reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Malinowa92 ja nie podpowiem, bo praktycznie piersią nie karmiłam. Przy tym całym zmęczeniu i kolkach wysiadłam i kompletnie nie miałam na to siły ani serca, za co zresztą byłam kilka razy zbesztana przez lekarzy, ale ja wybrałam zdrowie psychiczne. Chyba po prostu nie jestem stworzona do karmienia piersią :blink:. Teraz trochę żałuję, że tak szybko się poddałam ale wtedy byłam w takiej, a nie innej kondycji i tak wyszło. Ale ja miałam laktator i mam wrażenie, że tak chyba jest łatwiej, bo jak dziecko ma problem ze ssaniem, to zawsze można odciągnąć pokarm i podawać butelką. Zawsze to mleko matki ale ja tu ekspertem od kp nie jestem :no2:.
 
reklama
Malinowa bliźniaki to wcześniaki często. U dzieci odruch ssania wykształca się w brzuchu ok 34-35 tygodnia, więc dziecko urodzone przed tym tygodniem nie będzie ssało piersi. Więc może się taki sprzęt przydać. Szpitale zazwyczaj mają na stanie laktatory a i wypożyczalnie sa przy szkołach rodzenia często. Ja najpierw wypożyczyłam a jak się chłopcy urodzili zamówiliśmy w aptece gemini. Najlepiej przygotować się na każdą ewentualność i nie nastawiać się na nic. Jak nakupiłam jakichś akcesoriów do karmienia, poduszki, biustonosze a laktator okazał się być najbardziej potrzebny.
Mleko odciągałam przez 2 mce bo tyle leżeli w szpitalu, ale w domu już się nie dało z nadmiaru obowiązków i stresu.
 
Moje to w takim razie ranne ptaszki, bo 6-6:30 są na nogach. Ale za to ok 20 już śpią i ja wolę nawet taką opcję;) Wolny wieczór przy bliźniakach jest nieocenionym luksusem ;)

Ja karmiłam dzieci swoim mlekiem przez 8 miesięcy, ale z butli. Miałam laktator i odciągałam. W szpitalu mieli problem ze ssaniem więc dostawali z butli i tak już zostało. Owszem bylo to mega dla mnie obciążające i fizycznie i czasowo, ale nie żałuję. Choc do tej pory na slowo "laktator" dostaję gęsiej skórki;)

Dziewczyny macie jakies sprawdzone sposoby na uporczywy katar u dziecka? Cała rodzina złapała jakiegoś wstretnego mikroba. Wszyscy skończyli na antybiotyku. Dzieciaki już niby dobrze, ale maly już prawie dwa tygodnie ma gigantyczny katar. Nie pomagają nawet nebulizacje...
 
Moje to w takim razie ranne ptaszki, bo 6-6:30 są na nogach. Ale za to ok 20 już śpią i ja wolę nawet taką opcję;) Wolny wieczór przy bliźniakach jest nieocenionym luksusem ;)

Ja karmiłam dzieci swoim mlekiem przez 8 miesięcy, ale z butli. Miałam laktator i odciągałam. W szpitalu mieli problem ze ssaniem więc dostawali z butli i tak już zostało. Owszem bylo to mega dla mnie obciążające i fizycznie i czasowo, ale nie żałuję. Choc do tej pory na slowo "laktator" dostaję gęsiej skórki;)

Dziewczyny macie jakies sprawdzone sposoby na uporczywy katar u dziecka? Cała rodzina złapała jakiegoś wstretnego mikroba. Wszyscy skończyli na antybiotyku. Dzieciaki już niby dobrze, ale maly już prawie dwa tygodnie ma gigantyczny katar. Nie pomagają nawet nebulizacje...

Moja Iga ma już katar dobry 3 tydzień, teraz się juz zmniejszył na szczęście i jest lekko żółtawy, ale początkowo byl dramat. Zielone gęste smarki, które strasznie jej przeszkadzały. Skończyło się na antybiotyku. Mam wrażenie, ze leki typu nasivin czy otrivin nie działają. U mnie najlepiej sprawdza sie inhalacja (pulmicort, sol fizjologiczna) 2x dziennie i mnóstwo wody morskiej w aerozolu. Lekarz zalecił pędzlowanie nosa Dicortineffem, to takie krople do uszu i oczu, ale ponoć przynoszą poprawę takze w katarze
 
Dziewczyny , jak wyglądały u was pierwsze dni karmienia małych.. wybaczcie jak już powielam pytanie, ale jakoś tak coraz bardziej mnie to interesuje.. niby pisalyscie że 1 używaly laktator a 2 nie.. nie wiem czy sens kupować bo nie wiem czy będzie pokarm.. jak to rozłożyć na dwa bobaski na raz . Pytam bo wy już doświadczone mamuśki

Laktator kup dopiero po powrocie do domu, najpierw użyj szpitalnego i sprawdź, czy w ogóle Ci to będzie pasowało.

