reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Najeczko jaki śliczny dzidziuś :-) Niech rośnie zdrowo i przynosi dużo radości :tak:
Ena takie sytuacje się zdarzają i myślę że jeszcze nie raz będą przez ciebie zauważane. Życzę Ci żebyś jak najszybciej zafasolkowała i wtedy Ty będziesz mówić o swojej radości. Postaraj się spojrzeć na to z innej strony, że to jest cud życia i zawsze trzeba się z tego cieszyć, pomimo że czasami to bardzo boli innych. Buzia do góry ;-)
Sensi a ja mam jeszcze jedno pytanie odnośnie jedzenia. jak to jest z tymi rybami. Bo ostatnio słyszałam że ryby drapieżne miedzy innymi makrela czy tuńczyk, są niewskazane w czasie ciąży:confused:. Czy to jest prawda? podobno zawierają jakieś ilości ołowiu. W takim razie poza szprotami (śledzi nielubie) w konserwie to innych ryb nie powinno się jeść? Skąd mam wiedzieć które konserwy czy mrożoneryby nadają się do jedzenia? Już sama nie wiem i się w tym pogubiłam, a tak bardzo lubię jeść ryby:happy:.
Leyna bardzo dobrze że się wywnętrzyłaś tutaj bo to bardzo pomaga i wten właśnie sposób utrzymuje się zdrowy umył;-) Faktycznie masz bardzo duży problem z tymi grzybkami, ale w końcu znajdziesz lekarstwo na to paskudztwo. I tak jak mówisz nie wychodź od lekarza dopóki ci nie przepisze odpowiedniej kuracji. Wieżę że uda ci się wyleczyć do następnego roku:tak:
 
reklama
Monik ołów zawierają i ryby i jabłuszka i mięso-a zwłaszcza dziczyzna (pozostałość po śrucie-to nie jest dowcip) -co raz dostało się do środowiska krąży w łańcuchu pokarmowym. Nie bierz do głowy takich teorii-ryb nie je się tonami, żeby ołów w nich skumulowany mógł zaszkodzić, a w tłustych rybach takich jak makrela np.bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych jest nieocenione. :tak::tak::tak: No i ten jod trzeba jakoś wchłonąć (nie tylko z soli jodowanej). SMACZNEGO:happy:

Leyna :-:)wściekła/y::-:)wściekła/y: ja jak wiesz też jestem na diecie bez nabiału. Boję się myśleć co będzie dalej:no:. A długo karmiłaś Piotrusia:confused:

Najeczko cudnie jest zobaczyć dzieciątko prawda:cool2:

Anilko ochotę to masz mieć teraz:-D:-D:-D bo potem-co z ochoty jak sił nie starczy:-):-)

Ewo ;-)
 
witajcie wieczorkiem..
jestem zmęczona, boli mnie brzuch, @ nadal nie ma, a na dodatek szlag mnie na wszystko trafia bez powodu :angry:

Najeczko cudne Maleństwo, bardzo się cieszę, że u kardiologa wszystko dobrze, odpoczywaj jak najwięcej:-)
Kajduś jak Ty się czujesz?? jak Twoja głowa??
Antilko mam nadzieję, że w czwartek przekażesz nam same dobre wieści:-)
Ewuś polecam herbatkę z cytryną i z miodem :tak:
Ena rozumiem Ciebie doskonale..trzymaj się! musimy wierzyć, że i nas kiedyś spotka to szczęście..
Monik ja łykałam feminatal, elevit, dodatkowo magnez, ale teraz robię sobie przerwę w tych preparatach, nadmiar szkodzi chyba bardziej, niż niedobór;-)
Leyna współczuję bardzo i rozumiem Twoją irytację i rezygnację.., a może faktycznie spróbuj zmienić lekarza??
Sensi boczuś..mniam mniam..:-D

Kochane idę chyba spać, bo nie mogę dzisiaj samej siebie znieść:no:
dobranoc..
 
hej dziewuszki:-)
od kilku dni nie pije kawy:tak:odbiło mi, chce zobaczyc kiedy sie przelamie:) zamiast kawy zielone herbaty, ktore i tak bardzo lubie i pijalam juz wczesniej;-)coz, nie dzialaja one niestety jak kawa i w pracy jestem nieco przymulona, stad pewnie te moje bole glowy:-pale coz...
Najeczko, ale duze twoje dzieciatko:) widzialam w opisie zdjecia mlody;-)czy lekarz wypowiadal sie co do plci? z tego co pamietam, to chyba malenstwo wstydliwe i nie chcialo pokazac co ma miedzy nozkami:-pa jak twoje przeczucia?
Leyna, oj wspolczuje mocno tych grzybkow... niech lekarz zastosuje jakas porzadna kuracje, no co to ma byc, ile masz sie z tym meczyc... sciskam i nie daj sie! ps. ktore to laboratorium?
Alus, to ze cie szlag trafia, to pewnie oznaka zblizajacej sie @- jest tuz tuz:)
sensi, prosze prosze - boczku to ja wieki temu nie jadlam:p
monik, co do witaminek, to zdania sa podzielone, faktem jest ze nie ma co przedobrzyc. ale ten zestaw ktory pisalas jest moim zdaniem jak najbardziej ok i mozesz go brac bez obaw:) wazne zeby w witaminkach nie bylo wit. A bo jej nadmiar jest szkodliwy dla ksztaltujacego sie zarodka. ja po moich ostatnich wynikac krwi i oslabieniu biore sobie wlasnie witaminki.
ja znow zmeczona i nie wszystkim odpisze, przepraszam:zawstydzona/y:
antilko, ena, ewus, anus, Novaczko, vonko, lapis - buziaki
idem spacia.
 
