reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

witajcie...
u mnie gardlo nadal boli... z nosa mi zaczyna leciec... jesien sie zaczela na dobre... w pracy bez zmian...
Najko- nie denerwuj sie tym co lekarz mowil tylko zalec sie do jego wskazowek teraz... a to,ze jak piszesz zylas normalnie,to jest normalne i fasolce nie moglo absolutnie zaszkodzic... ciaza to nie choroba tylko stan oddmienny .... a moze on sie mylil i twoj lekarz prowadzacy powie ci zupelnie inaczej... wiesz niektorzy lekarze lubia umyslnie badz calkiem nieumyslnie straszyc i wyolbrzymiac problemy... ja wierze,ze wszystko jest ok ... odpoczywaj i ciesz sie rosnacym brzuszkiem :tak::-) a co do dziewczynki to bardzo ci jej zycze! sama bym chciala.....
Monik- mnie moja rodzinna powiedziala,ze folik wystarczy... a sklad tebletek dla ciezarnych jest inny niz dla nieciezarnych i starajace nie musza ich lykac... mysle wiec,ze najlepiej jak bedziesz lykac dalej to co do tej pory,a jak juz zafasolkujesz to sie po prostu "przerzucisz" na ciezarne witaminki.... ja mam jeszcze na co najmniej dwa miesiace opakowania witaminek dla ciezarnych.... spokojnie czekaja ....
Sensi- troszke sie usmiechnelam z twojego postu o samotnej matce.... maz ci jest jednak potrzebny ... do przytulanek ;-):tak::-D:-D... choc na to nasze chlopiny sa przydatne ;-):tak::-D... i czasami do pogadania od serca... czy nawet poklocenia sie troche.... a Kubus to istny aniolek :-)
Alek- bardzo mila mialas niespodzianke....
Wagnies- jak u ciebie? ciagle duzo pracy?
Antilo- ja tez kiedys marzylam o nauce jazdy na koniach i nawet z moimi przyjaciolkami nianiami mialysmy sie wybrac ale jakos rozeszlo sie nam po kosciach....
Leyna- jak ze zdrowkiem u was?
Carioca :-)
Vonko
- co u ciebie?
Ena i reszte 30-tek serdecznie pozdrawiam....
 
reklama
Monik ja przed ciążą i w jej trakcie brałam tylko kwas foliowy, a bardziej zwracałam uwagę na zróżnicowanie diety:ryby, nabiał, mięso, zboża, warzywa, owoce:tak::tak:. I morfologię miałam rewelacyjną (no i nie przytyłam;-)).W zestawie witamin o którym piszesz połączenie kw. foliowego ([FONT=arial, helvetica, sans-serif]kwas foliowy chroni przed niektórymi wadami układu nerwowego i rdzenia kręgowego)[/FONT] i wit. C powoduje lepsze przyswajanie żelaza a Jod jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania tarczycy. Niedobór jodu może prowadzić do powiększenia tarczycy u matki i opóźnienia rozwoju intelektualnego u dziecka.Moim zdaniem bez nadgorliwości;-). Kwas foliowy obowiązkowy, ale jeżeli morfologię masz w porządku, to sobie daruj:happy:

Ewo mówisz, że mąż mi potrzebny do przytulanek:-D:-D:-D. Mi się coś po porodzie chyba w głowie przestawiło:confused: co prawda drugi pierwszy raz już dawno za mną, ale specjalnie się nie garnę do sexiku:shocked2::dry:
 
Sensi dziękuję za (jak zwykle fachową) opinię:-) I chyba faktycznie się z tym wstrzymam. Po operacji miałam bardzo małą hemoglobinę, ale już dawno to nadrobiłam i ostatnie wyniki kontrolne morfologii były ok. Więc tak jak do tej pory będę zażywać tylko kwas foliowy i witaminkę C żeby się troszeczkę przed wirusami uchronić;-).
Dzięki wszystkim za poradę :happy:
Sensi przyłączam się również do słów Ewy "na wszystko przyjdzie czas" :-):tak:
 
Chyba Wam jeszcze nie pisałam, że od razu po porodzie miałam lepszą morfologię niż w ciąży (hemoglobina 13,9, czerwone krwinki 4,84). szok:szok::-D:szok:. No, ale się odżywiałam:happy::laugh2::happy:. Nie to co teraz-smutna dieta;-), chociaż moim ulubionym ciasteczkiem;-) codziennym;-) jest boczek wędzony:-D:-D. Naprawdę coś mi się poprzestawiało:-D
 
sorki, że tak nic nie piszę, ale smutki mnie dopadają :-( i się muszę wywnętrznić...
pisałam już chyba, że walczę z nawracającą grzybicą pochwy... to już 5 miesiąc, a na lekarza, badania i leki wydałam chyba z 1 000 zł :-:)wściekła/y: ten miesiąc upłynął mi pod znakiem leków przepisanych w dawce uderzeniowej: dowcipnie Clotrimazol 500 2 globulki i Orungal doustnie. tak się cieszyłam, że teraz to już cholerstwo sobie pójdzie, bo po lekach przeciwgrzybiczych zastosowałam Lactovaginal, nie mówiąc już o tym, że od kilku miesięcy łykam doustnie tak szeroko reklamowany LaciBios Femina. i właśnie jestem w II fazie cyklu i tak czuję, że cholerstwo wraca :no::wściekła/y: wiecie, powoli zaczyna brakować mi sił... gdybym miała skłonności do depresji, to już bym była nieźle pogrążona. ta cholerna grzybica rujnuje moje życie psychiczne i seksualne :-:)-:)-(
dziś po długich poszukiwaniach znalazłam w Poznaniu laboratorium, gdzie do posiewu oprócz antybiogramu zrobią mi też antymykogram. wyobraźcie sobie, że laboratoria nie chcą tego robić, bo twierdzą, że jak grzybica to candida i lekarz będzie wiedział co przepisać. i nie ma jak przetłumaczyć, że i candida może się na pewne rodzaje leków uodpornić. zaraz po @ idę zrobić kolejny raz badania, a potem znów do gina. i nie wyjdę od niego, zanim nie przepisze mi długotrwałej kuracji przeciwgrzybiczej doustnej i dowcipnej. bo ja się muszę wyleczyć do przyszłego roku. nie zaryzykuję ciąży mając grzybicę.
a tak w ogóle to jest mi przykro też z tego powodu, że te moje problemy wynikają z bycia na diecie beznabiałowej kiedy karmiłam Piotrusia :-( tak bardzo chciałam dać Piotrusiowi to, co najlepsze, żeby nie musiał pić Nutramigenu ani Bebilonu Pepti, że wyjałowiłam sobie organizm z dobrej flory bakteryjnej i za nic nie mogę jej teraz odbudować. łykanie probiotyków w prawie hurtowych ilościach (na to wydaję majątek), jedzenie kefirów, jogurtów, teraz nawet piję citrosept, żeby tylko jak najbardziej zakwasić organizm... nic nie pomaga. normalnie wyć się chce :sorry:

przepraszam, że Wam zasmęciłam taki ładny dzień, ale musiałam to z siebie wyrzucić :sorry:
 
Dziewczyny dzisiaj dostałam strzał prosto w serce, koleżanka z pracy zakomunikowała że jest w ciąży . Wiecie co czułam ból i rozpacz dlaczego to nie ja?
 
Leyna przeczytałam na forum boreliozy, że przy Candidzie sprawdza się olejek z oregano.Tylko bardzo trudno ten specyfik zdobyć, w USA i Kanadzie kupuje się go bez problemu.Może na jakimś specjalistycznym forum znajdziesz dobre rady:confused:
Ja biorę jeszcze Candida Clear dostępny w sklepach z ziołami i niektórych aptekach.
Trzymaj się i nie wolno Ci się teraz załamać, na pewno pozbędziesz się tego paskudztwa:tak:
Ena niestety tak to jest, spotyka nas osobisty dramat, ale życie toczy się dalej:-(
Sensi ja mam nadzieję, że jeżeli po ciąży wszystko się zmienia to może ja wtedy wreszcie nabiorę ochoty:-D
 
U kardiologa w sumie dobrze, na teraz nic niepokojącego nie widać, ale mam przyjść na kontrolę za 2 miesiące.
Ewo i Ty niedługo sie doczekasz swojej dziewczynki!:tak:A teraz zdrowiej!
Sensi to i ja sie dołączę, że i na to przyjdzie czas!:-) Co do boczku to mi niedawno posmakował, tak jak smalec, wcześniej byłam daleko od takich przysmaków. Mój mąż był w szoku jak zobaczył co zajadam!:-D
Leyno współczuję tych problemów z grzybkami! Ale musi być na nie jakaś metoda! Może inny lekarz?
Eno to rzeczywiście trudna sytuacja... i musi bardzo boleć. Ale niedługo i Ty, zobaczysz!:tak:

Ale może wkleję jednak zdjątko mojego maleństwa.
 
reklama
Do góry