reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Antilko jak bym miała swojego prywatnego konia to ja bym mogła Cię nauczyć jeździć konno:tak:. Nauczyłam już bardzo dużo ludzi, kiedyś pracowałam jako instruktor jeździectwa. Teraz to jestem zwykłym gryzipiórkiem:-D i od czasu do czasu gdzieś uda mi się pojeździć.
Ewuś takie zakupki to już będzie kulminacja część budowy domku ;-) Nie mogę się już doczekać. Ale ja mam też zdolności manualne i techniczne, więc i w samych pracach budowlanych chętnie będę uczestniczyć:-)
Ale ten ból gardła to niepokojący jest. Kuruj się szybciutko i nie dawaj się chorobom.
Ja wczoraj też wypatrzyłam fajne butki, i chyba się na nie skuszę. A swoje z nowymi butami to trzeba wycierpieć:confused:
 
reklama
monik75 własnie na innym forum pisałam do ciebie że razem będziemy sie starać od listopada, a dlaczego ty musisz czekać ja z powodu poronienia, no to zobaczymy jak będzie, jutro robię badanie hormonów prolaktyna, progesteron i tarczyca
 
Ena ja jeszcze muszę poczeka do listopada ze starankami ponieważ w marcu tego roku miałam operację wyłuszczenia mięśniaków. Wcześniejsze poronienia były spowodowane właśnie tymi mięśniakami. Była to operacja klasyczna i miałam otwieraną jamę macicy. Na szczęście wszystko się już zagoiło i od listopada mam pozwolone staranka:-)
Powodzenia w badankach :-) Mam nadzieję że wszystko wyjdzie ok:tak:
 
Monik to szkoda, że nie masz konika:-(Moze jednak mogłabyś polecić jakiegoś fajnego instruktora w okolicy Krakowa.Chciałabym nauczyć się wszystkiego od podstaw zwłaszcza pielęgnacji koni, siodłania itd.
Najeczko Ty już pewnie po USG. Nie mogę się doczekać nowin:-)
Aluś jak minął dzień w pracy?

Ja właśnie przypaliłam makaron:szok:Postawiłam garnek na małym ogniu i poszłam z psiną na krótki spacer. To wystarczyło, aby makaron zrobił się pieczony:-DTeraz moczę garnek i kombinuję, jak go wyszorować:eek:
Chciałabym się pochwalić, że byłam dziś u dentysty i porawiłam wygląd ząbków. To, co wydawało mi się próchnicą było jedynie przebarwioną plombą. Wyczyszczono mi zęby i polakierowano.
 
Monik, Antilko, Ewo pan policjant raczył mnie poinformować, że przy Starostwie Powiatowym jest biuro rzeczy znalezionych, więc może najlepiej tam:szok::-D:wściekła/y:
A ja sobie wymyśliłam, że dowód oddam wójtowi gminy (znam go osobiście;-)), w której mieszka ten pan.

Ewo
ten dowód jest jeszcze stary książeczkowy, a trzeba go wymienić na nowy i jak człowiek go zgubił to będzie miał problem:dry:
Za świadkowanie nie płacą-zwracają jedynie koszty dojazdu. A jeżeli chodzi o zwolnienie z pracy-pracodawca ma obowiązek dać wolne na czas rozprawy i jest to normalnie płatne:tak:

Najeczko
czekamy.......................
 
Witajcie kochane!
Dziękuję, że o mnie myślałyście. Wieści są takie sobie. To znaczy z dzieciątkiem na szczęście wszystko dobrze, prawidłowo wszystko ma zbudowane i brykał. Nie chciał płci pokazać, trudno. Ale jest śliczny. Zdjęcie jutro wkleję. Ale gorzej z moją macicą, która jest nadreaktywna, jak okreslił gin, twarda, to znaczy, że są skurcze. I szyjka sie skraca:(, dużo za wcześnie, co jest niebezpieczne. Gadał długo o tym zagrożeniu utratą dziecka i gadał, aż nie wytrzymałam i się rozryczałam. On się zaczął tłumaczyć, że nie chciał straszyć, ale mam jak najwięcej leżeć, mało chodzić i stać i odpuścić sobie prace domowe. No i się nie stresować.A jak mąż się chcial jeszcze dopytać to powiedział, że od szczegółów jest lekarz prowadzący i żeby najpóźniej w czwartek do niego pójśc (na czwartek jestem zapisana) i on zaleci dalsze postępowanie.
Strasznie jestem zmęczona, najważniejsze, że z dzidziusiem wszystko dobrze, ale bardzo się boję co z tą moją macica i szyjką. I jakbym wczesniej wiedziała, że szyjka się skraca to bym się bardziej oszczędzała, a ja w miarę normalnie żyłam i boję sie, że to zaszkodziło:((( Wybaczcie, jutro Wam poodpisuję, pójdę się położyć, bo wymęczyła mnie ta wizyta.
Trzymajcie się drogie 30steczki!
 
reklama
Najeczko to, że jak powiedziałaś "żyłaś normalnie" na pewno w niczym nie zaszkodziło!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ot, widocznie tak musi być. Przypomnij sobie mnie-choroba nowotworowa Taty towarzyszyła mi od początku ciąży, w 8 m-cu przejechałam do szpitala jako kierowca ponad 5 tys. km, potem całodobowa opieka nad obłożnie chorym w domu,śmierć Taty, pogrzeb-to dużo jak na kobietę w ciąży. I przeżyłam, i Kuba urodził się o czasie, i jest zdrowy (chociaż bardzo się bałam jak ten cały stres odbije się na nim). Jesteśmy silne, pamiętaj o tym :tak::tak::tak::tak::tak:

I żebyś już się nie smuciła-bezzębny uśmiech Kuby specjalnie dla Ciebie



 
Do góry