reklama
Hmmm... mój lekarz zalecił tylko przez kilka dni brać zwiększoną dawkę magnezu. Tak też zrobiłam, ale jak odstawilam magnez zaczęły się problemy ze snem... Więc znowu biorę 6 tabsów magnezu dziennie i melisa wieczorem. Dzisiaj zasnęłam normalnie ale jak przed 6 się obudziłam na siusiu to ciężko mi było już zasnąć. Marzylam o wiatrówce i żeby z balkonu strzelać do tych cholernych aut. Jak ludzie jadą o tej porze do pracy (5-8) to można oszaleć- jest CIĄGŁY NIEPRZERWANY RUCH. Ludzie mówili jak się wprowadzałam- przyzwyczaisz się! Guzik. To juz prawie 3 lata i nie przyzwyczaiłam się. Trzeba się i tak będzie wkrótce rozejrzeć za większym lokalem... bo jak Niunia zacznie kolegów przyprowadzać ;-)
W czwartek idę na kontrolę. Zapytam czy ten magnez mogę tak brać...
W czwartek idę na kontrolę. Zapytam czy ten magnez mogę tak brać...
zauważyłam w ogóle, że w dobrym spaniu ważne są pewne rytuały. Dla każdego może to być co innego - jakieś smarowanie się balsamem zawsze przed pójściem do łóżka na przykład, dla mnie to zawsze obowiązkowo pół godziny chociaż czytania przed zgaszeniem światła. Zawsze czytam tą chwilę, to mnie wycisza, a organizm pewnie jest przyzwyczajony, że to oznacza: przygotować się do snu
No i jeszcze żeby starać się chodzić spać zawsze o tej samej porze - czy ktoś woli wcześnie, czy późno, ale o tej samej. Dla mnie to zazwyczaj pierwsza w nocy. Jak się człowiek dostroi, to automatycznie robi się senny na trochę przed tą godziną.
No i jeszcze żeby starać się chodzić spać zawsze o tej samej porze - czy ktoś woli wcześnie, czy późno, ale o tej samej. Dla mnie to zazwyczaj pierwsza w nocy. Jak się człowiek dostroi, to automatycznie robi się senny na trochę przed tą godziną.
zauważyłam w ogóle, że w dobrym spaniu ważne są pewne rytuały. Dla każdego może to być co innego - jakieś smarowanie się balsamem zawsze przed pójściem do łóżka na przykład, dla mnie to zawsze obowiązkowo pół godziny chociaż czytania przed zgaszeniem światła. Zawsze czytam tą chwilę, to mnie wycisza, a organizm pewnie jest przyzwyczajony, że to oznacza: przygotować się do snu
No i jeszcze żeby starać się chodzić spać zawsze o tej samej porze - czy ktoś woli wcześnie, czy późno, ale o tej samej. Dla mnie to zazwyczaj pierwsza w nocy. Jak się człowiek dostroi, to automatycznie robi się senny na trochę przed tą godziną.
Oj to ja bym musiała często w nocy czytać. ;-) Czytanie też mnie usypia, ale w nocy sie budzę.. jak miałam mrówki w nogach to nawet co godzinę i mozesz zapomniec o zasnięciu...
no tak, z bezsennością ten kłopot, że wszystko można wyregulować, tylko wymaga to sporo czasu niestety :/
a "mrówki" w nogach znam... nazywa się to naukowo "syndrom niespokojnych nóg" i często się z bezsennością łączy. Znam, potwierdzam, upierdliwe
Ashika, i jak, w końcu coś pospałaś???
a "mrówki" w nogach znam... nazywa się to naukowo "syndrom niespokojnych nóg" i często się z bezsennością łączy. Znam, potwierdzam, upierdliwe
Ashika, i jak, w końcu coś pospałaś???
eva6 pospałam? dobre pytanko hehe udało mi się usnąć wcześniej bo jakoś około trzeciej ale potem jakieś pół godz. później moja szanowna druga połówka zaczęła chrapać i uprawiałam gimnastykę łóżkową i trącałam go co chwilę inną kończyną i tak do 8. Wtedy syn zaczął stroić fochy że dziś nie idzie do przedszkola i musiałam wstać bo niestety tatuś sobie nie radzi
(w tej rodzinie straszy się mamą ) Jak poszli to myślałam że się zdrzemnę ale ktoś w bolku jest bez serca i zostawia w mieszkaniu psa który okropnie płacze. Nie mam pretensji do psa tylko właścicieli bo jak tak można zwierzę męczy się regularnie co dzień od 10.30. Tak więc znowu noc w plecy Wymyśliłam że jak odbiorę Matiego z przedszkola to pójdziemy na spacer dotlenimy się oboje (albo troje ) i może pójdzie łatwiej z tym spaniem.
olcia7 Też biorę magnez do 8 tabl dziennie ale jakoś nie pomaga na spanie ani troszkę a co do melisy może spróbuję ale dajesz coś do niej? bo tak solo to chyba nie bardzo?
Rozumiem Cię doskonale bo się nawet ostatnio śmiałam że słuch mi się wyostrza i zacznę słyszeć jak sąsiad się w nocy obraca na drugi bok Może jednak coś z tym słuchem jest? A co do przyzwyczajania się to ponoć można do wszystkiego tyle że zawsze są wyjątki. Moja babcia zawsze mówi: Jak człowiek przywyknie to i wisieć przyjemnie
Tym pseudo optymistycznym akcentem kończę i sprawdzę co się w lodówce uchowało
(w tej rodzinie straszy się mamą ) Jak poszli to myślałam że się zdrzemnę ale ktoś w bolku jest bez serca i zostawia w mieszkaniu psa który okropnie płacze. Nie mam pretensji do psa tylko właścicieli bo jak tak można zwierzę męczy się regularnie co dzień od 10.30. Tak więc znowu noc w plecy Wymyśliłam że jak odbiorę Matiego z przedszkola to pójdziemy na spacer dotlenimy się oboje (albo troje ) i może pójdzie łatwiej z tym spaniem.
olcia7 Też biorę magnez do 8 tabl dziennie ale jakoś nie pomaga na spanie ani troszkę a co do melisy może spróbuję ale dajesz coś do niej? bo tak solo to chyba nie bardzo?
