Cześć dziewczyny, więc tak, miałam zrobione badania dzisiaj, tj. hormony i całą możliwą morfologię. Wylali ze mnie chyba pół krwi-z całości ;-)
Jutro po 17 wyniki i 17.15 wizyta u ginekologa.
Nie nakręcam się na ciążę, bo w niej na pewno nie jestem :-(
I tak mam dzisiaj bardzo dobry humor, bo wróciłam z siostrą z USG i na ok. 89-90% będzie miała córeczkę, więc będę miała śliczną chrześnicę.
Na przykładzie mojej siostry mogę stwierdzić, że niemożliwe jest możliwe. Ma usunięty cały jajowód, drugi bardzo zniszczony, na 99% miała nie mieć dziecka, a tu piękna dziewczyna na monitorze
Biedroneczko, bardzo mi przykro :-( Ja tak wierzyłam, że będzie fasolka, ale...jeszcze @ nie masz ;-)
Kasiula, to jest bardzo niesprawiedliwe, ale cóż mamy zrobić... :-( Tylko czekać cierpliwie możemy
Na chwilę, która na pewno przyjdzie
Mroczna, jutro szybciutko odmelduj Nam się z wynikiem, żebyśmy mogły już formalnie Ci gratulować
Aaniu, :-)
Esch, :-)
Ataata, :-)
Kinga85, :-)
Buziakuję wszystkie i każdą z osobna :-)