reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Hej, tak Was czytam jeszcze przed żeby nabrać doswiadczenia z Waszej praktyki :-)
W sprawie karmienia to trafiłam na coś takiego: Nowa Matka Polka
nie wiem jak sie ma do realnych problemów, ale jakoś pocieszajaco brzmi, wiec moze warto.
A w sprawie kolek to sie zastanawiam czy próbowałyście homeopatii? Cudowny lek na kolk - niemowlak - Dzielnica Rodzica
No w końcu tonący brzytwy....i tak dalej.
 
reklama
u nas też szpital w domu...
chłopaki katary i kaszel...jutro do lekarza idziemy..i ciągle płacz... albo zęby,albo brzuch albo nie radzą sobie z chorobą...
na dodatek mam Lary w domku bo też zakatarzona .......

a wczoraj masakra..Ksawku mi się zaczął dusić...
tak poprostu wychodzę z pokoju on kaszle.. i oczy mu uciekają... zaczął wymiotować,najpierw purpurowy na twarzy a potem blady jak ściana..jak już mu przeszło odłożyłam go na łóżko...a on znowu dusi się i te uciekające oczy....brrrrrrrrrr
to były najgorsze chwile w moim życiu od czasu porodu ...

masakra jaks z Twoim Ksawerym, bylas moze z nim u leekarza? od czego zaczal sie dusic , domyslasz sie moze? zycze duzo zdrowka !
 
a moja niuńka znowu się zarzygała - ma dziwną awersję na łyżeczkę :-( a musimy podawać jej syrop :-(
a poniżej kolorek naszego wózeczka :-)
 

Załączniki

  • BabyJoggerCitiMiniDouble_rys.jpg
    BabyJoggerCitiMiniDouble_rys.jpg
    25,5 KB · Wyświetleń: 44
volka, Palinka24 ojej, dziewczyny, ale się porobiło z tymi choróbskami. Współczuje Wam:*
u nas już lepiej trochę, choć zatwardzenia i pręzenie żeby puścić bączka nadal jest to przynajmniej już śpią prawie normalnie, płacze są, ale nie takie hardcorowe...

za to ja szykuje się na operację:/ chyba źle zszyli mnie po cc i mam mega przepukline brzuszną, wyglądam jakbym była w 6 miesiącu ciąży. ech... mam tylko nadzieję, że rana nie będzie tak duża jak po cc, bo mam niski próg bólu i już po tamtej myślałam, że nie wyrobie, a tu znowu coś...

walawenderki
user-offline.png
a jeśli chodzi o kładzenie na brzuszku to dziewczyny nie bardzo to lubią, Laura to jeszcze, jeszcze, ale Oliwia od razu w krzyk... :/ ale postaram się jeszcze je do tego przekonać skoro mówisz, że tak pomóc może;]

yummi mi pediatra zabroniła dawać koperku i rumianku, ale wczoraj dostaliśmy taką zawiesinę i pomaga. Jeszcze te kupy twarde, ale przynajmniej mniej płaczu jest. Dziś mieliśmy przykrą sytuację, bo Laura miała tak grubą kupkę, że nie mogła jej wydusić w połowie się zablokowało i krzyk i płacz niesamowity był, dupka od razu czerwona i nie wiedziałam co robić, dopiero moja mama z pomocą ruszyła i jakoś jej to wygrzebała termometrem, ale strachu było, bo nie było jak tego wyciągnąc, a potem tak strzeliła, że bobki z przewijaka na koniec pokoju poleciały:p Wczoraj wieczorem jak dostały lek to spały mi ponad 4h:D to im się pierwszy raz zdarzyło, bo normalnie trudno im 3 wytrzymać:p
 
Ostatnia edycja:
O chryste dziewczyny wspólczuje z choróbskami :no:,u nas na szczescie tylko na katarze sie skonczyło,a i tak serce mi sie kroiło jak noski zawalone w nocy były..trzymajcie sie dzielne mamuski!!

Tossa super bryka, daj znac jak sie prowadzi, ja kupuje w lipcu jak w Pl bede tylko czarny kolorek,tez mam zooma i sama codziennie na spacery jezdze i da sie odczuc ciezar ojjj da..

kla00dia ozesz ja pierdziele..tez zaliczyłam pobyt w szpitalu 4 tyg po porodzie, bo zle mnie wyczyscili:wściekła/y:.Ale jak mus to mus!!A masz kogos kto zostanie z maluchami?Ja nie miałam i ze mna były w szpitalu..koszmar!!Bedzie dobrze kochana.A co do kładzenia na brzuszkach to wiekszosc dzieci bardzo nie lubi,moja Amleka wniebosłosy sie darła na poczatku a teraz twardziel trzyma głowe dłuzej niz siostra :).

Dziewczynki ponawiam pytanie bo nikt mi nie odpowiedział..kiedy zaczynacie/zaczynałyscie rozszerzac diete?No i co pierwsze dawac?Jabłko w słoiczku czy marchewke?czy soczek jabłkowy?A kaszke kiedy i jakiej firmy?Ja juz nie moge sie doczekać reakcji :).
 
Ewa, ja zaczełam rozszrzać jak skończyli 4 msc i od razu zupe jarzynową:) I wcinaja jets ok :) Oprócz tego jakieś soczek, skrobne czasem jabłko ły,żką, albo banana:)
 
Witam
Kla00dia
wspolczuje,u mnie Julka grymasi i ma problemy z kupą prawdopodobnie po żelazie,lekarka kazała zmniejszyc dawke na 3dni i odstawic cebion
Moniek moje wisiały na piersi po 30min i się nie najadały,laktatorem odciagałam zaledwie 10ml pokarmu,a teraz jedziemy tylko na mm,40ml to jak dla mnie dużo z czasaem mysle ze przybedzie wiecej mleczka

Dziewczyny pogoda zdradliwa i sprzyja róznym chorobom,najwazniejsze zeby dzieciaczki byly pod fachowa opieka
 
my własnie po wizycie lekarza...Kornel ma zapalenie oskrzeli i antybiotyk..Ksawku na szczęście be antybiotyku tylko syropki ......
Buuuuu


Ale najlepsze jest to że Pani doktor stwierdziła że chłopaki nie ząbkują.....
więc w takim razie co im jest...... ona na to ze może bolały ich brzuchy....
Kurde a ja ciągle widze że dziąsła sa rozpulchnione na dole....
chyba coś ze mną nie tak......
 
Ostatnia edycja:
Palinka, VOlka, KLaoodia jak czytam, co piszecie ... Boziuu wspolczuje, trzymajcie sie kochane!!! W koncu nic nie trwa wiecznie ....

Palinka, a maja czerwone policzki, takietroche suche? U mnie to jestnajlepszy znak, ze cos jestna rzeczy z zabkami, wtedy marudza, placza i normalnie masakra sie dzieje, mimo, ze smaruje żelem co 2 h, a jak juz jest na maksa zle, to nurofen.

A u nas pierwszy zabek u Nadusi sie pojawil wczoraj po poludniu :-). A rano go jeszcze nie bylo ... :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
My też życzymy zdrówka!!!
Dziewczyny i dzieciaczki trzymajcie się, oby choróbska minęły.

Ashiarona gratulacje dla Nadusi!!!

To i u Nas przełom w pzrmieszczaniu, Filip raczkuje jak szalony początkowo trochę do przodu coraz więcej i więcej a teraz szok, tak szybko się przemieszcza ze sama jestem zdziwiona. A jak postawię go na nóżki i trzymam za rączki to całkiem nieźle idzie mu chodzenie:)

Miłego i zdrowego weekendu mamuśki!!!
 
Do góry