Mnie dzisiaj wk.... mój ex-mąż. W czwartek pisał do mnie, że chce zabrać małą. Odpisałam mu, że ok., ale jest przeziębiona. On ma w domu małego synka, więc wolałam poinformować. Stanęło na tym, że zobaczymy czy po nią w ogóle przyjedzie. Wczoraj córkę zabrali moi teściowie, żeby mi małego nie zaraziła. Tamtemu idiocie dałam znać co jest młodej i gdzie będzie. Nawet osobiście mu mówiła, że jedzie do dziadków, aby nie zarazić Wojtka. Oczywiście dzisiaj rano zabrał ją do siebie. Kretyn ambitnie się wybierał z nią do kina, bo mu pisałam w piątek rano, że nie jest bardzo chora (wymieniając od razu co jej jest i że ma z nią absolutnie nigdzie nie wychodzić, żeby jej bardziej nie rozłożyło). Wiadomo, wieczorem odwiózł mi dziecko do domu, bo jeszcze jego syn się zarazi. A mój to co? Może być chory! Mało szału nie dostałam. Nie dość, że niepotrzebnie ją ciągał po dworze, gdy mogła zostać u dziadków, to na dodatek mam ją teraz jeszcze bardziej chorą w domu. Jutro chyba zamknę małą na klucz, żeby nie podchodziła do Wojtka. Do tego wszystkiego doszli mądrzy teściowie, którzy, wyprawiając rano dziecko, nie zauważyli, że jest w samej bluzeczce. Sama nie ubrała a oni nie zwrócili uwagi. Na dworze zimno a młoda pojechała tylko w kurtce narzuconej na bluzkę i z gorączką. Ehh, jestem wściekła.
reklama
Moje ciacho do schrupania siedzie własnie w fotelu i oglądma gliniarza w beverly hills - no oszaleje heheh, a Malaszynski to w Magdzie M. mnie uwiódł,a potem mi przeszło i nadal Johny wygrywa (jednak z moim mezem niet)
Aniawa bo widzisz to tak jest , ze albo ktos przegina w jedna albo druga strone. Cholera jak pisalas , ze jest chora to czemu juz jej nie dal spokoju w tym tygodniu. Mogl ja odwiedzic(kupic soczek itp) i zabrac do kina za tydzien. A tesciowie no widzisz nie dopilnowali,ale gdzie oni oczy mieli ( a to sa tesciowie obecni?czy rodzice ex ?). Zdrowka dla corci
Aniawa bo widzisz to tak jest , ze albo ktos przegina w jedna albo druga strone. Cholera jak pisalas , ze jest chora to czemu juz jej nie dal spokoju w tym tygodniu. Mogl ja odwiedzic(kupic soczek itp) i zabrac do kina za tydzien. A tesciowie no widzisz nie dopilnowali,ale gdzie oni oczy mieli ( a to sa tesciowie obecni?czy rodzice ex ?). Zdrowka dla corci
Teściowie obecni, lekko zakręceni. Już kiedyś teściu odebrał młodą ze szkoły bez swetra. Z tym, że w szkole ona ubiera się sama w szatni, no i teść jest facetem, więc zrozumiałam. Tym razem ubierała ją teściowa i nie mam pojęcia jak to zrobiła. Zwłaszcza, że ona raczej z tych przewrażliwionych. Raczej bym ją posądzała o ubranie dodatkowego swetra niż coś takiego. Z poprzednimi nie mam kontaktu, zwłaszcza że teściowa na miarę tych najgorszych opowieści. Okropny babsztyl.
Ex tak normalnie zabiera młodą mniej więcej raz na miesiąc albo nawet raz na dwa miesiące. Teraz się obudził, bo w marcu mamy sprawę o alimenty. Musi się wykazać jakim jest dobrym tatusiem, pozbierać rachunki, że do kina chodził, itp. Dobrze, że na lody się dzisiaj nie wybrali
Ex tak normalnie zabiera młodą mniej więcej raz na miesiąc albo nawet raz na dwa miesiące. Teraz się obudził, bo w marcu mamy sprawę o alimenty. Musi się wykazać jakim jest dobrym tatusiem, pozbierać rachunki, że do kina chodził, itp. Dobrze, że na lody się dzisiaj nie wybrali
R
rysia85
Gość
Wszystkie wasze historie mnie poruszyły i naprawdę fajnie było je przeczytać:-)dlatego ja też postanowiłam że napiszę moją historię związku chociaż nie jest zbyt ciekawa...a więc poznaliśmy się w szkole średniej (ja byłam w 1 klasie on w 3).W połowie roku szkolnego podszedł do mnie lowelasik-cwaniaczek (mój M) i powiedział że jego kolega chce iść ze mną na półmetek,odpowiedziałam mu spierda.... On wtedy postanowił że gówniarze nie przepuści bo jak można się tak do niego odzywać i zaczął mnie męczyć...najpierw dostałam od niego na walentynki kartkę wyklejoną penisami,cyckami itp.ze zbereźnymi wierszykami,później był dzień kobiet...dostałam kwiaty ze wstążką "ostatnie pożegnanie" ja w podzięce kupiłam mu znicz i zapaliłam mu jak wychodził z klasy z kartką "dziękuje za piękny bukiet na dzień kobiet frajerze"w między czasie na korytarzu dopadał mnie i np.robił mi malinki!Kiedyś miałam nawet rozmowe z wychowawczynią na temat tego że jak mi bardzo przeszkadza to może mieć odgórny zakaz zbliżania się do mnie a jak złamie tą zasadę to może wylecieć ze szkoły...podziękowałam za troskę i powiedziałam że poradzę sobie sama i tak żyliśmy ze sobą do skończenia przez niego szkoły jak "pies z kotem"a później nagle uświadomiliśmy sobie że nie możemy bez siebie żyć i tak już jesteśmy ze sobą prawie 8 lat...
Jeśli chodzi o Małaszyńskiego to ja też go uwielbiam:-)a z zagranicznych aktorów zawsze pociągał mnie śp.Patric Swayze...:-)
Jeśli chodzi o Małaszyńskiego to ja też go uwielbiam:-)a z zagranicznych aktorów zawsze pociągał mnie śp.Patric Swayze...:-)
Ostatnio edytowane przez moderatora:
to ja poznałam męża przez przypadek. przez pomylenie nr tel a właściwie zamianę 2 cyferek miejscami. on z poznania ja z łodzi ale i tak się w sobie zakochaliśmy. to tak w skrócie bo oczywiście długo samymi smsami się wymienialiśmy a później problemy z rodzicami itd
Rysia czyli miłosci miedzy pieskiem a kotkiem jest możliwa - super
Mamagusi a widzisz czyli pomylki ludziom na dobre wychodza super. U mnie nie przez sms, ale tez pomylka byla w imieniu heheh, ale dzis Wam nie opowiem jak sie poznalismy...
Mamagusi a widzisz czyli pomylki ludziom na dobre wychodza super. U mnie nie przez sms, ale tez pomylka byla w imieniu heheh, ale dzis Wam nie opowiem jak sie poznalismy...
reklama
dorisday2512
Fanka BB :)
rysia kto się czubi , ten się lubi .... jakie to prawdziwe :-) - fajna historia.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 81 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 171 tys
- Odpowiedzi
- 360
- Wyświetleń
- 59 tys
Podziel się: