reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ach te chłopyyyy!!!!!!

reklama
ja jak mi ten moj powiedizal ze dostal intratna propozycje pracy w anglii i co ja na to, ze moze na 6 tyg jechac, a moze na dluzej, to ja mowie jedz szkoda szansy, a on ze jak zdam mature to do niego polece, ze nie bede musiala nic robic zebym tylko z nim byla, ze jaksi slub i terefere, a ja z tego przerazenia smiac sie zaczelam, :D
 
ja wam powiem z wlasnego doswiadczenia, ze wiele kobiet wybiera tych mezczyzn ktorzy nas gorzej traktuja, od tych co nam nieba chca uchylic, ja po rozstaniu z A bylam na krotko z kims, to byl super facet, ale mi nie pasowalo, ze taki niby za bardzo uczuciowy no i co wy na to :|

Skąd ja to znam. Miałam identycznie. Facet, który poza mną świata nie widział, uczuciowy i przystojny. No cóż, za bardzo mi potakiwał, był za "nudny", więc go olałam :-( Prawdę mówiąc, gdybyśmy się spotkali w innym czasie, innych okolicznościach, być może byłoby inaczej. Dopiero z czasem nauczyłam się doceniać pewne cechy u mężczyzn, chociaż nie wiem czy kiedyś i tak nie miałabym go dość.

ja po ostatnich rozmowach z kolezanakami twierdze ze zadko gdzie jest kolorowo i rozowo. W szoku jestem ze w wiekszosci jest jakis naprawde powazny problem. W wiekszosci tych problemów bym odeszła bo nie umiała bym tak zyc. 50 % to zdrada, kolejne to podział kasa po 50% conajmniej jak współlokatorzy i wiele innych. ech.

Dawidowe o tym samym przekonałam się przy okazji swojego rozwodu. Historie jakie wtedy usłyszałam przechodziły moje pojęcie. Byłam w szoku co się dzieje/działo w związkach w mojej rodzinie, u moich koleżanek. Nie wiem czy wśród osób, które znam jest jakikolwiek naprawdę szczęśliwy związek bez sporych problemów, zdrad, oszukiwania, rozchodzenia się, itp.
 
Skąd ja to znam. Miałam identycznie. Facet, który poza mną świata nie widział, uczuciowy i przystojny. No cóż, za bardzo mi potakiwał, był za "nudny", więc go olałam :-( Prawdę mówiąc, gdybyśmy się spotkali w innym czasie, innych okolicznościach, być może byłoby inaczej. Dopiero z czasem nauczyłam się doceniać pewne cechy u mężczyzn, chociaż nie wiem czy kiedyś i tak nie miałabym go dość.



Dawidowe o tym samym przekonałam się przy okazji swojego rozwodu. Historie jakie wtedy usłyszałam przechodziły moje pojęcie. Byłam w szoku co się dzieje/działo w związkach w mojej rodzinie, u moich koleżanek. Nie wiem czy wśród osób, które znam jest jakikolwiek naprawdę szczęśliwy związek bez sporych problemów, zdrad, oszukiwania, rozchodzenia się, itp.
Hm...to mój obecny związek z M. jest chyba wyjątkowy...naprawdę czuję się w nim szczęśliwa...aż czasem sie boje,że cos się stanie,jakis kataklizm zyciowy na nas spadnie,bo wciąż mi trudno uwierzyc,że może byc tak dobrze...Ale zgadzam sie z Tobą i dawidowe,że przeważnie źle wybieramy na początku ...tego,co przeszłam z eksem,starczy...Może dlatego wciąż trudno mi oswoic się z tym,że dwoje ludzi może byc razem bez kłótni,awantur,szanując sie i ufając sobie i rozumiejąc sie tak ,jak my teraz:-):tak:.
 
źle wybieramy na początku..coś w tym jest, ja bym zaryzykowała jeszcze stwierdzenie że do tego za długo w tym związku "siedzimy" nie widząc tych wszystkich złych rzeczy. sama sie sobie dziwie jak mogłam spędzić 5 lat z człowiekiem który kompletnie do mnie nie pasował, niemal wszystko nas różniło..ale dzięki temu jak już sie ocknełam to dokładnie wiedziałam czego chce, czego szukam w mężczyźnie. I pewnie dlatego tak szybko wszystko poleciało z moim M. :-) po prostu wiedziałam, że to jest TEN. I pewnie nie raz sie pokłócimy o bzdety i niebzdety ale to niczego nie zmieni ;-)
Strip odnośnie "fana" ;-) to wokół mnie kręci sie wciąż też jeden taki. Nie przeszkadza mu że mam męża, dziecko. Fajny kumpel, ale tylko kumpel. Można sie z nim pośmiać, pogadać i tyle. Jak spotkaliśmy sie kiedy byłam w ciąży to mi powiedział że gdybym tylko chciała to jemu nie przeszkadzałoby gdyby był tym drugim :baffled: szkoda mi go. mam nadzieje że w końcu do niego dotrze że ja to nie ten kwiatek i znajdzie sobie inny obiekt westchnien.
 
tez niezly typ. :D moj mowil jak mnie spotkal w ciazy, ze pieknie mi z brzuszkiem i ze jak cos jemu nei przeszkadza, ze mam z kims innym dziecko :D
 
happy- ja mam podobnie, jestem szczęśliwa ale na razie nie myślę że mogło by się coś przytrafić bo bym oszalała od samych myśli.

Ja laski szukałam długi i przebierałam, chociaż powodzenia nie miałam aż takiego, ale zawsze się ktoś nawinął i jak M poznałam to już nie wypuściłam, wiedziałam, że dobry będzie, ja po przejściach w domu z Ojcem i to co matka przeszła nigdy w życiu nie została bym z takim typem, ale matka zakochana, tylko że życie jej zmarnował i nam. Ale dzięki temu wiedziałam kogo nie wybierać. Męża znam 8 lat i jesteśmy po ślubie 2 lata, długo go sprawdzałam. Ale na to nie ma reguły, oby było tak dalej jak jest. Szkoda tylko,że nagle wszystko się sypie w małżeństwie, a szczególnie jak dzieci są, ale z własnego doświadczenia to wiem, że lepiej jest rozejść się, ja tak chciałam, żeby mama zostawiła Ojca.

Alicja- ja mam takiego od lat, jeszcze od studiów, ale dał na razie spokój czasem coś napisze, ale miał taką obsesje, że za mną do Anglii pojechał i mnie szukał po miasteczkach. Trzeba na takich uważać z obsesją, bo już nie raz mnie wyzwał, a Mąż był gotów mu jechać i manto spuścić.
 
reklama
Do góry