ADOPCJA- pary starające się o adopcję wczoraj i dziś.

[anuszka]

Dzięki za gratulacje
Oczywiście było małe oblewanie ale tylko małe bo dziś do roboty

babeczki
jadę do kliniki zrobić badania do wizyty kwalifikacyjnej do programu rządowego in vitro
mam nadzieję że zrobią mi ich dużo na ich koszt. A wcześniej myślałam że za to wszystko muszę płacić przed kwalifikacją :-(
Czemu się denerwuje i trzęsę ?
Miłego

 

[smerfeta]

Anuszka to pytaj dokładnie kto ma za to płacić bo z tego co dziewczyny pisały na forum o ivf ministerialnym to wychodzi że badania przed kwalifikacją są płatne, dopiero po zakwalifikowaniu badania są bezpłatne. U mnie tak na szczęście było i na własny koszt robiłam tylko AMH i FSH a badanie nasienia miałam z iui z sierpnia.

Trzymaj się i powodzenia!!!!

 

[celta]

anuszka nic się nie denerwuj, ale dla spokojności może spisz sobie w notesie pytania, które chcesz zadać. Ja tak czasami robię, jak się bardzo denerwuję, a chcę wszystkiego dowiedzieć.
Tulę, niech ustaną trzęsionki :-)

smerfeta, przytulanek było ostatnio dużo.... ;-) w sam weekend tylko raz, ale nie było kompletnie warunków.
Najważniejsze, że owu była. Chyba.

 

[anuszka]

Dzięki dziewczyny
już jestem po pobraniu krwi na grupę krwi i wirusologię oraz wymaz na chlamide. Nic nie płaciłam a jestem przed kwalifikacją. Dzwoniłam tam w piątek i się wszystkiego dowiedziałam. Badanie nasienia musimy zrobić bo mamy stare, AMH już mam. FSH LH PRl i progesteron też.co mogę robię bezpłatnie!

 

[anuszka]

Aaa
celta
no ja zawsze mam notatki z pytaniami bo ja zapominalska jestem i nerwus

 

[zuzanka81]

cześć kobitki

ja dzisiaj z nerwami i dopiero co siadłam,u Nas nerwówka była bo opiekun co dziadkiem się zajmował zostawił Nas z ręką w nocniku i szukanie nowej osoby ,a niestety nie jest to proste bo dziadek ma 86 lat po amputacji nóg i trzeba silnej osoby do niego ,dzięki temu na górze odezwała się kobietka pielęgniarka ,że może się zająć dziadkiem i jutro późnym wieczorem przyjedzie .Niestety łatwo nie jest bo szukamy z zamieszkaniem kogoś a mało jest takich osób:-( mam nadzieję wielką,że będzie to fajna kobieta .

anuszka trzymam mocno kciuki za badania ;-)



dziewczynki nie odpiszę każdej przepraszam ,ale może na spokojnie ogarnę temat jak będziecie pisać

 

[smerfeta]

Anuszka to super widzisz, co klinika to inne zwyczaje

Celta czyli cykl nie poszedł na zmarnowanie, nadzieja jest

Zuzanka to powodzenia!

 

[anuszka]

Zuza
3mam &&& za powodzenie

Smerfeta
no widzisz ale z rozmowy z lekarzem wywnioskowalam że sama mam za to zapłacić ale dzięki temu że babeczki na innym wątku poruszyły temat że kliniki oszukują zaczęłam drążyć temat,pisałam do MZ, dzwoniłam do swojej kliniki no i udało się.
Trochę to trwało i cała procedura wydłuża się no ale cóż

 

[Katinka1]

Hej kobitki
Mama05 u mnie weekend jak zwykle lotem,w sobote pełna chata ludzi,kolezanka podejmuje decyzje o adopcji i byli po wsparcie,cięzko było,moim zdaniem w takim temacie nie mozna komus doradzic,to ma byc decyzja z serca ,albo sie chce te adopcji albo nie i tyle..a niedziela jak zwykle w drodze,odwiedziłam rodzicow,poplotkowałam ,szybkie zakupy i do domu,pykneło nie wiem kiedy
celtatak jest zawsze ,goscie pojawiaja sie w najmniej oczekiwanym czasie-bynajmniej u mnie tak jest
anuszka Trzymam kciuki za badania,bardzo mocno..!!!!
zuzanka81,smerfeta-
pozdrowionka

A ja mam wolne cały tydzien jestem przeszczesliwa,ale zeby nie było tak rozowo,to nastepny tydzien mam zapierdziel na maxa

 

[smerfeta]

Anuszka to Ty taka cicha woda jesteś a jak trzeba coś załatwić to działasz jak burza ;-) super, bardzo się ciesze że tak się udało, bo dość już naciągania pacjentek. Trochę to wszystko trwa, ale przynajmniej wiesz, że tu mamy trochę więcej szans. No i nadal działaj jak możesz, a nóż naturalsik się trafi ;-)

Katinka ja też zalatany weekend miałam ;-) Śmiejemy się z mężem, że jak młodziaki cały weekend przebalowaliśmy ;-) w pt goście, w sob kręgle i piwko, w niedz kino (piękny film o miłości rodzinnej oglądaliśmy - Czas na miłość).

No ale kózka skakała do czasu bo dziś skręciłam kostkę jutro idę do ortopedy i na prześwietlenie.. ech a w pracy takie fajne rzeczy się szykowały :-(

aaa i jeszcze moja kochana autorka książek zmarła - Joanna Chmielewska... a dopiero co wydała książkę