Rozumiem Cię doskonale bo się nawet ostatnio śmiałam że słuch mi się wyostrza i zacznę słyszeć jak sąsiad się w nocy obraca na drugi bok Może jednak coś z tym słuchem jest? A co do przyzwyczajania się to ponoć można do wszystkiego tyle że zawsze są wyjątki. Moja babcia zawsze mówi: Jak człowiek przywyknie to i wisieć przyjemnie
Tym pseudo optymistycznym akcentem kończę i sprawdzę co się w lodówce uchowało
Ostatnia edycja:
anne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2009
- Postów
- 911
Oj na bolesne piersi to nie znam sposobu,chyba ,że może ciepły prysznic a potem żeby mąż,czy partner wymasował jakimś balsamikiem delikatnie.Ale przygotuj się,że jak urodzisz,to dopiero wtedy piersi daja popalić-zwłaszcza w 2giej,3ciej dobie jak jest "nawał mleczny",wtedy to wiem,że dobrze jest przykładać stłuczone i schlodzone liście kapusty-wszystkie położne tak radzą,ale to jeszcze przed nami.Dziewczyny a znacie może jakiś sposób na bolesne piersi? Bo ja jestem na etapie że bym je najchętniej amputowała tylko czym potem karmić ?
Ja też często teraz mam problem ze snem i też staram się poczytać ,chodzę też na wieczorne spacery-dobrze jest tak się przed snem dotlenić.
olcia7nie zapomnij zapytać o ten magnez,bo za dużo to też nie można i zapytaj o taką bezpieczną dawkę dla nas w ciąży i napisz jak już się dowiesz,bo też mnie to ciekawi-różne są co do tego opinie.
Ashika... no dobre! Amputowac piersi;-) he he. Ja niestety nie miałam żadnego sposobu, chyba jedynie delikatny masaż. Później same przestały mi dokuczać.
A meliskę pije samą. Tzn nie wiem o jaki dodatek Ci chodzi, bo ja cukruje po prostu ;-)
Magnez od razu nie zadziałał, dopiero po 2 dniach. Ale zadziałał, no, chyba, że taki zbieg okoliczności. Z tym, ze jak zmniejszyłam dawkę to od razu nie moglam zmrużyć oczu. Więc biorę dalej.
Anne, zapytam na pewno, bo lekarz wyraźnie powiedział, że przez 5 dni mogę brać 3x2 tabletki. No ale jak przestałam po 5 dniach, to problem wrócił.... Na ulotce pisze, że można max 8 tabletek dziennie. Czytałam o magnezie. 2 tyg chyba max można brać zwiększoną dawkę, bo z kolei ten 1. wypłukuje inne minerały, min wapń, 2. wit B6 moze mieć większe skutki uboczne.... podobno.
A meliskę pije samą. Tzn nie wiem o jaki dodatek Ci chodzi, bo ja cukruje po prostu ;-)
Magnez od razu nie zadziałał, dopiero po 2 dniach. Ale zadziałał, no, chyba, że taki zbieg okoliczności. Z tym, ze jak zmniejszyłam dawkę to od razu nie moglam zmrużyć oczu. Więc biorę dalej.
Anne, zapytam na pewno, bo lekarz wyraźnie powiedział, że przez 5 dni mogę brać 3x2 tabletki. No ale jak przestałam po 5 dniach, to problem wrócił.... Na ulotce pisze, że można max 8 tabletek dziennie. Czytałam o magnezie. 2 tyg chyba max można brać zwiększoną dawkę, bo z kolei ten 1. wypłukuje inne minerały, min wapń, 2. wit B6 moze mieć większe skutki uboczne.... podobno.
Ostatnia edycja:
reklama
olcia ja biorę magnez od 3 tyg i nic
anne co do kapusty jakoś bardzo sceptycznie do tego podchodzę, co było po porodzie poprzednim troszkę już pozapominałam ale zawsze przy nawale możesz odciągnąć i jest lepiej tymczasem w chwili obecnej łzy mi tryskają jak się rozbieram wieczorem pod prysznic. Na noc też ubieram stanik tylko taki sportowy bezszwowy wtedy trochę mniej boli jak się ruszam ;-) Natomiast biust urósł mi już o jakieś 50% jak tak dalej pójdzie to nie wiem jak skończę byle nie lolo ferrari
anne co do kapusty jakoś bardzo sceptycznie do tego podchodzę, co było po porodzie poprzednim troszkę już pozapominałam ale zawsze przy nawale możesz odciągnąć i jest lepiej tymczasem w chwili obecnej łzy mi tryskają jak się rozbieram wieczorem pod prysznic. Na noc też ubieram stanik tylko taki sportowy bezszwowy wtedy trochę mniej boli jak się ruszam ;-) Natomiast biust urósł mi już o jakieś 50% jak tak dalej pójdzie to nie wiem jak skończę byle nie lolo ferrari
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 29
- Wyświetleń
- 27 tys
- Odpowiedzi
- 28
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 26 tys
Podziel się: