anuszka
stara-czka
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2010
- Postów
- 2 127
A ja też dziś do roboty.
Dziś muszę zostać dłużej, może nawet do północy bo mam inwentaryzację towaru a potem zamknięcie miesiąca :-( no i to wszystko po zamknięciu kawiarni.
mama
Ja też jakiś czas temu pożegnałam swoją babunie. Niestety. Też słabła w oczach. Miała rozrusznik serca, problemy z kośćmi, pod koniec jakieś hemoroidy które nie dawały jej spać. Na szczęście widziałam się z nią na kilka dni przed śmiercią (375km mam do rodzinnego miasta) a ona odeszła w domu przy mojej mamie i siostrze. Nie w szpitalu, więc też była wśród kochających ją ludzi.
3maj się kochana
Miłej soboty i weekendu Babole moje kochane.
Dziś muszę zostać dłużej, może nawet do północy bo mam inwentaryzację towaru a potem zamknięcie miesiąca :-( no i to wszystko po zamknięciu kawiarni.
mama
Ja też jakiś czas temu pożegnałam swoją babunie. Niestety. Też słabła w oczach. Miała rozrusznik serca, problemy z kośćmi, pod koniec jakieś hemoroidy które nie dawały jej spać. Na szczęście widziałam się z nią na kilka dni przed śmiercią (375km mam do rodzinnego miasta) a ona odeszła w domu przy mojej mamie i siostrze. Nie w szpitalu, więc też była wśród kochających ją ludzi.
3maj się kochana
Miłej soboty i weekendu Babole moje kochane.