reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

Witam dziewczynki:-)
puchatko nie wyobrażam sobie wątku zamkniętego bez Ciebie. Jesteśmy tu razem od początku "reaktywacji " tego wątku więc gdzieś od marca. To sporo czasu i zdążyłyśmy się zakumplować. Zawsze można było liczyć na Twoje ciepłe słowo, a to że Ci się udało powinno nas tylko napawać optymizmem:tak:. A tak na marginesie, Twoj 22 cykl okazał się szczęśliwy, ja jestem właśnie w trakcie 22-go. Kto wie? może i mi sie poszczęści, ale by było;-)
podsumowując, puchatko jestem jak najbardziej za Twoją obecnością na naszym nowym wątku. Poza tym jak się już tam " zamkniemy" i po kolei zaczniemy fasolkować to będziemy miały podobny dylemat jak Ty. A przecież wiadomo że zostaniemy bo zżyłyśmy się ze sobą:tak::-D
miłego dnia dziewczynki:tak:
 
reklama
:-)Czesc dziewczyny
:tak:Puchatko nie martw sie gadaniem tesciowej, co ona tam wie. Rodzila w czasach kiedy liczyla wydatki na liczydle. Sama wiesz co jest dla Ciebie i fasolki dobre. A co do psa.....ja mialam kota i jakos nic sie nie dzialo. Trzymaj sie i nie pozwol tesciowej decydowac, bo potem Cie zje. Ty jestes mama i Ty wiesz co jest najlepsze dla :tak:Ciebie i twojej rodziny. Badz silna, twarda i mocno bron Swoich praw- bo potem bedziesz miala ciezko i tesciowa zacznie:baffled: Twoim zyciem kierowac- a tego bys chyba nie chciala?
:happy:milego dnia laseczki.:happy:
 
Dopisałam już Puchacię do listy. Nowej wersji listy jeszcze nie wysłałam, bo jeszcze nie wiadomo jaka będzie odpowiedź na naszą prośbę. Ja też zmyakm do pracki Papa
 
Ja też teraz chcę sie starać jesteam po poronieniu i mam stwierdzona niedomoge lutealną muszę brać duphaston. Witajcie.
 
puchatko co do teściowej to juz Ci kiedyś pisałam, jeśli jest choćby cień szansy na własne M to uciekajcie jak najdalej, bo jak się puchaciątko urodzi to dopiero może być gorąco z teściową, bo pewnie będzie chciała Ci pokazać jak się wychowuje dzieci.Przepraszam Kochana, nie chcę Cie straszyć ale takie jest moje zdanie. Może pomyślcie w tym temacie póki puchaciątko w brzuszku bo potem dzidzia zajmie cały czas;-)
 
ena witaj;-)
przykro mi że wcześniej sie nie udało, ale nie poddawaj się, na pewno się doczekasz, powodzenia w staraniach:-)
 
;-)Czesc Mufka masz racje- Puchatko wiem co pisze, na zamknietym duzo wam napisze o mojej krolewnie.....hihihi...... Ja w zyciu z moja bym nie zamieszkala chociaz ma wielki dom z parterem 1 i 2 pietrem i masa pokoi. Ale wolelismy zamieszkac u mojej mamy, wtedy wlasnie M pojechal w Swiat kase zarobil i mamy wlasne gniazdko. Tesciowa chyba by mnie zywcem pozarla taka z niej jedza.:baffled:
 
Witaj Beatko:tak:
Widzę że i Twoja teściówka ulepiona z tej samej gliny co teściowa puchatki:baffled:
Ja muszę przyznać że trafiła mi się fantastyczna teściowa. Znamy sie prawie 8 lat, widujemy bardzo często i nigdy nie miałysmy spięcia, ale jak to Ona nawet stwierdziła, choćby najlepsi rodzice czy teście młodzi powinni mieszkać osobno.Podpisuję się pod tym obiema rękoma;-)
 
reklama
Dziewczyny dziekuje wam baaardzo za tak mile przyjecie weselne! Same pysznosci i duzo smiechu,To bylo wspaniale! Ja niestey musialam wczoraj sie zajac marudnym dzieckiem a jak poszlam ja usypiac to zasnelam razem z nia w ubraniu:rofl2: Ale widac ze wy sie bawilyscie i super:-)
Puchatko no niezla masz tesciowa.......Albo musisz juz teraz postawic na swoim i orzepreowadzic z nia rozmowe jak i ze swoim mezem tez alebo z tamtad uciekac choc wiem ze to nie jest takie latwe.Jesli teraz tego nie zrobisz naprawde jak sie urodzi dziecko to ona wejdzie ci na glowe i zamiast sie cieszyc z dziecka bedziesz wiecznie pod denerwowana i spieta gadaniem i zachowaniem tesciowej a to nie bedzie dobrze wplywac na nikogo a napewno na dziecko bo to wszystko dziecko wyczuje......z tym psem to przesadzila,co to zwierze jest winne.W niczym nie grozne w porownaniu do kota choc i on tez nie winny a tylko kobieta w ciazy musi byc bardziej ostrozniejsza z higiena....Trzymaj sie i nie daj sie jej!
 
Do góry