reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Badania, Wizyty, USG :)

gabi super dzidzia :) fajnie że chłopczyk , też liczę skrycie na synka bo mam już córcię :) co do tego badania prenatalnego to ja miałam jakoś mało tych pomiarów nie mierzył mi przyzierności karku a przecież to jest ważne??? mam tylko na wyniku pomiar główki kości udowej i długość ciemieniowo siedzeniowa i to wszystko pokazał mi jeszcze ze jest ładna kość nosowa i na chwilke włączył prace serca ale nawet nie powiedział ile uderzeń. myślałam ze to normalne ale widze że niektóre z was mają więcej tych pomiarów.
 
reklama
Sylwcia, ja miałam sporo tych pomiarów, dostałam też na kartce A4 wydruk z opisem (pomiary, obecne narządy, praca serca itd.) i dopięte kilka zdjęć z obrazem usg, gdzie oznaczone są przezierność, kostki nosowe, długość i kilka innych.
 
Happy ja na początku 13 tygodnia byłam u gina i mówił ze to troszkę za wcześniej ale ze raczej chłopiec wiec może i ty sie dowiesz[emoji1]
 
Moje usg trwało równo godzinę ale też łobuz był złośliwy i nie chciał się ułożyć do pomiarów. Myślę że tak długo przez to serduszko...
 
Pomiarów miałam mnóstwo ale o liczbach mi nie mówili tylko że wszystko gra, tu serduszko, brzuszek itp. Serce 155 uderzeń i że ma 7 cm resztę tylko napisali mi w karcie ciąży niskie ryzyko wad płodu i tyle. Wyników nie dali tylko szpital je dostał. Razem z wynikiem pappa którego nie widziałam jedynie powiedzieli że mam dobre wyniki. Fakt tylko że tu mogę zalogować się przez internet i sprawdzic całą moją historię chorób itp. Dlatego jak idę z ciążą do byle jakiej położnej to ona ma wszystkie info z obu ciąż i musi to przeczytać. Gdzie nie idę (lekarz, usg w szpitalu czy położna) wszyscy wiedzą o moim super porodzie i od tego zaczynają rozmowę. A wyników nie sprawdzam bo i tak nie znam norm. Mówią że wynik dobry to ok ;)
 
Gabi jaki piękny portret!!!! i chłopak!!!! ech, mam nadzieje, że serduszko się wbije też w rytm. Będzie dobrze :)

A ja jestem po wizycie. Moja nowa pani dr super! jestem pod wrażeniem samej osoby. Zbadala, dała skierowanie na badania, zrobila usg dopochwowe i przez brzucha, dała mi pozwolenie na odprowadzanie Heli do przedszkola i z tez :) a za jakiś czas psa moge zabrac do domu (choć mój pies chyba się nie cieszy, bo jej dość dobrze u mojej mamy :) ) Jestem cała uskrzydlona. W prawdzie krwiak dalej istnieje , ale powiedziała, że nie ma bezpośredniego zagrożenia, nie krwawię, więc nie powodu do leżenia plackiem, mam powoli wracać do życia :) Jestem cała szczęśliwa.

A to moja fasolka - znów według usg 5 dni starsza niż 'powinna',

13 tc.jpg

Teraz byle do piątku do prenatalnego.... ufff, ale chyba jestem trochę uspokojona :)
 

Załączniki

  • 13 tc.jpg
    13 tc.jpg
    14,6 KB · Wyświetleń: 77
Co do plci... no fajnie byloby juz wiedziec. :-D Ale moj okruszek ostatnio byl tak ruchliwy, ze pani w szpitalu powiedziala, ze pewnie koszykarzem zostanie. :-). Zobaczymy czy da sie cos uchwycic.

Mry super wiadomosci! Ciesze sie :-)
 
Mry gratulacje :) Czytam sobie tak te Wasze wpisy i w sumie trochę się martwię teraz bo ja wcale plackiem nie leżę .... nawet L4 nie mam kazali mi się tylko oszczędzać... W sumie nic mi nie jest nie plamię ani brzuch nie boli ... a Ty plamiłaś czy z USG po prostu wyszło że krwiak ?
Śliczna Fasolka :) Ja już się nie mogę doczekać piątku :)
 
Kasia, ja krwawiłam w 5 tyg, potem plamiłam, od 2 tyg przestałam. L4 dostalawałam najpierw po tygodniu, potem 2, a potem juz "wyrok', że nie wróce do pracy i 30 dni. Pewnie duzo zalezy od tego gdzie krwiak jest umiejscowiony, no i 1 cm to chyba niewielki. Ale ja się nie znam. Jak nie krwawisz to sie nie martw :)
 
reklama
Hehe wszystkie wiemy że chyba nie da się nie martwić ;) Jestem na Luteinie i ona mnie do szału doprowadza strasznie mi po niej niedobrze.
Muszę koniecznie poprosić o zdjęcie mojej Fasoleczki w piątek bo myślałam już ostatnio że dostanę a tu nic ... chyba muszę się sama upomnieć ;)
Moja Fasolka to według przyszłego tatusia będzie Leon ;) ciekawe czy się sprawdzi :)
Super że u Ciebie wszystko wyszło na prostą :)
 
Do góry