reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Hoacynka ja nie pamietam czy karmisz piersia czy mm, ale na pewno siatki centylowe sa inne. Ja karmie piersia i moje przybierały rożnie- były miesiace, ze przybierały ponad 1kg, a były i takie, ze 400g. Teraz waza- synek 8lg, a corka 7700g. Co do rozwoju to ja nawet widze po moich dzieciach, ze rożnie sie rozwijają- synek juz zaczyna pełzać, a corka nawet na brzuchu nie chce lezec, ale wierze, ze szybko nadrobi.
Co do wagi to ja bym sie nie przejmowała lekarzami, u mnie jak słyszeli, ze karmie piersia, to zawsze kazali dokarmiać, nawet jak przybierali po 1,5 kg miesięcznie..
 
reklama
Gosia, są w okolicach 25 centyla.
Dagos, no moi są rehabilitowani, początkowo 2x w tygodniu, teraz raz.
Ineska, od niedawna są tylko na mm, jak skończyli 8 miesięcy skończyłam karmić piersią, starczy tego dobrego;) Od razu mam więcej energii, a potrzebuję jej mnóstwo jak cały dzień biegam za synkiem;)
Dzięki dziewczyny, już się nie zamartwiam, nie każdy bobas musi być korpulentny, moi są szczupli ale wcale nie wyglądają na zagłodzonych;)
 
Dziewczyny byliśmy wczoraj na kontrolnej wizycie u neonatologa i wróciłam zdołowana. Otóż od ostatniej wizyty dzieci przybrały ok 1200 g,a to było 3 miesiące temu, czyli wychodzi że przybierają ok 400 g na miesiąc(teraz ważą oboje po 7400). Lekarka powiedziała, że za mało, że powinny co najmniej 500 g miesięczne przybierać. Dodała, że synkowi znać żebra, że ma zapadnięty brzuszek:( Poczułam się jak matka głodząca dzieci:( Fakt, moje szkraby nie są żarłokami, ale pilnuję bardzo, żeby zjadały swoje porcje. To trudne, bo od kiedy bardziej się ruszają i poznają świat jedzenie stało się nudne. Więc kombinuję jak mogę i bawię się w animatorkę żeby jakoś przy jedzeniu ich czymś zająć. Dodatkowo lekarka stwierdziła, że dzieci bardzo odstają ruchowo od rówieśników. Fakt, córcia nawet nie pełza, ale synek śmiga w tempie błyskawicy. Nie siedzą owszem, ale chyba mają jeszcze czas? Jak to u Was jest/było? Smutno mi jakoś, choć wiem że każde dziecko w swoim tempie się rozwija...


Jakaś głupia baba. Sorki ale dzieci przybirają w roznym tempie, powinny 500 a przybierają 400, no ale roznica, faktycznie jest się czego czepiac! Dzieci po 6msc wlasnie mniej przybiraja bo jedzenie spada na drugi plan, glownie swiat poznają i im się siedzieć i zuc nie chcą. Wg siatek centylowych corka jjest miedzy 25 a 50 centyem czyli praiwe idealniem a chlopiec miedzy 10 a 25 centylem czyli jest szczuply i tyle.

Co do rozwoju, to mój Marek w 8msc tez nie pelzal. Zaczal dopiero ok 10msc i tez nikt z tego problemu nie robil wielkiego. Tzn my się rehabilitujemy ale rahabilitantka mowila, ze to tragedia nie jest. Raczkowac dziecko powinno do 12msc wiec jeszcze dużo czasu ma corka.
 
No i faktycznie kazde dziecko inaczej się rozwija. Adam się obracal, pełzam tak ok 8msc a Marek do 10msc lezal jak kloda, nawet obracać się nie chciał. Chociaz on umial, bo jak go tylko na przewijak kladlam to od razu na brzuchu ladowal. Ale tak jak mowie- wieliego problemu nikt nie robil, mielismy rehabilitacje i tyle. Ja już myslalam, ze on nie będzie raczkwal a tu od razu wszystko- zaczal pelzac i za chwile zaczal raczkować, siadac i wstawac. Wszystko się odbulo w jeden miesiąc tak wlasnie ok 11msc. Dzieci się rozwijają często tak skokowo0- długo dlguo nic a potem hop do przodu. Adas szedł etapami powoli i wszystko po kolei.

No a dodatkowo dochodzi fakt, ze to wcześniaki.

Nie karm ich tylko na sile, bo wtedy dopiero się zraza do jedzenia. Niech jedza co lubia. Nie kazde dziecko musi być w 50 centylu! Sa dzieci drobne i szczuple. Moi zawsze byli poniżej 50centyla i sa nadal.
 
Hoacynka moje dziewczyny jak miały 7, 8 miesięcy to przybieraly miesięcznie nie więcej jak 150g. Miały apetyt a mimo to nie przybieraly. Lekarz nie panikowal ale dla pewności zlecił morfologie która wyszła prawidłowo. Ja u nich też nie zauważyłam żadnych niepokojących objawów. Zresztą tyle ruszają ze nie dziwie się ze mało przybierają. Każde dziecko jest inne i rozwija się w swoim tempie. Lekarze czasami os chłopca a potem człowiek siedzi i się zastanawia czy wszystko dobrze robi.
 
Tak, zmieniam. Mój Peg Perego jest OK, przez rok służył dobrze, ale jest ciężki a maluchy też coraz cięższe, potrzebuję jakiegoś w miarę lekkiego ale solidnego wózka spacerowego, może dla odmiany jeden obok drugiego. Te wózki Kees ważą po 14,5 kg i są stosunkowo wąskie - 76 cm, ale nie wiem jak się sprawdzają w praktyce.

Dziewczyny czy u was też maluchy tak łażą w nocy? Moi nie mogę poleżeć chwilę spokojnie tylko wiercą się i łażą po całym łóżku, przez co ja też nie mogę spać. Czy to przejściowe, mam nadzieję?
Poza tym chorujemy. Tzn głównie ja i nie mogę się od tygodnia wyleczyć, maluchy mają katar i oby na tym się skończyło.
 
Napierajka juz przy takich dzieciach to ciezko znalesc wozek ktory sie bedzie dobrze prowadzil ale ten ma duze w miare kolka ciekawa jestem jak wyglada po zlozeniu bo to w sumie tez wazna sparawa kolezanka miala houck podobnego ale zmienila na parasolke ktore znowu prowadza sie koszmarnie malo zwrotna I wogole ciekawa jestem takiej parasolki tandem bo takie sa tez ja przez chwile mialam tez graco jeden obok drugiego ale male kolka zero zwrotnosci wogole to odnosze wrazenie ze pcham jais glaz pod gorke mowie do moich chyba tyjecie na potege bo za kazdym razem jest mi trudniej :-)
 
reklama
Jest tak jak piszesz, nie myślę nawet o parasolce. Mają być duże koła piankowe lub pompowane i solidny stelaż. Myślałam też o tym wózku Huck obok siebie ale poczytałam że nie są solidne i potrafią się złamać nawet, więc zrezygnowałam.
 
Do góry