reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

Już daje, już daje...

To jest taka kupka, gruzu i wogóle wszystkiego. Ale to nie wszystko, bo np. pogryzione wory, siatki i to co śmierdziało to spakowałam do kosza na śmieci bo nie dało sie sprzatać dalej tak śmierdziało...

Oki więc oto moja kuchnia i to co z pod niej wygrzebałam... =hotel myszy zburzony:-D :laugh2: :-D







Alle wiecie co jest najśmieszniejsze...!!! Myszy ani razu nie widziałąm, nima jej!! Kanalia sie dobrze schowała:wściekła/y: :laugh2: :-D :baffled:
 
reklama
O MATKO!!!!
nie sądziłam że z tej miki mouse taki rozbójnik:-):-):-)jak na jedną myszkę to niezły z niej Pudzian:-) niewiarygodne, aż z wrażenia złapałam się za głowę:szok: krajobraz jak po bitwie, aż szkoda takiej ładnej kuchni, mam nadzieję że nie będzie powtórki z rozrywki;-)

a tak jak już jestem to pochwalę się, kamień z serca mi spadł bo przed chwilą dzwoniłam dowiedzieć się o wyniki tego mojego wycinka histopatologicznego z żołądeczka i potwierdziło się że jest to zdiagnozowane już zapalenie, ale nowotworu, wrzodów i innych świństw ni ma:-):-):-)
Powiedzieli że nie ma pośpiechu i mogę przyjść do doktorka po świętach.Ponad 3 tygodnie nerwów za mną ale watro było czekać na taką wiadomość. Bardzo się cieszę, niestety ten cykl mi wypadł (a dziś mam super płodne:-:)-:)-() ale przynajmniej wiem że od przyszłego znów staranka. Bo jakby nie daj Boże było coś poważniejszego to marzenia o bobo trzeba by na długo odsunąć. JESTEM SZCZęśLIWA:-):-):-)
 
Witajcie dziewczynki :-)

Ataata, łał! Jak byś mieszkała na budowie hi, hi, hi. Przepraszam Cie strasznie, ale te opowieści o myszy bardzo mnie rozbawiają hi, hi, hi. No to masz kochana teraz sprzątanka ;-) A może to jakiś inny zwirz a nie mysza? ;-)
A u nas zimno i wietrznie buu. A miało być cieplej niż wczoraj.

muflka, ja po prostu nie potrafię siedzieć bezczynnie i zawsze sobie wynajdą coś doroboty. Chociaż oczywiście zdarza mi się baaardzo leniwy dzień a wtedy nic kompletnie nie robię ;-)
Mam nadzieję, że żołądek przestanie Cię boleć i na dobre wyleczysz bakterie.
W pracy na pewno dasz radę. A jak masz tak świetnego kierownika, to wogóle nie ma co się stresować :-)

wagnies, z moimi checiami tak różnie. Od kilku dni jednak nie mogę usiedzieć na miejscu. Strasznie mnie nosi ;-) A tak wogóle, jak pisałam wyżej, nie lubię bezczynności ;-)

Isikora, witaj wśród nas :-) W takim razie od czerwca zaciskam kciuki :-) Tylko do nas zaglądaj :-)

Kindzia, i Ty miałaś przeboje z myszą??? ;-) Jak tam maseczka na włosy? :-)

A jeśli nadal mowa o myszach, to wiele lat temu jak mieszkałam jeszcze z rodzicami w bloku, to taka jedna i do nas się przyplątała (na 9 piętrze). Mieliśmy kotkę, więc jak się na nią rzuciła.... ;-) Tylko najpierw się tą biedną, małą myszką bawiła (małą, ale i tak obrzydliwą, nie znoszę ich ogonów bleee). Podrzucała, gniała po całym mieszkaniu. A my z Mamą w tym czasie schowałyśmy się do łazienki hi, hi, hi. W końcu Mama jakoś zabrała tę myszkę, bo szkoda nam sie jej zrobiło, a już ledwo żyła i wyniosłyśmy na dwór ;-)
 
Mufka Hura Hurra!!!
Świetna wiadomość:tak: Super że nic groźnego. W końcu możesz spokojnie żyć i nie myśleć już o tym:tak: No i w końcu możesz wznowić staranka:-)
Fajowo, ciesze sie bardzo.
A tak przy okazji guzka, to właśnie mi przypomniałaś że jakieś 3 miesiące temu miałam odebrać ze szpitala wyniki badania histopatologicznego mojego wyciątego guzka z kostki...:tak: Zrobie to po świętach. Ale wiem że to nic groźnego bo by dzwonili do mnie:-)

Asiu no to chyba jest mysz mutant. kumple mojego sie śmieją, że to musi być pomieszanie psa ze szczurem hehe:laugh2:
Ja bym sobie kota chciała sprawić no ale wiecie toksoplazmoza...

A u mnie słoneczko aż praży:-) ide obiadek po mału gotować, bo kuchnia już posprzątana:tak:
 
No to ja juz sama w pracce zostalam, dyro wyszedl juz do domu, kolezanka tez... a ja musze do 16...

Mufka to gratuluje awansu!!! A jesli chodiz o nauke to chyba mozemy sobie podac lapcie - niestety tez nie jestem systematyczna :-(
Super ze wyniki sa dobre, to teraz nic tylko wyleczyc zoladek i do dziela....

Ataata rozbroilas mnie ta kupa smieci na fotce... toc to chyba cale stado myszy a nie jedna malutka!!! A myszy nie widzials bo ja obstawiam ze po tak obfitym wczorajszym obiadku myszka padla trupem ;-)
 
A tak przy okazji guzka, to właśnie mi przypomniałaś że jakieś 3 miesiące temu miałam odebrać ze szpitala wyniki badania histopatologicznego mojego wyciątego guzka z kostki...:tak: Zrobie to po świętach. Ale wiem że to nic groźnego bo by dzwonili do mnie:-)

No nie Ataata znowu trzeba chyba nakrzyczec na Ciebie. Jak mozesz tak czekac 3 miesiace z odebraniem takich wynikow!!! A nie badz taka pewna ze zadzwoniliby gdyby cos bylo nie tak!!! MARSZ po wyniki!!:wściekła/y:
 
Witam wszystkie koleżanki!
Właśnie wróciłam z Tesco. Myślałam, że jak pójdę przed południem, to będzie mniej ludzi, ale przed świętami ta zasada chyba nie obowiązuje :laugh2:

mufka, gratuluję awansu. Może za niedługo i podwyżka będzie z tego tytułu, kto wie? I nie stresuj się, bo z pewnością sobie poradzisz.

ataata, ta Twoja mysz jest niemożliwa! W życiu bym sie nie spodziewała, że jedna mała myszka może tak nabroić.:szok: Jesteś pewna, że była tylko jedna i mała?
No i oczywiście biegnij po te wyniki jeszcze dzisiaj! Nie licz na lekarzy, bo z nimi różnie bywa. Sama się o tym przekonałam i mam do nich coraz mniej zaufania.

wagnies, spokojnych 2 godzin w pracy.


Miłego dzionka życzę
 
reklama
Do góry