reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bhp

oh straszne te wszystkie sytuacje ale dobrze ze jest taki watek bo mozna tez troskze sie dowiedzieć wrazie czego co robic , np, nie wiedzialam ze przy zanoseniu trzeba dmuchnac w twarz teraz bede wiedzieć juz . mi miesiac temu zdr\arzyla sie taka sytuacja ze b7yylam u rodzicow co robilam w kuchni a bylam sama z Kuba i kuba latal w chodziku a mmyslalam ze wszedzie od kazdego pokoju drzwi zamkniete jak sie okazalo od garderoby byly otwarte i zelazko stalo na desce na szczescie zimne i kuba je sciagnal na siebie jezuu jak sie wystraszylam na szczescie jakos tak upadlo i udderzylo go chyba ta szpiczasta koncowka ze mial śliwe kolo oka dobrze ze mu cale na glowe nie spadlo bo to przeciez strtasznie cieżke , cekalam przez pare godz nie pozwalalam mu spac , mowi ze sie jak dziecko uderzy sie w glowe nie wolno przez pare dpobrych godz klasc spać bo gdyby byl wstrzazg mozgu i bysmy polozyli spać to by moglo sie juz nam nigdy nie obudzić, i wiadomo jak po uderzeniu wystapial wymioty odrazu tzreba jechac na pogotowie objaw to jest wstrzazgu mozgu , ale na szczescie skonczylo sie siniakiem
kuba wsyste szafki otwiera musialam jakoś zblkokowac wszytskie szyflady , kontakty tez zabespieczone takimi specjalnymi blokadami przeciiwko dziećmi
d

dzis mialam takie zdarzenie , poszlam do kuchni a kuba chodzi w chodziku i nagle slysze jak cos kuba stęka z wysilku ja patrze a on wyszedl prawie z chodzika wisial do dolu glowa i tylko nozke zachaczona mial zanim dobieglam to nozke odchaczyl i tak jakos zszedl ze nawet sie nie uderzyl i sobie popełzał ( moj kuba nie raczkuje tylko pelza hehe )dalej jakby nigdy nic jezuu na szczescie ze nie upadl maly akrobata bo tak akurat kafelkiki są jejku trzeba miec oczy wookolo glowy
 
reklama
mloda mamusiu moja Emilka tak kiedys wyszle ze swojego jezdzika-autka:tak:a teraz tak mpcno przechyla sie na boki ze przewraca sie razem z tym autkiem:szok:
nie zakupiklam maty do wanny bo drogie jak cholera:szok:20 yro,oglupieli czy co???pilnuje Emilki i jak narazie jedne poslizgniecie zaliczone..nie krytykujcie ze sknera jestem ale tyle kasy....
 
szmina my nie uzywamy maty, mala czasem sie sliznie wpadnie do wody, poplacze i przestaje :) moze sie nauczy ze nie mozna wstawac?? :)
 
ja bym bardzo chciala kupic mate antyposl ale nie moge nigdzie dostac:wściekła/y: mloda tez mi sie poslizgnela, teraz stoi pewnie i juz niby jest lepiej ale zawsze mam i tak stresa :baffled:
 
Szminka ja kupilam mate w lidlu (niewiem czy masz lida gdzies kolo siebie) i kosztowala jakies 6 euro :tak:a i masz racje 20 yro tez bym nie dala :sorry:
 
sami lidla :no::no::no:

moje dziecko odgryzlo guziczek ze sweterka:szok::baffled:nawet nie zauwazylam kiedy znalazl sie buzce:szok::tak:masakra co ona jeszcze wymysli....dom zabezpieczony jak twierdza a ona by sie swoja "garderoba"zadlawila:szok::shocked2:
 
cos dawno tu nie zagldalyscie:confused::baffled:bezpieczne macie wodocznie mieszkanka:tak:brawo tak powinno byc!!!

a my zakupilismy nareszcie mate antyposlitgowa do wanny,a teraz licytuje na ebay taka (kurde jak to jest po polsku:zawstydzona/y::baffled:)oslonke-plotek na piec bo Emilcia staje przy piecu no i sie boje ze sobie kiedys cos na glowke sciagnie....
 
Szmina-chyba wywołałaś wilka z lasu:-(
Oczywiście żartuję, ale wczorajsza pobudka sprowadziła mnie na ziemię i zaczęłam szukać niezabezpieczonych miejsc u nas w mieszkaniu...
Po 5 wzięłam Basię do łóżka, żeby trochę pospała. M spał w drugim pokoju, bo znowu chory. Nasze łóżko w sypialni nie stoi bezpośrednio przy ścianie, tylko jest szpara (dosyć duża). No i przed 6 usłyszałam łup...... i płacz. Zerwałam się, patrzę, a tam leży Basia (spadła do tej dziury). Nie mogłam jej stamtąd wyjąć, bo było dosyć wąsko:szok: Trochę sie podrapała, koło nosa leciała krew. Bałam się, żeby nie było wstrząsu mózgu i nie dałam jej zasnąć przez następną godzinę... Ale na szczęście nic jej nie było.
Wyrzucam sobie, że wcześniej tego nie zabezpieczyłam-głupia matka, która nie potrafi zadbać o bezpieczeństwo swojego dziecka...:angry: Jakby coś się jej stało, to nie wiem co bym zrobiła...

 
Wlasnie...............................ja teraz zaczynam dostrzegac jakie bezpieczne jest nasze mieszkanie.....i jak bardzo niebezpieczne i niedostosowane sa mieszkania w ktorych nie ma dzieci........to spostrzezenia po weekendowych wizytach....

Np u chrzestej Kubusia..........bozzzzzz......bylam tam 2 godziny i myslalam ze sie poplacze............stoliczki niskie z ostrymi rogami, na nich wszystkie mozliwe piloty, telefony, wazon ze swiezymi kwiatami (czytaj: pelen wody)........na wszystkich polkach, regalach na wysokosci raczek dziecka: masa pierdolek przeroznych, misterne, delikatne ozdobki, swieczuszki, paczuszki, figureczki, rameczki, pudeleczka z bizuteria, miseczka z jakims kolorowym zwirkiem (ktory Kuba oczywiscie wysypal - dobrze ze nie zezarl :baffled:)........No po prostu masakra......wszystko lapalam w locie......
 
reklama
Kasiu!!!

nie zlosc sie na siebie, jestes wspaniala mama i robisz wszystko naprawde super. Masz radosne, szczesliwe i zywe dziecko, stad te problemy. Urok dzieci polega na tym, ze sa nie obliczalne i juz. Czy to cos pomoze, ze zalozysz dziecku kask na glowe i kazdy milimetr ciala zabezpieczysz puchowa poducha, by se krzywdy nie zrobilo... Pewnie spoci sie i utopi... ;-)ot one juz znajda sposob by zestersowac matczyne serduszko.
 
Do góry