reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Badania, Wizyty, USG :)

gabi super dzidzia :) fajnie że chłopczyk , też liczę skrycie na synka bo mam już córcię :) co do tego badania prenatalnego to ja miałam jakoś mało tych pomiarów nie mierzył mi przyzierności karku a przecież to jest ważne??? mam tylko na wyniku pomiar główki kości udowej i długość ciemieniowo siedzeniowa i to wszystko pokazał mi jeszcze ze jest ładna kość nosowa i na chwilke włączył prace serca ale nawet nie powiedział ile uderzeń. myślałam ze to normalne ale widze że niektóre z was mają więcej tych pomiarów.
 
reklama
Sylwcia, ja miałam sporo tych pomiarów, dostałam też na kartce A4 wydruk z opisem (pomiary, obecne narządy, praca serca itd.) i dopięte kilka zdjęć z obrazem usg, gdzie oznaczone są przezierność, kostki nosowe, długość i kilka innych.
 
Happy ja na początku 13 tygodnia byłam u gina i mówił ze to troszkę za wcześniej ale ze raczej chłopiec wiec może i ty sie dowiesz[emoji1]
 
Moje usg trwało równo godzinę ale też łobuz był złośliwy i nie chciał się ułożyć do pomiarów. Myślę że tak długo przez to serduszko...
 
Pomiarów miałam mnóstwo ale o liczbach mi nie mówili tylko że wszystko gra, tu serduszko, brzuszek itp. Serce 155 uderzeń i że ma 7 cm resztę tylko napisali mi w karcie ciąży niskie ryzyko wad płodu i tyle. Wyników nie dali tylko szpital je dostał. Razem z wynikiem pappa którego nie widziałam jedynie powiedzieli że mam dobre wyniki. Fakt tylko że tu mogę zalogować się przez internet i sprawdzic całą moją historię chorób itp. Dlatego jak idę z ciążą do byle jakiej położnej to ona ma wszystkie info z obu ciąż i musi to przeczytać. Gdzie nie idę (lekarz, usg w szpitalu czy położna) wszyscy wiedzą o moim super porodzie i od tego zaczynają rozmowę. A wyników nie sprawdzam bo i tak nie znam norm. Mówią że wynik dobry to ok ;)
 
Gabi jaki piękny portret!!!! i chłopak!!!! ech, mam nadzieje, że serduszko się wbije też w rytm. Będzie dobrze :)

A ja jestem po wizycie. Moja nowa pani dr super! jestem pod wrażeniem samej osoby. Zbadala, dała skierowanie na badania, zrobila usg dopochwowe i przez brzucha, dała mi pozwolenie na odprowadzanie Heli do przedszkola i z tez :) a za jakiś czas psa moge zabrac do domu (choć mój pies chyba się nie cieszy, bo jej dość dobrze u mojej mamy :) ) Jestem cała uskrzydlona. W prawdzie krwiak dalej istnieje , ale powiedziała, że nie ma bezpośredniego zagrożenia, nie krwawię, więc nie powodu do leżenia plackiem, mam powoli wracać do życia :) Jestem cała szczęśliwa.

A to moja fasolka - znów według usg 5 dni starsza niż 'powinna',

13 tc.jpg

Teraz byle do piątku do prenatalnego.... ufff, ale chyba jestem trochę uspokojona :)
 

Załączniki

  • 13 tc.jpg
    13 tc.jpg
    14,6 KB · Wyświetleń: 71
Co do plci... no fajnie byloby juz wiedziec. :-D Ale moj okruszek ostatnio byl tak ruchliwy, ze pani w szpitalu powiedziala, ze pewnie koszykarzem zostanie. :-). Zobaczymy czy da sie cos uchwycic.

Mry super wiadomosci! Ciesze sie :-)
 
Mry gratulacje :) Czytam sobie tak te Wasze wpisy i w sumie trochę się martwię teraz bo ja wcale plackiem nie leżę .... nawet L4 nie mam kazali mi się tylko oszczędzać... W sumie nic mi nie jest nie plamię ani brzuch nie boli ... a Ty plamiłaś czy z USG po prostu wyszło że krwiak ?
Śliczna Fasolka :) Ja już się nie mogę doczekać piątku :)
 
Kasia, ja krwawiłam w 5 tyg, potem plamiłam, od 2 tyg przestałam. L4 dostalawałam najpierw po tygodniu, potem 2, a potem juz "wyrok', że nie wróce do pracy i 30 dni. Pewnie duzo zalezy od tego gdzie krwiak jest umiejscowiony, no i 1 cm to chyba niewielki. Ale ja się nie znam. Jak nie krwawisz to sie nie martw :)
 
reklama
Hehe wszystkie wiemy że chyba nie da się nie martwić ;) Jestem na Luteinie i ona mnie do szału doprowadza strasznie mi po niej niedobrze.
Muszę koniecznie poprosić o zdjęcie mojej Fasoleczki w piątek bo myślałam już ostatnio że dostanę a tu nic ... chyba muszę się sama upomnieć ;)
Moja Fasolka to według przyszłego tatusia będzie Leon ;) ciekawe czy się sprawdzi :)
Super że u Ciebie wszystko wyszło na prostą :)
 
Do góry