam pyt. Macie jeszcze kreche na brzuchu? Po Juli zeszła po mc a teraz 3 mc i nadal prawie ze czarna i nic nie schodzi :/ wkurza mnie juz to.
No i cholera mecze sie z @ juz 5 dzien. Kobieta uprzedzala ze przy implancie @ jest dłuższy i ciekawe ile bedzie trwać:/

No to sobie podpisałam tak jak chcislyscie. :)
 
Pikka ale cudne te twoje maluszki :-):-):-)

Mati ciesze sie,że z Córcia jest już ok.jeśli chodzi o problemy kupkowe to kwestia doboru mleczka.Trzeba trafić na to które będzie pasowało.Czopki to jak wiadomo w ostateczności,żeby nie przyzwyczajać do takiego sposobu.
 
zabolek miloszek nie mial wczesniej tego problemu robil sobie 3 razy kupke w ciagu dnia i caly czas byl na jednym mleczku nan pro1 i nagle taka zmiana prezy sie niesamowicie i strasznie placze.dopajam go herbatką ale od wczoraj daje mu syrop lactulosum i zobaczymy jakie efekty.
lilly no wiem ze czopki w ostatecznosci ale wczoraj to byl szal co on wyprawial ,na rekach go nie moglam utrzymac ,nawet dostalam pare razy w twarz od niego hehehe skubany jest strasznie silny
 
Mati ale mnie nie chodziło o mleko tylko kaszke. Bo ta kaszka moze to powodować. Zreszta pytałam czy suwak jest dobry bo wg niego dzieci maja 3 mc a to zdecydowanie za wcześnie na kaszki. Wg dzieci ur o terminie to kaszki po 4 mc a u wczesniakow po 4 mc ale wieku korygowanego. Czasem dają wg normalnego ale to zależy od dziecka i jego jelit.
 
zabolek szczerze mówiąc to moje też nie dają mi jakoś strasznie w doope. te kolki Gabrysi mnie rozwalają i problemy z gazami a takto to grzeczniutkie są - wiadomo potrzebują coraz więcej uwagi i chyba przez to brakuje mi czasu na wiele rzeczy bo im ten czas chce poświęcić. a że sen ostatnio mają strasznie przerywany to ciężko mi ogarnąć się bo co zaczne coś koło siebie robić to słysze "łaaaa..." i już muszę lecieć :-)
pikka śliczne bobaski:-)
mati Milence dużo zdrówka życzę! tez mi się wydaje że problemy Miłoszka mogą być przez to zagęszczanie kaszką.
zabolek a ile twoje śpią w nocy?
muszę sie pochwalić że moje powoli wydłużają sobie czas snu nocnego. dawniej zasypiały ok 22 i spały max do 2, a teraz zasypiają o 20-21 i śpią do 2-3 :-)co bardzo mnie cieszy
a teraz muszę się wyżalić jak przystało na to forum;-) po porodzie pojawiła się na moim palcu taka mała krwinka która zaczęła rosnąć:szok: wyglądało to jak taka zwykła brodawka ale jak ją posmarowałam takim płynem co to wypala zaczęło mi to krwawić i poszłam z tym do chirurga. masakra jakaś - wyciął mi to i laserem jeszcze dopalił - miało być po wszystkim a mi to z powrotem odrosło, i tak męczę się z tym już 3 tydz. znów mi to laserem wypalał i też nic, teraz srebrem mam napuszczone i doopa... czekam na ocenę histopatologiczną i ciekawe co to. wg lekarza to wirus brodawczaka który wywołuje także raka szyjki macicy!!!:szok:i jestem przerażona bo właśnie po powrocie ze szpitala to mi się pojawiło. chyba powinnam zrobić cytologię:eek: tylko jak mogłam załapać ten wirus? podczas porodu mnie zarazili??? nie mam pojęcia...

ja też jakoś mam brak apetytu, wole jakiś jogurt wtrącić a obiad mnie odpycha.jem ewentualnie rzeczy typu naleśniki, pierogi. i ta pręga na brzuchu też dalej mi się utrzymuje, strasznie paskudnie to wygląda. mąż ostatnio zapytał mni ez takim grymasem na twarzy czy to już na zawsze mi zostanie...
 
Ostatnia edycja:
Kurde to nie ciekawie z tym czymś. Jak tylko bedziesz wiedzieć co i jak dalej to daj znac.
Moje to śpią duzo. Bardzo duzo. W dzien do południa Tomek śpi a Fifi bawi a po południu zmiana :) w nocy oboje jedza po 19 idą spać od razu i budzą sie o 5 rano. Czasem tylko Tomek jak mało zje na noc to dojada kolo 2 ale sporadycznie. Praktycznie takie noce są juz od 2 tyg. Za to nad ranem nadrabiaja bo jedza o 5,7,9,11,13 po 150-180 pozniej kolo 17,19 ale o 19 Tomek kolo 180 a Fifi 200-220
 
a to moje skarby :) DSC_0434.jpgDSC_0427.jpg
 
reklama
ankos - urocze, sliczniochy, fajne maja noski:-), mój Olek ma jak Twoja Gabrysia taki smiesznie zadarty, ja sie smieje, że murzyński i jakis sprinter z niego wyrośnie:-D

Dziewczyny ale my mmay super śliczne i urocze te bliźniaki - nie uważacie???

Nagadałam n atych moich a oni od prawie 3 godzin śpią i tak sie czaję kiedy sie obudzą bo nie przyzwyczajona jestem do takiego stanu rzeczy hehe. Moi jedzą 6 razy na dobę i jak zasypiaja o 20, to potem mąż ich na śpiocha prawie karmi o 24-1, a potem ja tak o 5 rano, choc juz od 4 sie przewalać zaczynaja, zawsze jeden i mam wtedy dylemat czy karmić obu naraz czy tylko tego wiercipiętę - a wy jak robicie?
Dziś od 4 Kubus zaczał i dałam mu herbatkę, żłopał i żłopał ok. 120ml (bo ciemno było nie wiem dokładnie) i zasnął, Olkowi bardziej na śpioszka wcisnęłam, wypił mniej ale zawsze i pospali jeszcze do 7 rano:szok:, chyba zacznę ich tak tym piciem oszukiwać, co prawda i tak muszę wstać ale nie musze robić mleka, myć butli, bo herbatka stoi w podgrzewaczu, chlopaków nawet nie wyciagam tylko im dałam na leżaka;-) ciekawe czy zatrybią taki system.

 
Do góry