reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

A może Mamusie ze Świdnicy?

Ja wczoraj dzień przerwy od netu sobie zrobiłam:-) czasem trzeba;-)
Może faktycznie przez tą chorobę i siedzenie w domu... A jak u Was z ząbkami? Ile Zosia już ma? Może jakiś właśnie zamierza się do wyjścia... Zdrówka życzę, bo ileż można, matko kochana, toż tyle czasu już minęło... A dzwoniłaś może do tego dr Koźbiała?
;-)
Do Koźbiała nie dzwoniłam. Mąż mi nie pozwolił:eek: Powiedział, że nie ma sensu zmieniac lekarza w trakcie choroby i ze nasz tez jest dobry (do Leszczyńskiego chodzę) i powinnam mu zaufac. I ze jesli już bardzo chcę to zadzwonimy jak Zośka zachoruje następnym razem. Może ma i rację.
A ja byłam wczoraj z młodą na kontroli. Nie ma juz oskrzeli:-) No ale gardełko jeszcze troche brzydkie więc na dwór nadal nie możemy wychodzić:wściekła/y:A tu taka pogoda. No nic odbijemy sobie jak Zofia całkiem wyzdrowieje.
jesli chodzi o zęby to wczoraj zaglądam, a tam Źosce przebiły sie juz dolne dwójki;-)Taka ze mnie mama, że nawet nie zauważyłam, ze dziecku zęby idą:zawstydzona/y:
Peperomia moję dziecię tez wybredne jeśli chodzi o jedzenie. Są dni, że można zwariować. Nie chce jeść i już. Strasznie sie muszę nagimnastykować by coś jej wcisnął. Mąż się wscieka, że wciskam jej jedzenie i ze jak sie przegłodzi to bedzie wszystko wcinać. pewnie ma rację. Wszedzie piszą ze dziecka nie można zmuszać. No ale ja mam wrażenie, że ona by nic nie jadła. Choc przyznam że czasem ma dni gdy je naprawdę chetnie:tak:
Zoska waży 9,5kg a to nie mało więc ostatnio przestałam sie przejmować i trochę wyluzowałam. Ale jak kiedyś była chora i przez tydzień nic nie jadła( schudła wtedy trochę)to lekarz przepisał jej jakis syropek. Byłam sceptycznie nastawiona jak poczytałam ulotke(zawsze czytam ulotki zanim podam dziecku lekarstwo;-)) ale jej dałam. I wiesz co młoda wcinała jak szalona:tak:nakarmic jej nie mogłam:-D
Ja zmykam jakiś obiad zrobić. Trzymajcie sie dziewczyny. Miłego dzionka.

A zapomniałam was uprzedzić. Przepraszam za wszystkie błędy w tekście ale jestem dyslektykiem:zawstydzona/y:
 
reklama
peperomia właśnie mi sie przypomniało, ze mała lepiej je odkąd pozwolilam jej grzebać w jedzeniu. Wkłada sobie łapki, troche nimi je:tak:Łyzeczka kiepsko jej wychodziło i troche się denerwowała. Teraz daję jej łyzeczke ona troche poprubuje po czym wyrzuca ją i w ruch idą ręce. np wkłada je do kaszki i oblizuje:tak:wygłasza wtedy głośne mmmmm jakby jej strasznie smakowało;-)
A ja wtedy łyzeczką przemycam jedzenie do buzi:-) powiem ci że nawt to działa, chodź nie wygląda estetycznie.
A i ostatnio pozwalam jej wybrac co chce jesc np. kłade przed nią jogurt i banana i mowie zeby wybrała:tak: wiesz dzieci nawet male lubia decydować.
No i staram sie nie denerwowac przy jedzeniu. Jak mała widzi, że za bardzo napieram i nalegam to nici z karmienia. Chyba chce pokazac, że to ona rzadzi:eek:
Powodzenia w zmaganiach;-)
 
