reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Justynia - może to po prostu jakiś wirus? Skoro ma katar i kaszel to i biegunka może być od tego.


Mam problem z moją Różą. Od wczoraj nie chce w ogóle mleka. Widać że jest głodna, ale tylko spróbuje na język że to mleko i od razu pluje i się śmieję. Dzisiaj tracę już do niej cierpliwość i w końcu krzyknęłam na nią. Ona zrobiła "phi" i dalej się śmiała. Dodawałam kaszy, kleiku i nic z tego. Po prostu nie i już. Dzisiaj rano zjadła jakieś 80ml mleka i na obiad jakieś 50ml zupki. I to koniec. Co ja mam z nią zrobić?
 
reklama
Milla-ja niestety nie przyjadę. Dzisiaj Adas dostal 39st goraczki, byliśmy u lekarza, prawdopodobnie początek jakiejś wirusowki. Jutro mamy jeszcze mocz zrobić. Marek tez markotny ale na razie nie ma temp. Wczorja i dzisiaj w nocy budzili się co 20-30min i pojekiwali. Myslalam, ze to przez żeby ale może to przeziębienie. Zobaczymy. Oby jak najszybciej przeszlo.

Justynia- ząbkowanie może powodować biegunki i temp do 38st.

Emilek- może zabki ida. JAk moi zabkowali to tracili aptetyt. Wazne żeby się nie odwodniła. Sprawdzaj ile dobowo je mleka. Jak jakos bardzo malo to może warto isc do lekarza.

Co do edukacji. Mam nadzieje, ze nikogo nie obraze ale faktycznie poziom nauczania spada dramatycznie. Każdy profesor na uczelni to potwierdzi Studenci przychodzą z zerowa wiedza a mniemanie o sobie maja, ze hoho.
 
santini- moi sa z 37tc i szczepiliśmy normalnie. A szczepienia przechodzili bez zandych problemów, nawet nie płakali przy zatrzyku. Tak jest do tej pory. Nie taki diabel straszny wiec się nie stresuj na zapas bo i dzieci wyczują twój niepokój i będą nerwowe. Weź kogos do pomocy, bo samemu trudno rozebrać, ubrać, przytrzymać itd.
 
jjka - śmiem wątpić, że to zęby. Soczek tak, słodka kaszka tak, obiadek tak tylko mleko jest bee! I to jeszcze z taką premedytacją pluje i się śmieję. Normalnie oszaleć można.

Mam dzisiaj jakiś straszny kryzys. Jako matka, żona, kobieta, córka, człowiek i co tylko. Tak ciężkiego dnia to nie miałam już bardzo dawno. Dopiero zrobiłam sobie kawę. A tu prawie 20ta
 
Kurcze coraz mniej czasu mam:-( Przecież przed chwilą była 8 rano a to juz 20 wieczór:baffled: Moje dzieci postanowiły ze najciekawszy świat jest z rączek, szlak chce mnie trafić. Wczoraj byliśmy na konsultacji rehabilitacyjnej i mamy nowe zalecenia. Asia ma być noszona przodem do świata i ma mieć głowke opartą o mnie a Wojtek też ma być noszony przodem tylko że ma być przygarbiony. Po zatym Asi mamy bardziej naciagac prawa strone a Wojtusiowi lewa.
A co chodzi o czapeczki to ja w ogóle nie zakładałam po kąpieli swoim miedzy innymi dlatego że wiecej by było z tego krzyku niż dobrego. Nienawidzą czapek. Zakładam i tylko jak wychodzimy na spacer ale już coraz rzadziej, ponieważ pediatra kazała ich hartować.

Ja równiez jestem zdania że poziom edukacji jest coraz niższy niestety,a ciągną biedne dzieci coraz młodsze do szkoły bo chca mieć geniuszy.

Emilek ja w ostatnim czasie też mam podobną sytuację z jedzeniem tylko że na zmiane tak mają, w jeden dzien jedno je jak szalone a drugie robi "pff". Musiał mąż nieźle ci zaleźć za skórę skoro tak sie na niego gniewasz.
 
emilek
Moja Kaja od tyg. nie zjadła nic poza : danio, bułką mleczną, biszkoptem, mlekiem czystym, parówką :sorry2: wszystkim innym pluje... głodzeni nic nie da bo ona jeść nie musi :dry:może ominąć posiłek lub dwa jej to nie robi. No i co to za posiłki danonek lb 1/2 dania lub dwa biszkopty i to wszystko co je na 3 h.

Ja on tego siedzenia w domu cofam się w rozwoju. Skończyłam studia w 2011 lecz z przyczyn zawodowych i prywatnych nie obroniłam tytułu i muszę zrobić to do końca września. A ja nawet pisząc e-mail do promotora po tych 3 latach w domu czuje się jak analfabetka a przyswojenie jakiejkolwiek wiedzy lub przeczytanie z zrozumieniem aktów prawych wydaje mi się pawie nie możliwa :wściekła/y:
 
Kamila na pewno mogą tak leżeć ;) moje nie chcą w ogóle leżeć na plecach, od razu przekręcają się na brzuch ;-)

Santini my się szczepimy 6 w 1. Nie martw się szczepieniem, u mnie zwykle tylko pisną przy wkłuciu i sprawie, chodzę z nimi sama i dajemy radę. Jak okulista? Nas czeka wizyta za tydzień.

Emilek łączę się w bólu, właśnie położyłam wszystkie dzieci, posprzątałam kuchnię i ledwo żyję...dosłownie. Też ciężki dzień za mną... Dziewczyny dużo marudzą, nie chcą żeby się cały czas z nimi bawić bo inaczej jest płacz...śpią po 40min...ciężko...dziś wychodząc do przedszkola aż się popłakałam z tego wszystkiego, oj ciężko jest trójkę ogarnąć :confused:
 
Julianna synka na szczęście mąż wozi do przedszkola ale czasami nawet siedzieć w domu z trojka ciężko. Synek który potrafi przez pol dnia nic nie jeść gdy tylko maz wychodzi zaczyna wymyslac a to on kanapke chce a to kakao i zazwyczaj w tym momemcie gdy dziewczyny placza, mówię poczekaj chwile a ten placze ze taki glodny ze az brzuch boli grrr
 
Dziewvzyny współczuję ciężkiego dnia :-(

Justynia wiem trudno w to uwierzyć, ale moje dzieci jedzą tak jak Kaja :sorry2: dzisiejszy dzień wyglądał tak, tzn ich jedzenie....rano o 9 mleko czyste 180 o 13 jeden herbatnik na głowę, o 16 troszkę pomidora i o 19 mleko czyste :/ moje dobrze wygladaja, więc nie wciskam w nich. Są dni że jedzą lepiej i jestem w mega szoku, ze tyle mogą zjeść:tak:
 
reklama
U mnie tak samo z jedzeniem, tzn. Ola ma cały czas apetyt, ale Ania nie wybrzydza, slini sie okropnir dziś body i bluza przemoczone a rece i rozne gryzaki i zabawki w buzi tzn. Ze zęby chyba wkrótce...
Milla i Emilek - jak Emilek soe nie pogodzi z mężem to chyba poczekamy na kolejny termin zeby spotkać sie w wiekszym gronie? Ja na szczęście jestem niezależna i w razie sprzeczki ruszam sama :p ale też bywają u nas gorsze dni... a w ogóle jakoś spadło mi libido i nie mam ochoty... na nic, w związku z czym też się i to sprzeczamy :)
 
Do góry