reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Nietupska nie wiem co doradzić z tym refluksem. Moim się czasem cofnie i chlusneła ze dwa razy ale to jak się napinaja na kupę czy przez gazy. Tak same z siebie to nie.
a tak w ogóle położna mi powiedziała ze dzieci za szybko tyją! ! Co ja mam je k...a odchudzać? :) za tydzień mam wizytę w poradni patologii noworodka ( co to w ogóle za nazwa? ) i zobaczymy co neonatolog powie. Maluchy wczoraj skończyły 7tyg i ważą 3890 i 3740. A jeszcze 4 tyg temu ważyły 2200 i 2100. Jedzą tyle.ile powinny nienwiecej i juz bebilon zwykły 1.
No i byłam u hematologa. Jeśli Tymkowi się krew nie poprawi do kolejnych badań za tydzień to będziemy musieli iść do szpitala na przetoczenie krwi. :( Zobaczymy czy neonatolog to potwierdzi. Natomiast dziś u rehabilitanta nie zauważono nic niepokojącego. :) ale mamy jeszcze kontrole w grudniu.


Napisane na GT-I9305 w aplikacji Forum BabyBoom
W takim razie moje maluchy w wieku 7 tygodni byly grubasami: Iga ważyła 4400 (ur. 2790), Iwo (4450 (ur. 2390). Nikt mi nie mowil, ze za dużo przybierały. Byly na piersi + raz dziennie mm. Teraz młodzież ma odpowiednio 11 i 12,5kg. Mierzą po ok. 80cm
 
reklama
Kamiladon moi kilkakrotnie w szpitalu mieli przetaczaną krew. Teraz dajemy actiferol i ferrum, wam nie kazali nic brać, od razu przetaczanie? Nestety taki urok wcześniaków. A uwagami o wadze w ogóle się nie przejmuj. Mam wrażenie, ze większości pracownikom służby zdrowia brakuje elementarnej wiedzy. To, ze dziecko teraz waży dużo, nie znaczy, ze będzie otyłe. Dzieci [przybierają na wadze skokowo a nie liniowo, tzn nie
musi przybierać 2kg co miesiąc, poza tym po 3 miesiącu tempo wzrostu wagi spada. Ja też się nasłuchałam od neonatologa, że synek jest gruby i będzie mu trudno siadać i raczkować, a fizjoterapeutka, która z dziećmi ma do czynienia, nic takiego nie stwierdziła, i powiedział, ze miała grubsze dzieci ;)
 
Bierzemy aktiferol start i zwykły także 14mg żelaza dostają na dobę. Zosi jeśli wyniki będą ok zostawimy tylko start rano bo brzuch ja boli często. Tymek jakoś daje rade. Nie no ta wagę nie uważam za za duża ale mnie wkurzyła wtedy.

Napisane na GT-I9305 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć udało mi się zacząć karmić dziewczyny jednocześnie :-D. Trochę bardziej się brudzą, ale wolę je częściej przebierać niż słuchać wrzasku:-) :). Pewnie wole je przytulać przy karmieniu, no ale cóż ich pełne brzuchy tez są ważne. Mam do was kolejne pytanie bo juz wariacji dostaje. Wszędzie mówią ze karmić na żądanie, a ja zaczynam być przerażona ilością jedzenia jaka pochłaniają. Dziś zaczęły 7 tydzień i jedzą 9 lub 10 porcji dziennie po 120ml, nie wiem czy to normalne bo na opakowaniu mleka jest info ze powinny 6 porcji. Di zeszłej środy jadły co trzy godziny w ciągu dnia, teraz jedzą co dwie i nie ma chwili spokoju w dzień. Albo jedzą albo dra się, albo znów są głodne i tez się dra, to ich godziny aktywności. Nie ma jak wyjść na spacer, położyć na brzuchu jest tylko krzyk. Nie są to kolki bo po wzięciu na ręce jest cisza.
 
Moje tez jedzą ciągle co 3 godziny po 100/120 ml. A w ciągu miesiąca podwoily swoją wagę :) całe szczęście mają inne aktywności niż tylko płacz. Potrafią poleżeć i się rozglądać, poleżeć czy pospać na brzuchu.
Dostają tez wodę do picia jakieś 100 ml na dobę bo za bardzo nie mam jak między mleko wstawić więcej :(

Napisane na GT-I9305 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kamiladon wodę? Masz jakieś zalecenia od lekarza? Moje chcą jeść co dwie godziny to duża przesada i zdecydowanie ponad wszelkie normy. Dziś korzystając z faktu ze jestem w domu z mężem, próbujemy je wrócić do schematu co trzy godziny a najlepiej co 4.
 
