anek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2005
- Postów
- 392
U nas noce to tragedia, Kuba budzi sie z 5 razy minum... czesem nawet godziny nie przesypia... i tak kursujemy łóżeczko, wózek i nasze łóżko i tak wkółko do rano... momentami można oszaleć :-(
Moj syn jest nauczony (to nasza wina przyznaje) do lulania, kołysania w wózku... od dzisiaj uczę go jak ma sam zasypiać w łóżeczku, to co przeżyliśmy oboje ok.9 to piekiełko, Kubuś wrzeszczał bo nie wiedział o co chodzi, przecież on nigdy nie zasypiał w łóżeczku.... płakała a ja razem z nim... Ale się nie poddawałam przy większym kryzysie brałam Kubcia na rece po czym odkładałam... usnął w łózeczku ale przy butli z mlekiem, zjadł tylko troszeke i padł.... Znacie jakies sposób na nauczenie spania w łózeczku??????bede wdzieczna za kazda wskazówke... bo moze cos zle robie... dzisiaj zaczelismy i wiem ze to nie trwa dzien ani dwa... nawet do dwóch tygodni... pozóżcie kochane,,, moze przechodziłycie tez takie piekiełko....
Moj syn jest nauczony (to nasza wina przyznaje) do lulania, kołysania w wózku... od dzisiaj uczę go jak ma sam zasypiać w łóżeczku, to co przeżyliśmy oboje ok.9 to piekiełko, Kubuś wrzeszczał bo nie wiedział o co chodzi, przecież on nigdy nie zasypiał w łóżeczku.... płakała a ja razem z nim... Ale się nie poddawałam przy większym kryzysie brałam Kubcia na rece po czym odkładałam... usnął w łózeczku ale przy butli z mlekiem, zjadł tylko troszeke i padł.... Znacie jakies sposób na nauczenie spania w łózeczku??????bede wdzieczna za kazda wskazówke... bo moze cos zle robie... dzisiaj zaczelismy i wiem ze to nie trwa dzien ani dwa... nawet do dwóch tygodni... pozóżcie kochane,,, moze przechodziłycie tez takie piekiełko....