reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Bhp

niczka mow co i jak jak juz bedziesz po wizycie lekarskiej :szok:

moja mala tez juz zaliczyla pelno malych uderzen, nie da sie wszystkiego uniknac! ale poduchy dookola np jak siedzi musza byc bo jak raz czy dwa uderzyla sie i z placzem potem, to teraz dmucham na zimne..

ale jest cos co mnie cieszy, mala zaczela byc odporna na bol, dzieci jak sie uderza po raz pierwszy to bardzo placza nie wiedzac co sie stalo, za kolejnymi razami juz tak nie przezywaja, wczoraj moja mala znowu uderzyla sie w nochala bo sie gibnela do przodu z siadu a m zaraz ja rozsmieszyl i odwrocil jej uwage ze nawet nie bylo ani jednego jeku, zero :tak:

niczka kochanie mam nadzieje ze wiecej strachu i paniki u dziecka niz obrazen,

fakt -koniec z dziecmi na lozkach, juz sa zbyt mobilne

a ja mam teraz lekki stresik bo dzieci starsze wziely mala do siebie i nie wiem czy czego glupiego nie zrobia, dzieci 15 i 11 lat nie specjalnie sa odpowiedzilane,,,, ide sprawdzic :eek:
 
reklama
mimo, ze wczoraj nic tu wiecej nie napisalam, to czytalam wasze odpowiedzi i bardzo wam dziekuje za wsparcie! Oczywiscie do wizyty siedzialam i obgryzalam paznokcie i mialam same pretensje do siebie itd. no, ale ....pierwszy upadek mamy za soba.
Malemu nic nie jest oproicz malego guza na glowce. Dostal wczoraj panadol'a i odrazu mu sie polepszylo.
Dzis jak narazie jest juz calkowicie normalnie.
Niemniej przyznaje, ze mam nauczke. Najbradziej sie balam tego, ze on spadl na kafelki, czy gres (jak zwal tak zwal) i obil sobie glowke.
Smart dzieki za opowiesc o twojej kolezance przynjamniej nie czuje ie juz tak zle, ze tylko mi sie to przytrafilo.
 
Niczka kochana uffff dobrze ze wszystko dobrze :tak:

Ja jak bylam malutka to spadlam mamie ze stolu i pod kaloryferem lezalam.

A Nikodem spadl raz z tapczanu ostatnio ale on jest bardzo niski jakies 10 cm i na dywan tylko ze akurat wpadl do takiej waskiej luki miedzy sciana a tym tapczanem i sie tak troche zakliniwal to byla doslownie moja chwila nieuwagi :sorry2:no i tez mial malego guza czerwonego :-(
 
...no to juz tak bedzie nasze maluchy bede co i raz ladowaly na asfalcie, trawce piaseczku ...zalicza kilka siniakow.... do wesela sie wszystko zagoi:-)
 
zobaczcie jak trzeba uważać i co przeczytałam na lutóweczkach:szok:

"małe ostrzeżenie :(
własnie wróciliśmy z kliniki dentystycznej z Krakowa :(
Zosi usuneli ząbka jedyneczkę górną :( a miala ja zaledwie tydzień
a stało sie to tak:
mamy łożeczko kojec (czyli nie takie tradycyjne drewniane) Zosia próbując wstac na nóżkach chwycila sie ząbkami (tymi 2 milimetrowymi górnymi) poręczy łóżeczka...niestety nóżki nie wytrzymały i sie przewróciła ...ząbęk został wykrzywiony wyszedł prawie cały na wierzch...dziąsło rozerwane.... mnóstwo krwi ...płacz
Tu w mieście nie chceli nas przyjąc nikt sie tym nie chciał zająć ani tego ruszać, więc nie zwlekalismy i szybciutko do Krakowa na (chyba pedontologię) (chirurga dziecięcego, tam oglądneły dwie Panie doszły do wniosku ze trzeba usunąć gdyz nie da sie juz go uratować:( no to trafilismy na chirurgię, małe znieczulenie i ząbek został wyrwany :( mogą byc pozniej problemy gdyz bedzie luka i ząbki mogą sie przesuwać....ale teraz nic nie mozna wiecej zrobic bo Zosia jest za malutka...w ogóle lekarze byli bardzo przejęci i zdziwieni jak ona to zrobiła

Tyle nerwów... do tej pory mysle jak ona to zrobiła i akurat mnie przy tym nie było bo byłam odwrócona tyłem :(
więc uwazajcie mamusie zeby Was to nie spotkało :("
 
no haniu to bardzo nietypowy przypadek, takie cos to chyba raz na miolion,,,, i jk niby sie przestrzecd przed tym?

niczko ciesze sie ze juz po strach noooo :tak:

a u nas jaka historia... babka u m w pracy ma marcowego chlopczyka ktorym sie opiekunka zajmowala... wraca z praca a chlopczyk ma wielka banie na czole a piekunka mowi ze nie wie skad bo nic sie nie stalo :szok:
od razu zosytala zwolniona!!! chlopcu nic nie jest, to jakis siniak od uderzennia, matka nie mogla do pracy przyjsc przez tydzien bo szuka nowej niani.... no i zeby nawet nie powiedziec co sie stalo :no::wściekła/y:
 
reklama
Bozzzzze HANIU - az mi sie słabo zrobiła jak to przeczytałam i sobie wyobraziłam:no:

Kuba tak wszędzie biega, włazi ze co chwila sie o cos pierdyknie:confused2:......najgorsze ze łapie sie mebli i staje i juz pare razy sie puscil - albo klapnie na dupke, ale walnie sie w głowe....dziki ryk itp......doszło do tego ze wstaje puszcza sie jedną ręką i juz czasem zaczyna płakac:laugh2: mimo ze sie jeszcze nie przewrocil...................najlepsze ze wie ze sie przewroci a i tak sie puszcza:sorry:
 
Do góry