AmMaWi moi chłopcy przez pierwsze 3 miesięce jedli co 2.5h później zaczęłam ich przyciągać do 3 h i tak zostało do teraz. Mają 5 posiłków w ciągu dnia i niestety dwa w nocy ale tak czy tak nie jedzą dużo.
8.00 130ml mleka
11.00 130ml mleka
14.00 170ml zupki
OK 16 przed długa drzemka 60ml mleka
18.00 120ml deseru
20.00 200ml mleka + 3 miarki kaszki
OK 12 i 5 rano po 120ml mleka.
zalecenia na opakowaniu są tylko szacunkowe policz mniej więcej ile jest zalecana łączna ilość mleka dziennie do wieku Twoich dzieci i nie ważne w ile posiłkach to zjadają byle suma się mniej więcej zgadzala . Chociaż słyszałam że mm trawi się 3h i zdrowiej dla dziecka jak nie jje go częściej.
 
Każde dziecko jest inne a to co na opakowaniu jest tylko sugestią. Ja w ogóle na to nie patrze bo nie wiem jak mam liczyć, wiek normalny czy korygowany. Moi mają 5 miesięcy 3 korygowane, jedzą 6 x na dobę, jeden 120-130 ml a drugi 130-150.
Może nie każdy krzyk to głód? Ja na początku też karmiłam na żądanie, ale z dwójką dzieci to chaos totalny, jak się karmienia rozbiegały mocno to człowiek nic innego nie robi tylko karmi cały dzień. Są dwie szkoły, że zawsze się karmi na żądanie, a druga, ze mm jednak trzeba nie za często, co 2.5 - 3h bo łatwo przekarmić, mm trudniej się trawi niż mleko matki.

A mojemu Adrianowi udało się na brzuch przewrócić. Trenował od 2 tygodni ) Raz się uda raz nie, jak nie wychodzi, to strasznie się wnerwia. Jak już jest na brzuchu dłużej to też się denerwuje, bo nie umie wrócić na plecy (jak kładliśmy na brzuch jak był mniejszy i nie lubił tego to bez problemu na plecki fikał ;)) Dziś chyba głowa opadła i zarył nosem, akurat karmiłam drugiego i słyszę ryk taki na ból :( u was też tak dramatycznie było? Z oka nie można spuścić
1f609.png
;) Teraz drugi brat bliźniak się przymierza do akrobacji :) identycznie się kładzie i nogą zarzuca, między nabywaniem nowych umiejętności dzielą ich 2-3 tygodnie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moi to leniwce, dopiero się zaczęli przewracać na boczki. Jeden leżąc na brzuchu wierzga nogami i próbuje się przekręcić na plecy, więc może coś z tego będzie. Drugi woli trenować przewracanie na bok i obraca się tak jakby wokół własnej główy, trochę taki breakdance ;) Z większych umiejętności, to pierwszy świadomy uśmiech mieli w ten sam dzień, pierwszy obrót na bok też w ten sam dzień. Zobaczymy co będzie dalej.

Ja karmię na żądanie, ale piersią. Faktycznie był taki moment, że ciężko było się zebrać na spacer, bo ciągle któryś jeszcze potrzebował jeść, ale już się to unormowało. Jak porządnie pojedzą, to minimum 2h spokoju, a jak po jedzeniu mają spacer, albo drzemkę to i 3,5h potrafią pociągnąć.

U nas ostatnie dni chłopcy mieli trudne. Nie wiem czy to któryś z tych słynnych skoków rozwojowych, ale byli niemal nie do opanowania. Wszystko nam się rozjechało, spanie, jedzenie, od tego my z mężem chorzy więc ze spacerami ciężko, a to zawsze pomagało. Płacz o byle co, nie chcieli jeść, więc ciągle głodni, nie chcieli spać, więc ciągle zmęczeni, zabawa ich wkurzała, najchętniej siedzieliby ciągle na rękach. Dziś na szczęście humorek maluchom wrócił, więc od jutra konsekwentnie naprawiamy schemat dnia, żeby działało do kolejnego kryzysu ;)
 
Do góry