reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bawimy mama, bawimy...

reklama
Mlodego dzis zafascynowany drzwi do lazienki. polozyl sie przy nich i otwieral i zamykal na zmiane. lezal tak sobie z 10 min i z mina godna najwybitniejszego umyslu rozkminial o co z tymi drzwiami chodzi...
z innch rzeczy ciekawych to jak chce na rece to podchodzi do mnie i za spodnie lapie, wstaje przy mojej nodze i dalej ciagnie i mowi przy tym "eee eee". a ulubionym miejscem do wstawania jest ostatnio ... wanna. bo jak juz wstanie to ma krewedz wanny na wysokosci buzi i moze poskrzypiec troche zebami o wanne... staram sie go jednak od tej praktyki odwiesc bo to ani bezpieczne ani orzyjemne moim zdaniem nie jest.
acha, skubaniec opanowal tez sztuke wchodzenia na sofe. najpierw wchodzi na cos nieco nizszego (np moja noga jak siedze na podlodze przy sofie, a jak mnie nie ma to np bebenek sie nada swietnie) a potem bryk na sofe.
 
Lenka zrobiła dzisiaj swoje pierwsze kilka kroków trzymając się pchacza. Dosłownie 4-5 kroczków, ale zawsze coś:-) Oboje to z M. widzieliśmy i jesteśmy z Niej mega dumni:happy: Może zrobiłaby więcej, ale pchacz dojechał już do końca kojca i się nie dało, więc upadła na tyłek i zaczęła sobie brawo bić:-D
 
Mlodego dzis zafascynowany drzwi do lazienki. polozyl sie przy nich i otwieral i zamykal na zmiane. lezal tak sobie z 10 min i z mina godna najwybitniejszego umyslu rozkminial o co z tymi drzwiami chodzi...

O tak, to jest fascynujące zajęcie. I już cwaniara nie wchodzi do pustej łazienki tylko wtedy, gdy ktoś tam jest :-)
 
aga Tośka to od kąd raczkuje namiętnie robi, a mama tylko Antonina nieeeee a tu juz bach i drzwiami w głowe, ale moja to włazi to łazienki później i w proszku próbuje grzebać :-) ;)
 
acha, skubaniec opanowal tez sztuke wchodzenia na sofe. najpierw wchodzi na cos nieco nizszego (np moja noga jak siedze na podlodze przy sofie, a jak mnie nie ma to np bebenek sie nada swietnie) a potem bryk na sofe.
no niezle!
Szok, myslalam ze takie rzeczy maluchy panowuja pozniej. Gratki dla spryciarza :-)

Lenka zrobiła dzisiaj swoje pierwsze kilka kroków trzymając się pchacza. Dosłownie 4-5 kroczków, ale zawsze coś:-) Oboje to z M. widzieliśmy i jesteśmy z Niej mega dumni:happy: Może zrobiłaby więcej, ale pchacz dojechał już do końca kojca i się nie dało, więc upadła na tyłek i zaczęła sobie brawo bić:-D
Super! Zdolniacha.


U nas standardowe bieganie na czterech.
Do kompletu Bartuli Aniezowego-opanowala karte z Cyfry+, i ogladam telewizje z przerwami. Potrafi tak kilkanascie razy wyciagac, a ja wkladam.
No i strasznie kreci ja taki grzejnik- farelka.
W lazience nie mamy kaloryferow, wiec przed kapiela mlodej podlaczam ten grzejniczek. A , ze w Uk w lazience wedlug bhp nie moze byc kontaktow, kabel z grzejniczka idzie z sypialni przez przedpokoj. Oczywiscie, jak tylko podlaczamy- Polka w sekund juz jest przy grzejniku i mu dlubie w "tylku". Na nic sie zdaje moje przekladanie jej na koniec swojego pokoju.... wytrenowala sie i w ekspresowym czasie jest przy nim spowrotem.
 
No i strasznie kreci ja taki grzejnik- farelka.

U nas hitem jest odkurzacz. Od razu jak tylko go wyjmę przylatuje i wspina się po nim. A jakie zdziwko jak go przy okazji włączy ;-) No i dźwięk otwierania drzwiczek zmywarki jest sygnałem do przybiegnięcia i pomagania w ładowaniu/opróżnianiu.

Aniela stanie opanowuje do perfekcji, tylko nie wie, jak wrócić na dół. Stoi wytrwale, dość długo i widzę, że rozkminia jak tu się obniżyć, ale na razie nie wie. Asekuracyjnie się trzyma i nie puszcza. W akcie desperacji zaczyna mruczeć, ale to po baaaaardzo długiej chwili.
 
U nas hitem jest odkurzacz. Od razu jak tylko go wyjmę przylatuje i wspina się po nim. A jakie zdziwko jak go przy okazji włączy ;-) No i dźwięk otwierania drzwiczek zmywarki jest sygnałem do przybiegnięcia i pomagania w ładowaniu/opróżnianiu.

Aniela stanie opanowuje do perfekcji, tylko nie wie, jak wrócić na dół. Stoi wytrwale, dość długo i widzę, że rozkminia jak tu się obniżyć, ale na razie nie wie. Asekuracyjnie się trzyma i nie puszcza. W akcie desperacji zaczyna mruczeć, ale to po baaaaardzo długiej chwili.

U Nas to samo:-), bardzo lubi tez mojego laptopa, jak tylko widzi ze przy nim siadam to w sek jest u mnie stanie obok, patrzy Tymi swoimi ślepiami co zrobie, poźniej jest szelmowski usmiech i....cap łapkami w kalwiature. Nastepna rzecz to radio, mamy na segmencie na dole i co ja je wlacze to ten podchodzi i wylacza..i tak się bawimy;-)

aha i jeszcze hit...moje kosmetyki, jak tylko sie maluje to jest masakra, wszystko mi wyjmuje z kosmetyczki...normalnie sie przy nim pomalowac nie da..
 
Ostatnia edycja:
reklama
U nas hitem jest odkurzacz. Od razu jak tylko go wyjmę przylatuje i wspina się po nim. A jakie zdziwko jak go przy okazji włączy ;-) No i dźwięk otwierania drzwiczek zmywarki jest sygnałem do przybiegnięcia i pomagania w ładowaniu/opróżnianiu.
oj tak. u nas to samo. do tego jak otworze zmywarke to mlody probuje do niej wejsc. znaczy na drzwiczki sie wspina. raz mu sie udalo, ale teraz bardziej go pilnuje bo kurcze on juz swoje wazy i nie wiem czy zawiasy wytrzymaja kolejna probe...

U Nas to samo:-), bardzo lubi tez mojego laptopa, jak tylko widzi ze przy nim siadam to w sek jest u mnie stanie obok, patrzy Tymi swoimi ślepiami co zrobie, poźniej jest szelmowski usmiech i....cap łapkami w kalwiature. Nastepna rzecz to radio, mamy na segmencie na dole i co ja je wlacze to ten podchodzi i wylacza..i tak się bawimy;-)
o laptopie juz nawet nie bede pisac, bo Seb jakby mogl to by do srodka wszedl;-)
radia u nas nie ma, ale mlody bauczyl sie tv wlaczac pilotem. robi pstryk i odwraca sie do tv i spr czy na pewno sie wlaczyl. jak sie nie uda to jest "eee eee" i kolejna proba:-D
 
Do góry