dobranocka
podwójna październikówka!
mój M. śpi - zasypia równo z Justyną ))))))))))))))
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
czarodziejka, a na czym to ponowne przyzwyczajanie polega? w sensie, płacze, albo marudzi, a ty wtedy jak reagujesz? ja to jestem jakaś nie teges bo już nie wiem jak mam młodą "przyzwyczajać do normalnych zachowań", jak ona zaraz alarm włącza....Dokładnie dziecko szybko sie przyzwyczaja do dobrego.Jak były Święta i później Chrzciny to też malego każdy nosił i zabawial,potem jak zostałam z nim sama w domu to nie mogłam sobie dać z nim rady,bo ciągle się domagał uwagi,robienia min,rozśmieszania i noszenia na rączkach,nawet nie mogłam mu zniknąć z oczu.Dwa dni z nim potem walczyłam,żeby znowu go nauczyć,że jak dzidziuś ma matę i zabaweczki,melodyjki itp to może się sam pobawić przez pół godzinki,bo mamusia musi się umyć albo wstawić ziemniaczki hehe...ufff udało się,ale męża też musiałam przestawić na takie podejście bo tez go ciągle zabawiał.Miał mi troche za złe,że nie może się powygłupiać z dzieckiem.Powiedziałam mu,że owszem może,ale w tym czasie jak do niego robi miny i go zabawia niech zabierze sprzed noska karuzelę,albo wylączy melodyjkę,czy tam zabierze zabaweczkę.Dlatego,że jak odejdzie to już nie będzie chcial się bawić tymi zabawkami,bo w cześniej w "pakiecie"byl jeszcze tata.Na szczęście skumal o co mi chodzi.