reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Dominika u mnie przez najmłodszych jeszcze jest zamieszanie w rytmie dnia. Ale zasadniczo to tak:
Ok 5 karmie maluchy, w międzyczasie mąż wychodzi do pracy
6-7 wstają starsze bliźniaki. Daje Ani mleko do łóżka i jeszcze sie trochę bawia razem z Adasiem
Potem je ubieram albo robi to ich niania która przychodzi po 7
Ja budzę najstarszego Leona i wyprawiam go do przedszkola a odwozi go mój tata
Najmłodszych karmie ok 8-9 Potem mam czas na robienie cos przy domu
Potem karmienie po 12 potem wspólny spacer z niania i "jej" bliźniakami
Ok 16-17 znowu karmienie wtedy wraca Leon z moimi rodzicami a niania idzie do domu. Potem wraca z pracy mąż i zostajemy sami. Ok 19 idę pierwsza na gore i karmie maluchy i kładę do łóżek. Potem idziemy na gore z reszta dzieciaków i myjemy ich. starsze bliźniaki zasypiają same w łóżkach a Leonowi trzeba poczytać - to rola męża. Ja mam czas dla siebie wieczorem zanim pójdę spać co dzieje sie zazwyczaj szybko bo jestem padnięta

Przy okazji - mój starszak tez chory. Wczoraj miał gorączkę i żadnego kaszlu cZy kataru. Za to boli go całe ciało szczególnie brzuch i jest mega marudny. Jutro idziemy do lekarza. Do przedszkola oczywiscie nie poszedl

O matlo, milla, niezły kierat:szok:
A ja nazekam, ze mam duzo roboty.

Ale za to pozniej jaką ty bedziesz miala pomoc- jedno bedzie gary zmywac, drugie pranie robic, trzecie obiad gotowac, czwarte odkurzac, a piątek ci będzie manicure robic:-)
 
reklama
Zimno zimno, nie bylem dzisiaj z dziecmi na dworze.

U nas bez większych zmian. Iga w jedzeniu przebija brata, przez ostatni tydzień przybrała az 300g. Myślałam, ze waga sie popsula :-D dzieciaki turlają sie po całym dywanie i zbierają wszystkie kurze
 
U nas tez zimno. Żyje,zmagam się z alergia synka itp. Postaram się napisac więcej, ale teraz o tej godz jak mam czas to padam...
 
Hejka, u nas też paskudnie i zimno. Moje chłopaki po zapaleniu krtani wpadli w obturacyjne zapalenie oskrzeli. Antybiotyk, dodatkowe inhalacje, koszmar. Ja kombinuję z wolnymi dniami, bo już mi brakuje, od przyszłego tygodnia mąż pójdzie na opiekę.
Milla podziwiam Cię bardzo, ja czasem przy tej dwójce mam serdecznie dość! Jjka, a nam kto zrobi manicure? Chyba nie chłopaki? Ty może jeszcze doczekasz się córci, ja już na pewno nie.
 
Napierajka - chlopaki czasami dorwa moją szczotkę do włosów i mnie czeszą wiec może i manikiuru się doczekam :-D
U mnie opcja kolejnego dziecka raczej odpada. Nie mam sily na to, ani kasy. Juz teraz jest z kasa na styk, ze tak powiem a co to bedzie jak sie szkola zacznie i prawdizwe wydatku np wyprawka, wycieczki itd..

Jade za 2 tyg na szkolenie. Nie bedzie mnie tydzien w domu. Ja nie wiem jak ja to przezyje i jak dzieciaki to zniosą. O meza tez sie boje, on nie ma do nich cierpliwosci. Nie wiem jak to bedzie...moge tylko sie modlic, zeby tesciowa przychodzila i mezowi troche pomagala bo sie chlop zalamie;-)
 
reklama
Jjka rozbawił mnie Twój post choć domyślam się, że nie jest Ci do śmiechu. Ja też bym miała obawy, żeby zostawić mojego męża. Obawiam się, że gdybym ich zostawiła na dłużej samych, to by były jakieś szkody w dzieciach, jadłyby ciastka non stop itp. Ja na kolejne dziecko tez się nie piszę. Kasa też jest na styk i poza tym za stara już jestem i siły nie mam:tak:.
 
Do góry