Ja karmiłam piersią rok, laktator od poczatku byl w użyciu, musiałam sprawdzać, ile dzieci jedzą, bo słabo przybierały. Potem (tak po 2 miesiącach)pokarm ściągałam okazjonalnie, jak musiałam gdzies wyjechać.
Kupiłam używana Medele Mini Electric za ok. 100zl, sprzedałam za 80zl. Jezeli kogoś stać sa podwójne laktatory, na pewno oszczędza sie dzieki nim sporo czasu.
W szpitalu używałam Medele harmony bodajże, super ściągała, 10minut i juz, moja Mini sciagala tak z 15-20minut.

Jesli mogę doradzić to na pewno zakup elektrycznego
 
U nas na szczęście katar przezroczysty ale gęsty. Młody nosa nie chce wydmuchiwać. A odciąganie to...istna przemoc w rodzinie. Maly pomimo wagi piórkowej (14 kg) broni się z zabójczą siłą, musimy ta operację przeprowadzać razem z mężem.
Dla mnie takie infekcje to nowość. Do tej pory mi nie chorowali wcale.
Niech już będzie wiosna!
 
Laktator kup dopiero po powrocie do domu, najpierw użyj szpitalnego i sprawdź, czy w ogóle Ci to będzie pasowało.

Ja karmiłam piersią rok, laktator od poczatku byl w użyciu, musiałam sprawdzać, ile dzieci jedzą, bo słabo przybierały. Potem (tak po 2 miesiącach)pokarm ściągałam okazjonalnie, jak musiałam gdzies wyjechać.
Kupiłam używana Medele Mini Electric za ok. 100zl, sprzedałam za 80zl. Jezeli kogoś stać sa podwójne laktatory, na pewno oszczędza sie dzieki nim sporo czasu.
W szpitalu używałam Medele harmony bodajże, super ściągała, 10minut i juz, moja Mini sciagala tak z 15-20minut.

Jesli mogę doradzić to na pewno zakup elektrycznego


U mnie mini electric był za słaby, używałam medeli swing.
 
Malinowa- mi bardzo zalezalo na kamirniu piersia i tak zażynałam się 3msc, tak tak, slowo zażynałam najlepuej oddaje to całe karmienie:) Przetestowalam rozne metody karmienia i w kazdej z nich laktator gral znaczną rolę:) Na początku, zeby laktacje rozkrecic, choc naprawde przy blizniakach przystawiajac 2 dzieci do karmienia 8-9x na dobe to nie ma chyba mowy, zeby mleko sie nie pojawilo bo popyt jetst ogromny a wiadomo ze laktacja dziala na zasadzie im wiecej dziecko chce tym wiecej mleka jest. Jak laktacja sie rozkrecila ok 4-5 doby, juz nie pamietam, to ciezko mi bylo ich karmic naraz z obu piersi wiec sprawdzil sie schema, dla przykladu:
4:00 karmie A piersią ok 1,5godziny a M. dostaje w tym czasie butle z moim mlekiem
5:30 laktator w ruchu na 2 cycki przez jakies 15-20min i mam butle mleja do lodowki
6:00 M. dostaje piers a A moje mleko w butli, karmienie trwa 1,5g
7:30 laktator przez 15-20min
8:00 kamrmie A. pierisa, M. dostje butle

i tak cala doba, łącznie z nocą... no w nocy jedlli szybciej bo tak ok 30-40min wiec czas mojego spania wydluzal się do magicznej godziny miedzy karmieniami, hehe. To byly czasy:)

Ale ju mnie laktator naprawde chodzil prawie non stop. Dostalam uzywana po bratowej Medele tylko nie pamietam nazwy, ale jakis drugi ten laktatro, elektryczny na 2 piersi, naprawde fajny. Uztywany pewnie mozna tanio w miare dostac.
 
reklama
hoacynka - ja tez bym wolala, zeby kladli sie spac o 20 bo mi tak nie rpzeszkadza ranne wstawanie. Ale moi to jakeies nocne marki - wczensniej niz o 22 to sie spac nie poloza i wtedy zazwyczaj i my zasypiamy z mezem i tak to wyglada nasze "bujne" zycie malzenskie:)
 
Do góry