reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Agata - kiedy mam męża pod ręką nie mogę narzekać wspieramy się i mogę na niego liczyć ale jako kobieta czuję sie "upośledzona" cały dzień chodzę w wyciągniętej piżamie nieraz ulana mlekiem a przy tych upałach nieraz upocona więc sexy mama w moim wypadku to mit coś zupełnie niemożliwego. Ale szczególnie się nad tym nie zastanawiam bo nie mam czasu.
 
reklama
dziewczyny u mnie nie inaczej tez czasem bywa ze łaze caly dzien w pizamie brudna od mleka itd ale jak mąz wraca z pracy to ja w miare doprowadzam sie do siebie no bo jakos trzeba wyglądac generalnie od tygodnia mam w planach zrobic odrosty ale jakos mi to nie wychodzi ale dzis to juz napewno to zrobie,apropo seksu to u mnie po porodzie juz pare razy byl ale jak dostalam okres to juz go mam ponad 2 tyg i oczywiscie jak to facet tego nie rozumie co wieczor slysze rozne wygadywania.:-):-)
 
MATI-ja nigdy przy mezu nie laze w pizamie,zawsze jestem w miare zadbana i na zainteresowanie innych panow tez nie narzekam tylko jakos moj wlasny nie jes zainteresowany-ale to juz jego problem.sam niezbyt dba o siebie,bo zmeczony.oczywiscie dziecmi zajmuje sie super i zawsze pod tym wzgledem moge na niego liczyc ale jestem tez kobieta.
 
moj tez zajmuje sie dziecmi ja jeszcze ani razu ich nie kąpałam bo on to robi,tez nie mam co narzekac bo stara sie jak moze ale widze ze łazi wkurzony bo seksu mu brakuje.wiolka a ty jak karmisz swoje maluszki?piersią? i co ile godz bo ja co 4-5 godz w nocy a w dzien co 3godz
 
oj Laski pocieszmy sie, że u każdej jest podobnie. Ja wczoraj poszłam do fryzjera....nie bylam 3 miesiące - masakra jakaś. Pazurki umalowane ale co z tego jak 8kg mi wisi:-( i doprowadza mnie do szału, jeszcze te delikatne uwagi męża działaja na mnie jak płachta na byka i odechciało mi się sexu w ogóle, ciągle będe tylko mysleć o tych dodatkowych fałdkach a nie o przyjemności, pewnie mi rpzejdzie ale nerw mam teraz strasznego i zamek na te sprawy:angry:

Dzidka - wiem, że jest cięzko, tymbardziuej gdy ściągasz pokarm to naprawde wiele czasu nie ma, ja jak wróce pamięcia do ściągania co 3 godz to sie zastanawiam jak dalam radę. I sąsiedzi mówia mi to samo" no słychać ich już" i tez mam czasem wrażenie, że mysla, ż eni eumiem sie nimi zająć lub że dzieje im się jakas krzywda gdy krzycza dłużej we dwoch. Ale nie przejmuj się chyba nie są debilami i wiedzą, że jedno dziwecko czasem płacze, a co dopiero dwójka i że nie mamy po 2 pary rąk żeby ich zawsze utulić. Ja tez mam wrażenie, że kiepska ze mni ematka, że nie nawiązuje dostatecznej więzi, bo chciałabym dłużej ponosić, poptulić się....no ale pytam się jak? I po kąpieli tez u mnie jest ryk, ajak kąpie ich sama to po takim wieczornym maratonie kąpaniu i jedzeniu to jestem wrakiem, bo jak kąpie jednego to drugi ryczy, potem zmiana, potem to samo podczas karmienia, pomijam przygotowani ado kąpieli, gdzi ejest stereo gdy robie mleko, przygotowuje wanienke, świeże ciuszki itd...........ale powtarzam sobie ciągle "TO MINIE...." - to jest moje motto teraz i tego radze się trzymać. Ja od jakiegos czasu zaczęlam kłasc im pieluszkę obok buźki, żeby mogli sie przytulić, wczesniej tego nie robiłam i widze, że to polubili szybciej się uspokajają, lepiej zasypiają, może spróbuj.

Mati- super, że z Maluchami wszystko dobrze, pewnie kamień z serca
 
cześć dziewczyny!
podczytuje was zazwyczaj podczas karmień ale na napisanie czegoś brakuje mi już czasu. Widzę że nie jestem sama z problemami z bliźniakami. dodatkowo też sama nie czuje się najlepiej - w ciągu 7 tyg zażyłam już 3 antybiotyki (przez co jestem strasznie osłabiona) a od wczoraj mam prawą rękę trochę niesprawną ale jakoś jeszcze daję sobie radę ;-) tak jak piszecie czasem jest chwila że chciałoby sie zostawić dzieci i gdzieś uciec ale gdy wszystkie "bolości" przejdą dzieci swoimi uśmiechami wynagradzają każdy płacz.
jesteśmy po pierwszym szczepieniu - odbyło się bez gorączek itp, byli bardzo dzielni a 30.08 czeka nas kolejne, tym razem na pneumokoki.
ze spaniem też nie jest u nas za kolorowo. ok 22 zasypiają, śpią do ok 2-3, potem pobudka ok 5-6 i już nie zasypiają tak do 8-9 czyli do kolejnego karmienia.
w dzień też coraz mniej snu - ostatnio max 2 godz i to z przerwami bo mają straszne gazy i zastanawiam się czy to nie od mleka. Gabrysia pije Hipp a Michał Humane - po hipp miał straszne zatwardzenie (a jeszcze przyjmują żelazo więc i bez tego miał problemy). Gabrysia ok 19.30 łapie kolki ale jak dotąd na szczęscie trwa to ok 30 min. macie coś godnego polecenia na kolki? ja podaje im espumisan i w razie strasznych darć stosuje kateter ale wole ich nie przyzwyczajać do takiego opróżniania.
piszecie o problemach z poczuciem "kobiecości" - ja też tak mam :-( z mężem widuje sie tylko w weekendy ale jak już jest to non stop zajmuje sie dzieciakami a ja jak głupia mam wyrzuty sumienia że to ja tego nie robie bo juz w mojej głowie utworzyło sie przekonanie że to mój obowiązek a po każdej pomocy mam wrażenie że jestem jakaś nieporadna że muszę z niej korzystać. u nas seksu jeszcze nie było choć mąż się dobiera ja jestem jakaś jeszcze nie gotowa. po porodzie sn miałam załamkę bo mnie tam wyrozcinali i trochę się przejęłam że jestem trochę upośledzona z tymi szwami itd :-(
dziewczyny - śliczne dzieciaczki macie :-)
lilly mój Michał też ma takie zniekształcenie głowy. na prawym boku czoła i z prawej str taka bardziej wystająca. podobno to ma się samo wyprostować ale mam się strać kłaśc go na drugiej stronie. musiał być sciśnięty w brzuchu - on dosyć długo miał główkę bardzo nisko i możliwe że za ciasno mu tam było.
lilly pisałaś kiedyś że podajesz córkom coś przed atakiem kolki. co to było?
macie jakiś sposób na pozbycie się paskudnej naciągniętej skóry na brzuchu? jeszcze od porodu się nie ważyłam ale dosyć zeszło ze mnie tylko te fałdy na brzuchu doprowadzają mnie do szału i cellulit na dupsku i udach...
pozdrawiam wszystkie i życzę spokojnego dnia!
tak sobie przypomniałam jak pozytywnie każda z nas była nastawiona na to bliźniakowe macierzyństwo a teraz głównie narzekamy :-D taki już nasz los ;-) buziaki
 
Ostatnia edycja:
och niuleczka zbednymi kilogramami sie nie przejmuj wazne ze dzieci masz zdrowe.u mnie to niewiem czy tak kamienz serca niestety u synusia wylewy dokomorowe sa i jak Miłoszek dalej bedzie sie rozwijał to dopiero sie okaze ja bede robic wszystko zeby bylo ok.
no jest ciezko z dwojką dzieci ale masz racje niuleczka to minie
ja juz nie moge sie doczekac kiedy maluchy bedą przesypiac nocke choc nie narzekam one pięknie w nocy śpią. P1040058.jpgP1040057.jpgP1030055.jpg
 
Mati słodziutkie dzieciaczki,trzymam kciuki zeby wszystko było dorze
niuleczka ja tez kłade swoim pieluszki i to dziala,szybciej zaypiaja,a co do kg mi zostało 7 i jakoś nie chcę ich zrzucać chociaż nie ukrywam,że czuję się dla męża mało atrakcyjna,chociaż on twierdzi inaczej,niestety przy dzieciach tak to już jest,ciekawe jak by to było gdyby nasi mężowie chodzili z brzuchem i rodzili i w ogóle przejeli wszystkie nasze obowiązki,czy wtedy mieliby jeszcze siły na dbanie o siebie?
 
Witajcie:-)

Mam nadzieję że o mnie pamiętacie jeszcze:tak:Podczytuje Was ale jakoś nie miałam weny na pisanie ze względu na moje problemy z mężem,widzę ze nie jestem sama :-(Ja już trzy miesiące po porodzie i też na razie zero sexu:baffled: ale nie z tego względu że mąż uważa mnie za nie atrakcyjną wręcz przeciwnie mówi że boi się o moje zdrowie po cc którą ciężko przeszłam i powiedział że jeszcze z trzy miesiące trzeba odczekać,wyobrażacie sobie:szok: ale ja już mam w zanadrzu plan jak go skusić:-D poza tym mała zajmuje się dzieciakami jestem obarczona całkowitą opieką nad nimi,mówi że sie nadal boi nimi zajmować że coś im się stanie dosłownie hipohondryk:-D Moje szkraby za cztery dni kończą trzy miesiące i powiem Wam że zrobiły się takie kochane:-) A wcześniej troszkę dawały po kościach:tak: Przesypiają całe nocki np.zasypiają o godz.20-21 i wstają na karmienie o 3 w nocy potem o 6,Alanek wstaje dość wcześnie bo o 6-7 ranoa Amelka potrafi spać nawet do 11.Dwa tygodnie temu mały miał tzrydniówkę,biedaczek był taki maruda że szok:baffled: Amelce robiliśmy badanie moczu bo nie chciała jeść ostatnio i miała praktycznie suchy pampers jak wstawała po nocy,niestety wyszły bardzo liczne bakterie nie wiem jakie bo czekam na wynik posiewu ale mała dostała furaginum i już jest poprawa.Mały zjada od 120-180 ml także apetyt to on ma i taki ciężki się zrobił:-D mała zjada czasem 60-90-120 ml.

Śliczne te Wasze dzieciaczki Lilly Twoje córcie to laleczki,mati Twoje maluszki są prześliczne,wiolu Twoje przeurocze bystre spojrzenia mają,Moniek piękne dziewczyny,niuleczko przystojniaczki jak trzeba!

Przedstawiam Wam moje trzymiesięczne skarbki,zdjęcia z ostatnich paru dni to gdzie są razem jest z dziś:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Piękne są Wszystkie Wasze bobaski.U nas reflux Jaśkowi daje czadu,nawet na spacer nie wychodzę od poniedziałku ,bo Jasio co sekunda ulewa.Ja w domku biegam w leginsach i koszulkach.Teraz przez to wszystko jestem niesamowicie zmęczona.Zastanawia mnie tylko jedno.Wszyscy widzą jaka jestem blada i zmęczona tylko mój m ślepy.
 
Do góry