:) witojcie:) hehe
U mnie dziś troszkę lepiej z humorkiem
BYłam rano tez na wynikach- mocz, morfologia, jutro do odbioru:)
teraz czekam na męzulka bo o 15.30 wraca z pracy...
Dziś tez idzemy na kabaret o 20.00 myśle, że będzie super:)
Buziolki dziewuszki- słonko wyszło- wiosna IDZIE :-)
 
Zoska waży 9,5kg a to nie mało więc ostatnio przestałam sie przejmować i trochę wyluzowałam. Ale jak kiedyś była chora i przez tydzień nic nie jadła( schudła wtedy trochę)to lekarz przepisał jej jakis syropek. Byłam sceptycznie nastawiona jak poczytałam ulotke(zawsze czytam ulotki zanim podam dziecku lekarstwo;-)) ale jej dałam. I wiesz co młoda wcinała jak szalona:tak:nakarmic jej nie mogłam
A pamiętasz nazwę syropku? Bo ja mam Bioaron C, młody go nie chce tknąc :no:
 
peperomia ten syrop nazywa sie peritol, ale nie jest to jakis tam łagodny syropek ziołowy tylko dośc silnie działajacy lek. Stosuje sie go głownie w alergii ale ponieważ pobudza tez apetyt to przepisuje sie go też np. pacjentom z jadłwstretem. Mozna go zastosować conajwyzej doraźnie ale nie stale na pobudzenie apetytu. Ja sie długo zastanawiałam czy podac go małej, ale ponieważ przez tydzień prawie nic nie jadła, nie chciała też pic i była juz bardzo osłabiona i lekko odwodniona to jej podałam. Ten syrop mozesz podać dziecku tylko po konsultacji z lekarzem, zreszta i tak jest sprzedawany tylko na recepte.
Ale skoro mały nie chce nic jesc jest osłabiony po chorobie to myśle ze mozesz zapytac o niego swojego pediatry.Zosce pomogł ;-)
Tu masz link do opisu tego leku poczytaj sobie PERITOL - Encyklopedia Leków - Przychodnia Internetowa - www.przychodnia.pl.

mpik82 zazdroszcze ci tego wyjscia na kabaret;-)Pewnie korzystaj z zycia póki jesteście tylko w dwójke. My nieraz tez gdzies wyjdziemy no ale nie za czesto i trzeba prosic babci by z mała została.
A gdzie jest maliinka? czyżby sie na nas obraziła:-)
 
Kabaret byl super- ale pózno się skączył i takaaa senna byłam:), że ledwo do domku przyszlismy, szybkie myjy myju i już spałam:0

A dziś boli głowka niemiłosiernie,,,
gotuje obiedek dla męzusia. zupka fasolowa, spagetii, a ja zjem ryż z jogurtem naturalnym i cynamonem tak jak wczoraj
smile.gif


Miłego dzionka
 
Hej dziewczyny! Wpadłam się przywitać i udanego weekendu życzyć :-D:-D:-D!!! No i mam nadzieję, że od poniedziałku jakis ruch tu jednak będzie :-p;-):-D

Kasikk, przede wszystkim zdrówka dla Zosieńki :tak:! I jak tam nie zauważyłam żadnych błędów, więc się nic nie stresuj ;-)

No to zmykam, buźka :sorry:
 
Witam dziewczynki po weekendowo
smile.gif

Włąsnie pałaszuje śniadanko- kakałko plus bagietka z dżemem malinowym, ostatnio mam jakiś szał na dżem
smile.gif


Wczoraj byliśmy na basenie, choć prawie nie poszliśmy, poniewaz nie mieszcze sie w zaden srój
frown.gif
cyce tak urosły, że sie wylewały... dupka tez urosła -przytyłam 2kg - jestem w 11tc5dn
smile.gif
Przed ciąża też nie byłam malutka 69kg-170cm... boje się tego jak będe wygladac
smile.gif
wchodze juz w sumie tylko w jedne spodnie
smile.gif


