reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

pikka ale słodziaczki, prześliczne. Widzę, że mamy takie same leżaczki bujaczki, nawet krówka zawieszona na jednym z nich taka sama jak u nas:-D
Faktycznie tak jak pisze zabolek przypinaj je bo nawet sie nie zorientujesz jak będą próbowały się przemieścić. Ja tak kiedyś zostawiłam Hanię na chwilkę i wyszłam na balkon, słyszę krzyk, a moje dziecię na leżaczku owszem, ale głowa tam gdzie nogi a reszta wisi w powietrzu. Od tego czasu zapinam je obie zawsze.
zabolek Ty tu kochana nie kombinuj tylko pisz z nami, miło posłuchać, że ktoś ma grzeczne dzieci i wszystko ogarnia:-)Myślę, że i u nas nadejdą lepsze czasy i już niedługo będziemy pisać jak długo spałyśmy ;-)
 
reklama
pikka - śliczności i te oczyska:-)
zabolek - no własnie pisz jak to jest gdy dzieci grzeczne a Ty ogarnięta, może nam cos podpowiesz.
Zaraz zmykam do apteki i na male zakupy a mój mąż śpi....wziął jednego do łózka, drugi wylądował na macie i się chlopaki pospali, az mnie szlag bierze, że oni śpia jak ma ich pilnowac, a mi dają do wiwatu;-).
Ale śpia to są tacy kochani, można godzinami patrzeć. Jutro pierwszy raz zostawiam męża z nimi od 17 - czyli od godziny zero od której zaczyna sie największy sajgon, ma ich zabawiać, a potem wykąpać, nakarmic ubrac i ululać hahahahahahha juz zacieram ręce z radości jak sie umorduje hihihi, powiem mu jeszcze zeby soibie paznokcie pomalował, a jak wróce zeby był usmiechniety i chętny na sex;-)
 
Niuleczka i bardzo dobrze robisz. Mało tego jeszcze powinien troche posprzątać poprac i poprasowac. Ja tak zrobiłam przy pierwszej a jakby tego było mało to przed wyjściem sajgon w domu zrobiłam. Od tamtej pory nic nie narzeka hihi

Napiesz pozniej bo lecę do lekarza buska
 
Witajcie dziewczyny:-)

Ja jeszcze na wątku bliźniaczym siedzę ale dzisiaj tak tu wpadłam na chwilę i mam pytanie do doświadczonych mam
CZY WY SYNCHRONIZUJECIE SWOJE MALUSZKI TZN JAK POSTĘPUJECIE JAK W NOCY PLĄCZĄ? CYCA DOSTAJĄ NA ZAWOŁANIE? BO JA SŁYSZAŁAM, ZE TEGO NIE WOLNO ROBIĆ BO TAK BĘDZIE W NIESKOŃCZONOŚĆ. KARMIENIE OWSZEM CO 3 GODZINY I KONIEC A NIE ZE PŁACZ TO OD RAZU PAPU. WYPROWADŹCIE MNIE Z BŁĘDU JEŚLI SIĘ MYLĘ....TAK W MĄDRYCH KSIĄŻKACH WYCZYTAŁAM...
CZYTAJĄC OSTATNIE WASZE POSTY DZIEWCZYNY LEKKO NAPAWA MNIE PRZERAŻENIE CZY JA DAM RADE JAK MAZ WRÓCI DO PRACY PO DWÓCH TYGODNIACH...:szok:
Oczywiście nie zakładam, że będzie sajgon ale z tego co czytam tutaj to raczej będzie...:-D
Pikka - śliczne te Twoje maluszki i jakie już duże! Szok:-)

 
czesc dziewczyny
ja juz w domu.plucka milenki juz ok ale za tydzien morfologia do kontroli bo milence spadla odpornosc przez antybiotyk.przezylam kszmar-.widzialam jak 3 miesieczny chlopczyk walczyl o zycie ,niestety nie udalo sie.bylo to dziecko urodzone w 22tc z wieloma wadami.chyba nigdy nie zapomne jego buzki.
pochwale sie wagą moich maluszkow Milosz 5,3kg a Milenka 4,5kg.
Malena nie ma sie co martwic na zapas bo moze akurat twoje dzieci bedą spokojne.moje nie są takie zle .zaczelam juz do mleczka dosypywac kaszki i spią prawie calą noc .
niestety u miloszka pojawil sie problem kupkowy niestety dzis tak mocno plakal ze musialam wsadzic czopka.juz niewiem co robic .sporo go dopajam .moze macie jakies inne sposoby.ja jestem niestety niedoswiadczoną mamą .dzis bylismy na rehabilitacji i pani pochwaliła moje dzieci ze rozwijają sie bardzo ładnie jak na takie wczesniaki-.zadziwiala sie ze synus po wylewach a tak pieknie sobie radzi.
 
