reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Cześć dziewczyny moje chłopaki skończyły już 7 miesięcy, są coraz bardziej mobilne i przyspozaja dużo radosci ja od samego początku kamilam butelka jednocześnie i robiłam tak do ok 6 miesięcy dopóki nie zaczęli sami się karmic sposób na to przywiozłam że sobą że szpitala mianowicie karmilam chłopaków w łóżeczkach opierając im butelki pod kontem na np. kilku pampersach, wkładalam butle do buzi (głową była przechyłu a na bok) i tak sami jedli. Pilnował tylko żeby nie wypadła. Z czasem jak głowy rosły to zmieniałem podporki nawet pluszowe misie się sprawdzaly dołączam zdjęcia tylko takie mam jak były malutkie i jadła jeszcze ze szpitalnych małych butelek.
Zobacz media 717956
 
reklama
Co do synchronizacji mi się udało ja uzyskać ok 5 miesiąca razem chłopaków karmie równocześnie kładę spać i jak któryś śpi powyżej 15 minut dłużej niż brat to wybudzam. Dzięki temu jestem w stanie rano ogarnąć siebie, spokojnie zjeść śniadanie, zrobić makijaż w ciągu dnia ugotuje obiad, posprzątam trochę i po tym jak położę ich spać mam czas dla siebie tak że da się wszystko tylko trzeba trochę uporu i dużo cierpliwości.
 
A czy poza karmieniem w podobnych porach wasze dzieci też śpią podobnie? U mnie nocy tak, ale w dzień jest baardzo różnie. Jak jeden np dłużej marudzi to i śpi potem dłużej a ja nie mam serca budzić.

Ja nie przepadam za karmieniem w tym samym momencie. Muszę chwilę każdego potrzyamć wyzej po karmieniu, na spokojnie odbeknąć a ostatnio chłopaki najedzeni jak nie zasypiają to lubią sobie ze mną pogadać po karmieniu :)
 
Ostatnia edycja:
nietupska - u mnie zawsze bylo tak, ze A. potrzebowal mniej snu. Zasypial w dzien pozniej, po dluzszych bojach i krocej spal. Tak jest do tej pory. Tzn w dzien chlopaki nie spia juz od dawana ale A. na noc tez dluzej zasypia i potrafi się jeszcze budzic w nocy 3 razy a M. kladzie sie i w 3min zasypia i od dawna przesypia noc.
 
Ja z tymi dziećmi przejdę zawał. ..
Córka dziś po jedzeniu w nocy mi nie odbeknela, a że trzymałam ją pół godziny i była 4 rano to odłożylam do łóżeczka. Po 5 usłyszałam jak chlusneła. Podbiegłam i wzięłam na ręce, a oba jakoś tak się wygina I dziwnie oddycha. Zapala światło a jej to mleko wylało się buzią i nosem. Masakra. Dobrze ze fride miałam pod ręką to jej z nosa sciagnelam i zaczęła normalnie oddychać. Mam nadzieje, że to tylko przez to ze napina się na gazy, a jedzenie jej się nie ułożyło, a nie żadna choroba z wymiotami....

A syn za to tak się zrelaksowal po zrobieniu kupy, że monitor oddechu zaczął piszczec, a oddech wziął dopiero gdy Podbiegłam i go poszturchałam.... a on bez tego oddechu uśmiechnięty. A mąż co? Śpi.....

Napisane na GT-I9305 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja z tymi dziećmi przejdę zawał. ..
Córka dziś po jedzeniu w nocy mi nie odbeknela, a że trzymałam ją pół godziny i była 4 rano to odłożylam do łóżeczka. Po 5 usłyszałam jak chlusneła. Podbiegłam i wzięłam na ręce, a oba jakoś tak się wygina I dziwnie oddycha. Zapalam światło, a jej to mleko wylało się buzią i nosem. Masakra. Dobrze ze fride miałam pod ręką to jej z nosa ściągnęłam i zaczęła normalnie oddychać. Mam nadzieje, że to tylko przez to,że napina się na gazy, a jedzenie jej się nie ułożyło, a nie żadna choroba z wymiotami....

A syn za to tak się zrelaksowal po zrobieniu kupy, że monitor oddechu zaczął piszczeć, a oddech wziął dopiero gdy Podbiegłam i go poszturchałam.... a on bez tego oddechu uśmiechnięty. A mąż co? Śpi.....

Napisane na GT-I9305 w aplikacji Forum BabyBoom



Napisane na GT-I9305 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja z tymi dziećmi przejdę zawał. ..
Córka dziś po jedzeniu w nocy mi nie odbeknela, a że trzymałam ją pół godziny i była 4 rano to odłożylam do łóżeczka. Po 5 usłyszałam jak chlusneła. Podbiegłam i wzięłam na ręce, a oba jakoś tak się wygina I dziwnie oddycha. Zapala światło a jej to mleko wylało się buzią i nosem. Masakra. Dobrze ze fride miałam pod ręką to jej z nosa sciagnelam i zaczęła normalnie oddychać. Mam nadzieje, że to tylko przez to ze napina się na gazy, a jedzenie jej się nie ułożyło, a nie żadna choroba z wymiotami....

A syn za to tak się zrelaksowal po zrobieniu kupy, że monitor oddechu zaczął piszczec, a oddech wziął dopiero gdy Podbiegłam i go poszturchałam.... a on bez tego oddechu uśmiechnięty. A mąż co? Śpi.....

Napisane na GT-I9305 w aplikacji Forum BabyBoom
kamiladon, jak miałam w nocy rewelacje z dziećmi - ryki, problem z gazami to oczywiście mąż smacznie spal. Reagowal dopiero kiedy go budzilam. Ja mam strasznie plytki sen, jak dzieci tylko troche jęczą w nocy czy stekaja to od razu sie budzę

Mi Male tak chlusnęły jak przechodziły rotawirusa. Co prawda tylko raz sie zdarzyły takie wymioty, ale za to porządnie. Tez podnosiłam do gory zeby się nie udławiły . Ile piżam im wtedy przebierałam ehhh
 
Ja z kolei zwariuję z tym refluksem... na leki wdałam 150 zł i była poprawa a teraz jakby szlag wszystko trafił. Znowu dzieciaki źle się czują, co prawda nie ulewają dużo ale prężą się non stop. beczą i słychać, ze im jedzenie podchodzi.
 
reklama
Nietupska nie wiem co doradzić z tym refluksem. Moim się czasem cofnie i chlusneła ze dwa razy ale to jak się napinaja na kupę czy przez gazy. Tak same z siebie to nie.
a tak w ogóle położna mi powiedziała ze dzieci za szybko tyją! ! Co ja mam je k...a odchudzać? :) za tydzień mam wizytę w poradni patologii noworodka ( co to w ogóle za nazwa? ) i zobaczymy co neonatolog powie. Maluchy wczoraj skończyły 7tyg i ważą 3890 i 3740. A jeszcze 4 tyg temu ważyły 2200 i 2100. Jedzą tyle.ile powinny nienwiecej i juz bebilon zwykły 1.
No i byłam u hematologa. Jeśli Tymkowi się krew nie poprawi do kolejnych badań za tydzień to będziemy musieli iść do szpitala na przetoczenie krwi. :( Zobaczymy czy neonatolog to potwierdzi. Natomiast dziś u rehabilitanta nie zauważono nic niepokojącego. :) ale mamy jeszcze kontrole w grudniu.


Napisane na GT-I9305 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry