reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama
Ewa moi chłopcy dostali pierwsze stałe posiłki jak skończyli 4 miesiące, ja zaczęłam od jabłuszka a potem starałam się co 3-4 dni wprowadzić coś nowego. Schemat żywieniowy mówi żeby zaczynać od posiłków jednoskładnikowych by wiadomo było na co maluch może mieć alergię lub od czego boli brzuszek. ja zaczynałam od Hippa, a teraz daję również słoiczki z Gerbera i BoboVity plus moje gotowanie:p
 
my od tygodnia do mleka dodajemy kleik ryżowy zamiast nutritonu do zagęszczenia (takie zalecenie mamy od pediatry bo trochę mają problem z przybraniem na wadze) a poza tym żeby posiłek był bardziej kaloryczny - mimo to moje maluchy potrafią takiego mleka z kleikiem wybąblować nawet 200ml :szok:
 
Reniag gratulacje dla FIlipka :-) super, ale szybciutko zaczal :-)

Tossa wow, nie do wiary, moje to z kleikiem tylko 130, a mleka to 150, wiecej nie ma szans :-)

Ja tez wprowadzalam stale pokarmy od 4 m, zaczelam od jablka, potem marchewka, ale uczulala, potem sloiczki bobovity, ale Nadusi nie podeszly i teraz gotuje sama, i wcinaja i mrucza :-):-D
 
po dzisiejszej wieczornej akcji pt Zuzia rzyga dalej niż widzi - od jutra odstawiam kleik i wracamy do zagęszczania mleka - nutritonem ... mała takie fontanny mleka po raz kolejny rzucila odkąd jest na kleiku że hej ! na dodatek zaczęła się przy jedzeniu prężyć, pluć i wyprawiać takie cyrki że szok
 
Tossa,,a dajesz małej pić? Bo mój takie akcje odstawiał przy zagęszczanym mleku jak nie pił. Musiał wytrąbić zev3 herbatki po 100 ml, i wtedy nie rzygał.
 
Tossa ja też bym odstawiła kleik, moze po prostu dla niej za wczesnie :/

Mam pytanie do mamuś podających stałe pokarmy, ile czasu zajmuje Wam podanie dzieciom obiadku i jakich ilościach podajecie, bo mi schodzi się godzinę a nieraz i dłużej. Z apetytem jedzą tylko na pocztku a po 5-10 łyżeczkach muszę się strasznie nagimnasykować by coś więcej zjedli:wściekła/y:. Momentami dochodzi do tego ze jak nie daje to płacz a jak chce dac obiadek to tez płacz:no: i kończy sie na podaniu mleka które wypijają.
Czy to normalne zachowanie dzieci przy jedzeniu czy mi się wydaje???
A dodam że jak jedzą owoce to buzie same się otwieraja nawet jak porcjasię skończy:dry:
ach te moje jadaki
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie...dawno nie pisałam ale podczytywałam troszkę Wasze posty.U nas zaczęło się wykańczanie domu więc moj m po pracy na budowę jeździ a ja sama z chłopakami,na szczęscie jutro mamuśka przyjedzie to mnie odciąży troszkę(stokroć dziękować za babcie:-):-D)

Jeśli chodzi o rozszerzanie diety to my zaczynaliśmy od marcheweczki z bobovity ale łobuzy pluli tym dalej niż widzieli więc podaliśmy jarzynową i wcinali aż im się uszy trzęsły.

Któraś z mam pytała o firmy-my na początku kupowaliśmy z bobovity i hippa,teraz tylko bobovita tym bardziej że dużo promocji jest u nas na bobowitę i duży słoiczek 190g. można kupić przy promocji w granicach 2,80-3,15zł.Jeśli chodzi o kaszki i jogurciki to bobovita i z hippa jogurt&owoce w słoiczku(uwielbiają jkagodowe)Odradzam Nestle(już parkorotnie pisałam) moi po nanie i po kaszkach z nestle darli się nieziemsko.

Obecnie chłopaki wypijają po 210ml mleka zagęszczonego kleikiem,samo już im nie wystarcza,zupki i obiadki wcinają całe,jeszcze dobrze nie połkną jednej łużeczki a już buźkę otwierają po następną porcje.Ostatnio wprowadziliśmy delikatną rybke z warzywami(w składzie dorszyk) to to im dopiero smakowało!!

Moje cwaniaki dalej nie chcą pić herbatek ani soczków, tzn teraz nie chcą pić ani z buteli,ani z niekapka..a jak im podaje łyżeczką to wypiją po 100ml. i drą sie o jeszcze...Musze pokombinować z nakładką z łyżeczką na butelkę,albo moze kubeczek ze słomką??

Chłopaki maja po 4 ząbki,raczkują a Kuba wstaje przy łóżku i potrafi się przy nim przemieszczać,próbuje się puszczać i łapie równowagę..az strach pomyśleć co bedzie jak zacznie chodzic brrr:-(

To się rozpisałam....
 
Do góry