Dziś o 19,00 mam wizyte u gina- bedzie badał przeziernośc karkową
smile.gif
Kazał też wziąść pendriva i mówił, że nam nagra naszego SZKRABA
wink.gif
już nie mogę się doczekać
smile.gif
))
 
Witam mamuski;-)
Moja Zocha jest wreszcie zdrowa:-D W sobote pierwszy raz po ponad miesiacu wyszła na podwórko. Najpierw na troszkę, bo tak długo siedziała w domu, ze musiała sie na nowo ze swieżym powietrzem oswoić. Dzis byłysmy wreszcie na długim spacerze, a jak wrociłysmy to zjadła talerz zupy i to bez marudzenia:szok:
Wszystko powoli wraca do normy:tak:Wreszcie:tak:.
Mpik82 ty sie figurą teraz nie przejmuj, męzowi zapewne sie te wieksze piersi podobają;-)A co sie w ciazy nazbiara zawsze można później zrzucić. Ale widzę, ze ty kobitka aktywna jesteś to pewne nie bedziesz miała co zrzucać:tak:
Ja przez pirwsze 3 miesiące to nic nie przytyłam a nawet schudłam. Takie mdłosci miałam, że nic jeść nie mogłam:tak:Za to później nadrobiłam i aż 17 kg sie przez całą ciaże nazbierało:wściekła/y: No i aż 10 zostało mi do teraz:-(. Raz nawet zaczełam dietę, ale zabrakło motywacji:zawstydzona/y: teraz codziennie sobie obiecuje, że sie za siebie wezme i nic z tego nie wychodzi. Chyba po prostu te dodatkowe kg mi za bardzo nie przeszkadzają. Chociaż cycki mam teraz jak sie należy a nie dwa orzeszki jak przed ciążą;-)
Mpik82 super sprawa z tym nagraniem maluszka. Wspaniała pamiatka.
Coś ostatnio pusto na tym naszym forum. peperomia pisała, ze czasu nie ma. ale co się dzieje z maliinką? A krycha pewnie odpoczywa po weekendzie;-)
Zmykam robić porzadki w szafie u Zosi bo sie straszliwy bałagan zrobił:zawstydzona/y:papapapapap
 
reklama
Heelllooo Laseczki :-D:-D:-D! Jestem, jestem... Z tym odpoczywaniem po weekendzie to trafiłaś w dziesionę Kasikk :-D:-D:-D chociaż i tak trzeba było chatkę doprowadzić do stanu uzywalności właśnie po sobocie i niedzieli :tak:, jeszcze tylko podłogi mi zostały, ale juz widzę jak ja je myję, od przedpołudnia się zabieram i zabrać nie mogę :szok::-)...

Mpik82, będziecie mieć wspaniałą pamiątkę :-)! Ja mam nagranie z usg 3D Oliwci - łezka się kręci za każdym razem jak je oglądnę... Kilogramami się nie przejmuj, w ciąży już tak jest, że się "tyje"! Ale zaraz po porodzie z połowa Ci zejdzie, bo to waga dzidziusia będzie, wód płododwych i łożycka ;-), także się nie martw... A resztę poźniej jakoś zgubisz, jakbyś karmiła piersią to dzieciątko wyje, luzik :sorry:! Najważniejsze żebyś teraz dbała o Was i jadła dla dwojga (a nie za oboje ;-))

Kasikk, świetna wiadomość, że Zosieńka w końcu zdrowa! I obyście już przez długi czas nie miały do czynienia z choróbskiem!!! No i racja, gdzie nam się nasza Maliinka_ev zapodziała? Hm...

:wściekła/y: moje pomysłowe dziecko znow wylewa picie na podłogę z kubka niekapka! Dobrze, że nie myłam tych podłóg, zrobie to dopiero wieczorem! No to lece powycierać :angry:
 
Do góry