Strip w takim razie mój powienien dostać ze dwa antymedale albo więcej. Przegina ostatnio i, chociaż mu to uświadamiam, nie zauważa by coś było nie tak :-( Nie wiem już jak mam do niego mówić, skoro nawet mówienie wprost o tym co robi źle nie działa na niego. Dlaczego ta płeć męska taka ciemna??????????
reklama
stripMYmind
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2010
- Postów
- 1 278
my sie klocilismy a ze bylo po grilu a A wypil pare piwek to wogole mu sie jezyk rozplatal i powiedzial stul pysk a klotnia z niczego, a nagle zaczal mowic, ze ja sie niczym nie interesuje, ze jak mi sie praca nie podoba to moge sobie sama innej szukac mowie wam az sie we mnie gotuje nie robi mi grzecznosci z praca bo firma jego jak i moja...
Po piwie rozmowy nie są zbyt miłe, bynajmniej u nas. Oczywiście jeśli jest dobrze, to ok. Gorzej gdy mój P. zaczyna szukać zaczepki (mi się to raczej nie zdarza). Nauczyłam się już nie reagować, ale nie zawsze się da. Fakt, że hasła typu "stul pysk" prędzej ode mnie by poleciały niż od niego, ale też wtedy wcale nie jest miło :-( Z tego co piszesz twój chłopina ostatnio troszeczkę przegina... Co do pracy trzeba mu było powiedzieć niech sam sobie poszuka skoro mu się twoje towarzystwo nie podoba ;-)
stripMYmind
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2010
- Postów
- 1 278
a wczesniej mowil mi kocham Cie i inne takie pogrilowane, wypil troche, tez zaczepki szukal chyba. Jest mi zajebiscie przykro bo chyba bym flaki musiala wypruc i mu polozyc na talaerzu zeby stwierdzil, ze w koncu cos robie, ale pewnie tez by cos z nimi bylo nie tak ;-)
s serio, to zal mi dupe sciska, ze widocznie sama go nauczylam, ze tak moze do mnie mowic, teraz juz pewnie na wychowanie za pozno.. gowniaera bylam 18 lat jak go poznalam moj jedyny facet na powaznie, nie wiedzialam jak postepuje sie w zwiazkach. a na dzis rzucilam mu materac do drugiego pokoju i mama go w nosie... a jutro na 3 dni wyjezdza ... praca... a ja znow sama z mlodym. Jestem przemeczona, niedoceniona, nie czuje sie jak kobieta, kochanka, czy chociaz partnerka. czuje sie beznadziejnie. jak poplakalam sie to mi powiedzial, ze jestem taka sama jak moj ojciec. ze niby taka niewinna, ze tak mowie oj jaka ja biedna jestem, ze mam wszystko w dupie nic nie robie i nic mnie nie obchodzi... ja nie wiem czemu on to robi jestesmy mlodzi mamy prace, nienajgorsze zycie, dach nad glowa, zdrowe dziecko... a on jakby mu to radosci nei dawalo... to trzeba jeszcze swoja kobiete zgnoic.
s serio, to zal mi dupe sciska, ze widocznie sama go nauczylam, ze tak moze do mnie mowic, teraz juz pewnie na wychowanie za pozno.. gowniaera bylam 18 lat jak go poznalam moj jedyny facet na powaznie, nie wiedzialam jak postepuje sie w zwiazkach. a na dzis rzucilam mu materac do drugiego pokoju i mama go w nosie... a jutro na 3 dni wyjezdza ... praca... a ja znow sama z mlodym. Jestem przemeczona, niedoceniona, nie czuje sie jak kobieta, kochanka, czy chociaz partnerka. czuje sie beznadziejnie. jak poplakalam sie to mi powiedzial, ze jestem taka sama jak moj ojciec. ze niby taka niewinna, ze tak mowie oj jaka ja biedna jestem, ze mam wszystko w dupie nic nie robie i nic mnie nie obchodzi... ja nie wiem czemu on to robi jestesmy mlodzi mamy prace, nienajgorsze zycie, dach nad glowa, zdrowe dziecko... a on jakby mu to radosci nei dawalo... to trzeba jeszcze swoja kobiete zgnoic.