Mati super ze malutka juz w domu. I ze wszystko opanowane. Piszesz ze miloszek ma problem z kupka? A powiedz mi czy był ten problem wczesniej i czym dopajasz. I mam pyt. Czy suwaczek dzieci jest aktualny? Bo jesli tak to dziwi mnie ta kaszka. Ze tak wcześnie. I jaki jest wiek dzieci korygowany? Byc moze miloszkowi tez kaszka nie pasuje bo nie wszystkie dzieci mogą jeść.
 
czesc dziewczyny.solidaryzuje sie z wami- u mnie to co u wszystkich czyli sajgon i brak czasu:-D:-D:-Dtaki nasz los.MATI-zycze milence duzo zdrowka!PIKKA-piekne rozrabiaki!
 
niuleczko i bardzo dobrze ze zostawiasz męża z dziciakami,niech zobaczy jak to my kobiety musimy si e męczyć przy opiece nad dwójką maluchów.Ja swojego m też by z chęcią bym tak zostawiła ale biedny by się zapłakał a dzieci razem z nim z przejedzenia bo on twierdzi że jak dziecko płacze to na pewno jest głodne a przecież wiadomo ze powodów może być masa:tak:

mati to swietnie że Milenka juz lepiej się czuje,ślicznie przybrały na wadze:tak:Współczuje widoku umierającego chłopca,ja to taki wrażliwiec jestem i jak to mówi mój m ze żyję problemami innych ludzi...Zobolek moze mieć rację ze Miłoszek ma problemy z kupką prze kaszkę,może jego jelitka nie są gotowe jeszcze....

Malena z karmieniem to jest naprawdę różnie to zależy czy karmisz tylko piersia czy piersią i mm czy samym mm,jeżeli tylko piersią to wiadomo że częściej bo to dzidziuś drzemka złapie przy cycu bi za mało zje lub pokarm może byc nie wartosciowy,jeśli się dokarmia to odstępy s a większe.Moje do pierwszego miesiąca były na karmieniu mieszanym i spały bardzo różnie 1-2-3 a najdłuzej po kapaniu do 4 godzin.gdy przeszłam na samo mm to też jadły nieregularnie i to mnie zmartwiło bo np zjadły i za pół godziny lub godzinę znów głodne to pediatra powiedziała że po pierwszy i drugi m.ż dziecko to intensywny wzrost dlatego by co chwiolę jadły a potem się wszystko unormuje i rzeczywiście teraz jedzą co 3-4 godzinki:tak::-D

A propo głupich komentarzy w wakcje byłam troszkę z dziećmi w swoim rodzinnym domu i spotkałam sąsiadkę a ona do mnie z tekstem że bardzo mi współczuje dwójki dzieci na raz bo na pewno bardzo się przy nich męczę:wściekła/y:wyobrażacie sobie?A ja sie cieszę że je mam i że są całe i zdrowe i oczywiści enie każdego los obdarza podwójnym szczęściem i w życiu nie zamieniłabym ich na pojedyncze dziecko chociaż padałabym na twarz z przemęczenia.Amen Oczywiście spotykam się też z miłymi komentarzami -że te z by chcieli bliźniaki i to w dodatku parkę.
 
reklama
Dziewczyny to jest nic. Naprawdę. Ja użeram sie z ludźmi nie z powodu komentarzy. Wyobraźcie sobie. Ide z wozkiem ( ok robi furorę bo kolorowy i blizniaczy a takich tu nie na -chodzi o kolor) ludzie zaglądają przez ramię więc ok niech z daleka patrzą ale ...
I syt. Ide spiesze sie do lekarza a babka " o blizniaki jakie fajne ble ble ble" mówię przepraszam ale spiesze sie do lekarza a kobita " No ale ja chciałam popatrzeć i porozmawiać " tak ja wiem ale przepraszam bardzo spiesze sie :) " jestes bezczelna. Masz blizniaki to je pokazuj. Ja chce popatrzeć. Ty pi........." olalas kobietę i poszłam
II syt. Ide bla bla bla kobieta mnie zaczrpia. Ile maja , a to chłopcy? Dziewczynki ? Ok nie mam nic do roboty więc grzecznie odpowiadam. A kobieta nagle " moge dotknąć?" zawaliło mnie to z nóg. Mówię NIE. A ona a czemu? Juz sie wkurzylam i mówię - bo to dzieci a nie zabawki i dotykać obce łapy ich nie bedą.
III syt. Podlatujace dzieci z kinolami pełnymi glutow i oburzeni rodzice ze nie pozwalam zaglądać
IV syt. Pytanie jaka płeć? Mówię dwoch chlopcow. Odp ludzi nie możliwe. -a jednak :)
A jedna kobieta wręcz klocila sie ze mną ze Filip to dziewczynka ubrana na niebiesko chyba dla zmylenia. Aż nie wytrzymalam i powiedziałam ze kto jak kto ale ja wiem co rodzilam.
 
Do góry