Kobieta to ma jednak źle w życiu: najpierw stres, czy znajdzie kandydata na męża (ewentualnie ojca dziecka), potem stres bo nie może zafasolkować, potem stres, czy z dzieciątkiem wszystko w porządku, potem stres, czy zdrowe się urodzi, pot)m stres, czy zdrowe się wychowa:szok:, a mężczyzna jest jedynie dostarczycielem materiału genetycznego;-). Ale się feministyczna w swych poglądach zrobiłam;-):shocked2:
Dobrze, że Kubuś urodził się Kubusiem-będzie miał lżej:happy:
 
Leyna :-:)wściekła/y::-:)wściekła/y: ja jak wiesz też jestem na diecie bez nabiału. Boję się myśleć co będzie dalej:no:. A długo karmiłaś Piotrusia:confused:

Sensi karmiłam Piotrka piersią tylko 9,5 miesiąca:tak: chciałam dłużej, ale nie wyszło. Po powrocie do pracy, mimo odciągania mleka, miałam coraz mniej pokarmu i Piotrek się nie najadał. Mój problem polega na tym, że lekarze zalecali mi dietę, ale nie mówili, że powinnam przez ten cały czas zażywać specjalnie priobiotyki :-:)wściekła/y: Mówili tylko o preparatach witaminowych. Sama układałam sobie dietę, bo na lekarzy w tym względzie liczyć nie można :no: No i się wyjałowiłam. A kłopoty zaczęły się już po zakończeniu karmienia, po pierwszej miesiączce. Ja się rzuciłam dosłownie na słodkie, skoro mogłam już je jeść. A jak wiadomo, candida cukier lubi, oj lubi :baffled:
Jeżeli będziesz zażywać priobiotyki, to myślę, że powinnaś się ochronić. Ja już w życiu takiego błędu nie popełnię, ale cóż... człowiek uczy się na własnych błędach :-( Szkoda tylko,że to takie uciążliwe...

Leyna, oj wspolczuje mocno tych grzybkow... niech lekarz zastosuje jakas porzadna kuracje, no co to ma byc, ile masz sie z tym meczyc... sciskam i nie daj sie! ps. ktore to laboratorium?

Kajda, to laboratorium jest na Polnej :tak: Oni też nie robią tego badania automatycznie, tylko za wyraźnym poleceniem i zapłatą pacjentki. Ale robią. Do tej pory robiłam posiew w Katedrze Mikrobiologii UM na Wieniawskiego. Ale jak już pisałam, tam antymykogramu nie chcieli mi zrobić. W innych klinikach prywatnych też nie robią. Żałuję, że dopiero teraz wpadłam na myśl,żeby do nich zadzwonić i wypytać o te badania. W sumie będzie mnie to kosztować trochę pieniędzy, ale mam nadzieję, że będzie zrobione porządnie :tak: Posiew z pobraniem kosztuje 40 zł (25 zł samo badanie) a antybiogram i antymykogram dodatkowe 30,50 zł.

A w ogóle to umówiłam się dziś do fryzjera na czwartek. Muszę sobie jakoś poprawić samopoczucie. Tylko nie wiem jeszcze jak wykombinować wcześniejsze wyjście z pracy :-p
 
Witajcie:-)
Najeczko rzeczywiście duża ta Twoja kruszynka;-):-)
Aluś zły humor to pewnikiem znak zbliżającej się@
Leyna fryzjer dobry pomysł, co będziesz robić z włosami?
Monik jakby człowiek przejmował się wszystkim to naprawdę nic nie można by jeść:no:
Carioca co u Was słychać, jak się miewa Stasiu:confused:
Kajda może masz za niskie ciśnienie:confused:
Sensi
święte słowa:tak::tak::tak:
 
Sensi - nie jesz nabiału "na wszelki wypadek" czy Kubuś źle reagował?

Na buźce (najpierw na jednym, potem na obu policzkach, a na końcu na i za uszkami) Kuby pojawiły się czerwone pryszczyki, swędzące:-(biedaczek drapał się nie nógł zasnąć.Z jednym dniem przestałam pić mleko, jeść nabiał i wszystko co zawiera mleko i jaja (też ciastka i cukierki), doprawiać np. zupę śmietaną. Efekt: po 4 dniach po wysypce ani śladu.:tak: Jak Kuba skończy 3 miesiące spróbuję coś zjeść i zobaczę jaka będzie reakcja;-)
 
reklama
Sensi karmiłam Piotrka piersią tylko 9,5 miesiąca:tak: chciałam dłużej, ale nie wyszło.

Leyna mówisz, że "tylko":confused: moim zdaniem bardzo długo:tak:. Ja zacznę Kubę od grudnia przyzwyczajać do butelki-będzie to 5 miesiąc jego życia. w połowie stycznia wracam do pracy i będę chciała żeby pił wyłącznie mleko modyfikowane. Nie wiem tylko co z jego alergią-spróbuję najpierw-karmiąc go piersią-sama pić mleko modyfikowane i zobaczę, jaka będzie reakcja. Kupię mu pewnie mleko "HA". A tak w ogóle, to chciałabym, żeby pediatra zapisał mi to mleko na receptę-wtedy koszt 50 %;-)
 
Do góry