Strip na pocieszenie mogę tylko napisać, że faceci po alkoholu mówią różne głupoty. Nie wiem czy tak myślą czy nie. Mój mi wiecznie tłumaczy, że głupoty gadał i tyle. Fakt faktem nigdy nie mówił niczego co by mnie obraziło (ja jemu owszem :-(), choć niemiło często bywało. Z wychowaniem nie jestem pewna czy jest za późno. Może jeszcze dałoby się twojego A. wyprowadzić na ludzi Spróbuj się zbuntować i pokaż mu, że ty naprawdę wiele robisz. Mojemu byłemu mężowi kiedyś udowodniłam, że jednak sprzątam w domu. Dopóki sam się nie odezwał nie robiłam dosłownie nic. W końcu sam mnie przeprosił za to co mówił. Próbowałaś kiedyś zbuntować się i pokazać swojemu A. co robisz w domu, dla dziecka? Może na niego zadziałałaby tylko terapia wstrząsowa typu nic nie robienie, wyniesienie się z młodym do rodziców albo zostawienie go na cały dzień z dzieckiem i listą rzeczy do wykonania, m.in. ugotowanie obiadu, pozmywanie, wypranie i poodkurzanie mieszkania? Każdy mężczyzna jest inny, na każdego działa coś innego.
dawidowe
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2010
- Postów
- 5 423
moj był jak wypił np z kolegami to zawsze do mnie dzownił i jak bardzo mnie kocha. Z mezem nie mam tego problemu bo pił za mnie moze 4 razy w tym dwa razy to było małe piwo. Raz to mi juz było go szkoda bo na imprezie godzine koło mnie chodził i pytał sie czy moze sie napic wiski wiec mnie to rozbawiło ze sie pyta a jak sie napil jedna szklaneczke to sie tak natrabił ze go do domu prowadziłam nie mowiac ze cała droge mnie przepraszał ze sie napił. Drugie dnia nazwałam go pantoflarzem. Ale lepiej jak nie pije niz przegina.
A co do strip to ja napewno bym pokazała co znaczy nic nie robic i miec wszystko w dupie. Za ta odzwyke to by napewno dostał w pysk bo ja bym nie mowiła tylko zadziałala czynnie. A jak to by nie pomogło to juz nie czekała az którego dnia bym oberwała za to nic nie robienie.
A co do strip to ja napewno bym pokazała co znaczy nic nie robic i miec wszystko w dupie. Za ta odzwyke to by napewno dostał w pysk bo ja bym nie mowiła tylko zadziałala czynnie. A jak to by nie pomogło to juz nie czekała az którego dnia bym oberwała za to nic nie robienie.
Mój P. raz dostał ode mnie po pysku (nie pamiętam już za co). Szczerze mówiąc dziwnie się potem czułam. No cóż, nerwowy rocznik jestem Gdy się kiedyś kłóciłam z moim byłym to rozwaliłam drzwi a w zasadzie stłukłam szybę. Niby przez przypadek, ale tak walnęłam, że poleciała. Zdaje się powinnam codziennie pić melisę albo coś innego na uspokojenie ;-)
reklama
nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
Strip - przytulam Cię mocno i powiem Ci tylko tyle, że robisz strasznie dużo, zajmujesz się dzieckiem - to jest praca 24h na dobę. Do tego cały dom ogarniasz i te obiadki codziennie świeże dla małego - jestem pod ogromnym wrażeniem! Wychodzi na to, że ja to obibok straszny jestem ;-) Obiad ugotuję dla nas,ale to od razu na 2-3 dni i też nie zawsze. Często jemy kebaba lub pizze zamawiamy. Co do sprzątania domu... hmmm - mamy malutkie 2- pokojowe i sprzątanie typu odkurzanie, zmywanie podłogi, mycie łazienki to jest z raz na 2 tyg. i też nie jest tak że ja sama to wszystko robię, tylko razem z mężem się dzielimy. Prania to cały stos w szafie leży do prasowania... No ale u nas nie ma tak, że ja mam wszystko w domu robić - to jest wspólny dom i wspólnie go ogarniamy. Tzn ja więcej zdecydowanie mam w tym udziału obecnie, ale jak wcześniej pracowałam to podział był obowiązków. A co to kobieta ma być matką, żoną, sprzątaczką, kucharką, praczką, zaopatrzeniowcem i jeszcze 5 innymi osobami, a facet pójdzie sobie do pracy wróci i przed tv będzie leżeć i może jeszcze mu kapcie przynieść... Nie no sory... Ja bym na pewno nie pozwoliła na takie coś. Jestem za tym co napisała Aniawa - zrób mu terapię szokową. Olej wszystko i nic nie rób, powiedz że skoro on tak uważa że nic nie robisz to tak będzie i nie ma żadnego obiadu, sprzątania, prania czy koszul wyprasowanych - bozia 2 rączki dała więc niech zrobi z nich pożytek i jeszcze najlepiej jak wróci z pracy to zostaw go z małym w tym chlewie bez obiadku i się zwiń gdzieś na zakupy. Może za dobrze z Tobą ma i wychodzi z założenia, że to norma. Może czas mu pokazać, że wcale tak nie jest. Najbardziej się docenia coś wtedy jak się to straci.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 81 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 171 tys
- Odpowiedzi
- 360
- Wyświetleń
- 59 tys
Podziel się: