reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • 15.04.2025 o 12:00 zapraszamy Cię serdecznie na live, który poprowadzi psycholożka i psychoterapeutka Agnieszka Dąbrowska (@zdrowo_i_purpurowo), a jej gościnią będzie Anna Ślusarczyk (@kawa_z_uwaznoscia) – dziennikarka, psycholożka zdrowia i jakości życia, trenerka umiejętności DBT, liderka Family Connections i redaktorka naczelna portalu @babyboom_pl. Porozmawiamy o tym: czym tak naprawdę jest uważność w codziennym życiu mamy, jak wspierać dziecko swoją obecnością, nie tylko działaniem, jak zatrzymać się choć na chwilę, nawet jeśli wszystko dookoła pędzi, i dlaczego uważność może być jednym z najpiękniejszych prezentów, jakie dajemy dziecku i sobie. To będzie ciepła, wspierająca rozmowa – bez oceniania, za to z dużą dawką otwartości i akceptacji. Zrób sobie kubek herbaty, usiądź wygodnie i bądź z nami 💛 Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

witajcie,
u mnie jest ok... ciagle krwawie ale juz chyba mniej i mnie nie boli... zabralam sie za robotki i chyba dzisiaj skoncze sukieneczke albo najpozniej jutro; najpierw myslalam,ze mi nie wychodzi i sie wscieklam sama na siebie,ale teraz jak juz prawie koncowka to chyba jednak wyjdzie jak trzeba ;-)... a nastepny projekt to plaszczyk i czapeczka, wklejam zdjecie i prosze o rade w sprawie kolorow... w oryginale plaszczyk jest rozowy ( nie przepadam za tym kolorem) i ja kupilam material w kolorze ecru,bo na prawde bedzie ladnie wygladal,ale juz nie pomyslalam,ze bede musiala tez zmienic kolory nici... i wlasnie moja prosba jakie kolory uwazacie beda pasowac? w oryginale sa bialy ja myslalam go zastapic ecru,zeby sie "zlal" z tlem a reszte pozostawic bez zmian lub polaczyc z czerwonym....ciekawa jestem jak mi wyjdzie,bo projekt przyznam dosc trudny... ale ile daje mi znowu radosci "moje tworzenie".... jak sie dowiedzialam o ciazy jakos nie moglam sie zebrac,zeby cos zrobic ... wiec teraz bede nadrabiac :-D:-D pewnie sie przyda nastepnym razem,albo beda niespotykane prezenty jak nie trafie w plec lub rozmiarowke ;-):-D:-D:-D
dzis wracaja taz rodzice Joe z Portugalii... troche sie boje ich powrotu,bo Joe im jeszcze nic nie powiedzial,ze dziecka nie ma... zaluje,ze im w ogole powiedzialam... no i na 10 -ta ide do mojego zlobko-przedszkola podpisac kontrakt i pogadac o mojej pracy,a nie jestem w ogole na to przygotowana... mam nadzieje,ze dostane plan od dyrektorki czego oczekuje,ze bede uczyc i go sobie dopracuje do konca tygodnia,bo we wtorek za tydzien zaczynam! tylko nie wiem jak sobie poradze uczyc takie maluchy? mam juz troche ogolny plan ale musze dopracowac szczegoly... jutro wizyta u lekarza,mam nadzieje,ze juz beda wyniki badania probki z soboty- ciekawa jestem co oni tam badaja? no i spytam mojej doktor o zdjecie z usg czy moglabym dostac ( chce kupic sobie pudelko i wlozyc do niego test,kalendarze,w ktorych mialam zaznaczone daty badan- po prostu pozegnac sie juz z moja kruszyna) i czy byl zarodek ? i kiedy mozemy zaczynac,bo ja sie nastawilam,ze juz w pazdzierniku po pierwszej @....jednak nie nastawiam sie,ze uda sie od razu ale by bylo milo miec na Gwiazdke lub dzien dziadkow kolejna nowine :tak:... tym razem powiem oczywiscie od razu wszystkim jak poprzednio...
Antilko-
wspolczuje ci tego wenflona... ja jak tylko sobie o nim pomysle,to mi sie slabo robi... w szpitalu jak mi pobierali krew to w pierwszej chwili spanikowalam,ze oni chca mi cos takiego wsadzic na stale,zeby mnie nie kluc za kazdym razem... a przeciez to nie jest chyba mozliwe.... zaczne sobie mierzyc tempke ,bo nie pomyslalam o tym... a tempka to jedyny wskaznik ewentualnych komplikacji... ciekawa jestem jak dlugo bede jeszcze krwawic i jak szybko dostane pierwsza @ po? czy sa jakies przypuszczalne normy?
Novaczko- momentami to zaczynam sie zastanawiac jak ja moge tak szybko sie otrzasnac? przeciez tak nie wypada! no ale ile mozna rozpaczac i w czym to pomoze? oczywiscie jestem tylko kobieta i mam momenty jeszcze,ze mi sie zaczyna plakac i jest przykro jak sobie mniej lub bardziej "niechcacy" wejde na strony z rozwojem ciazy lub Marcowek2008,ale szybko mi przechodzi... odwiedzilam juz te strone i poczytalam tez na gazeta.pl na Poronieniach.... tam poznalam taz dziewczyne w dokladnie identycznej sytuacji jak ja ten sam dzien ostatniej @ , ten sam tydzien kiedy okazalo sie,ze nadzieja nikla... u niej bylo puste jajo plodowe i w dodatku byla na duphastonie co jeszcze przedluzylo cala sprawe... w ogole jak czytam na tym watku to czesto gesto rycze jak bobr,ale ten placz mi bardzo pomaga, jest w pewien sposob "oczyszczajacy"... i nie zadaje sobie pytania dlaczego ani nie szukam przyczyn - po prostu tak mialo byc i koniec... a nastepnym razem sie uda... a co do seksu,to po prostu zwyczajnie mam chcice..... a przytulania platoniczne tylko ja pogarszaja:tak::-D:-D:-D....
Carioca- synus ci pieknie rosnie! juz nie moge sie doczekac zdjec!:-)
Wagnies- ja skonczylam pierwsza 500 elementowa i jakos brak zapalu do kolejnych....tez w pudelku czekaja :-D... udalo wam sie "zalatac" dach domu rodzicow? ja ostatnio tez mam ochote na snieg co jest bardzo dziwne,bo uwielbiam lato... i na Boze Narodzenie..... a nie umiem jezdzic ani na nartach ani na lyzwach - te to sa moim marzeniem i moze w tym roku w koncu wybierzemy sie z Joe na lyzwy -widok bedzie pocieszny "dwa niedzwiadki" probujace sil na lyzwach..... a a propos niedzwiadkow to ja zawsze sie smieje i mowie do Joe,ze on jest moim misiem a on mi na to,ze ja jego; ja mu na to,zem nie mis tylko Barbie,na co moje kochanie mi odpowiada : "my big Barbie" :-D:-D:-D i ja sie oczywiscie oburzam z tekstem,ze nie ma czegos takigo jak "duza Barbie" tylko "piekna "Barbie..... :-D:-D
Monik- ja tez na poczatku bylam taka szczesliwa jak kupilam sobie robota kuchennego .... i nie moglam sie doczekac kiedy bede go uzywac i miec wlasna kuchnie.... a teraz sobie stoi na poleczce grzecznie i czeka az mnie najdzie ochota na pichcenie :-D:-D.... ale juz niedlugo swieta wiec pojdzie w ruch do robienia ciasteczek swiatecznych - super prezent dla kazdego z rodziny.... smaczny, nienajdrozszy i kazdy znajdzie cos co lubi,wiec nie musze sie martwic,ze nietrafiony....
Sensi- czekamy na ciebie !
Vonko-co u ciebie?
Najeczko-jak sie czujesz? czy wracasz do szkoly? czy juz raczej zostaniesz na zwolnieniu?
30-tki pozdrawiam.... chyba znowu wyszedl mi mega post :zawstydzona/y:.....
 
reklama
Novaczka to pochwal sie zakupami... choc ja akurat media markt nie znosze (za ich durne reklamy) i omijam ich szerokim lukiem.... A czy na komputerku Twojej siostry jest legalne oprogramowanie? Bo moze to byc wina pirackiego windowsa i moze poprostu trzeba przeinstalowac system.

Carioca na zdjecia oczywiscie czekamy. A Stasiowi chyba za dobrze w swoim M1 i dlatego sie nie spieszy....

Ewa naprawienie dachu u rodzicow to nie taka prosta sprawa. Dach byl pokryty eternitem wiec trzeba zalatwic utylizacje tego dziadostwa. W gminie powiedzieli nam ze zwroca nam koszty utylizacji (okolo 3000 zl) ale dopiero w przyszlym roku bo juz wyczerpala sie kasa na ten cel. A teraz trzeba na razie czekac na ubezpieczyciela co by to szkode wycenil. Rownoczesnie staramy sie o pozwolenie na budowe bo chcemy zmienic dach na dwuspadowy. Jutro ma przyjechac znajomy ktory zrobi projekt dachu. A poniewaz rodzice nie dysponuja taka kasa (okolo 20000 - 30000 zl) musimy zalatwic kredyt. Rownoczesnie szukamy ekipy ktora ma wolny termin zeby przed zima jeszcze to zrobic.
Wiec jak sama widzisz to nie takie proste. biurokracja, biurokracja, biurkoracja i durnowate przepisy.... nic tylko walka z wiatrakami...
A jesli chodzi o ten plaszczyk to ja bym do materialu ecru dala jakies jasnobrazowe nici... i te wykonczenia tez w takim kolorze (moze dlatego ze ja uwielbiam takie kolory). Kurcze jak sie doczekam kiedys dziecka to chyba zamowie u Ciebie jakies "cudo".
Z opowiesci o Barbie rozbawilas mnie strasznie:tak::-D:-):-D:-)
 
Novaczka to pochwal sie zakupami... choc ja akurat media markt nie znosze (za ich durne reklamy) i omijam ich szerokim lukiem.... A czy na komputerku Twojej siostry jest legalne oprogramowanie? Bo moze to byc wina pirackiego windowsa i moze poprostu trzeba przeinstalowac system.

Oczywiście, ze pirat, bo montował jej facet... ;-) nie sądzę, by kupował legala, bo zapłaciłaby fortunę... no i dałby jej płytę... a tu nic!!! Nie wiem czy to z powodu Windowsa. Okaże się w czwartek. W razie czego mamy własny (też nielegalny,ale o tym sza..)

A zakupki owszem udane... Mieliśmy zupełnie gdzie indziej kupować, a do Mediów Tomek pojechał na rekonesans cenowy, ale upatrzył tam kilka i zabral mniepo południu, bym mu doradziła, bo się wahał. No i stanęło na tym, ze jest kwadrat (nie panorama), 19'', LG ciekłokrystaliczny... Jeśli chodzi o głębsze parametry, to nie bardzo podam... ale jesteśmy baaaaaaaardzo zadowoleni i juz na niego patrzymy. Dokupiliśmy sobie głośniczki i już mamy finito..

Ewuś... dobrze, ze sie otrząsasz szybciutko. Nie czuj się winna z tego powodu... Płacz na pewno oczyszcza... Masz w perspektywie staranka i tego się trzymaj. Mnie też zawsze pomagała dobra perspektywa... A komlecik śliczny... Ja tam różowego nie lubię jśli chodzi o ubrania dla mnie, ale Martynia wygląda w nim ślicznie, słodko i uroczo... więc to zależy chyba na kim...

Pozdrawiam i życzę dobrej nocki...
 
witajcie Kobitki:-)

melduję się! wróciłam:tak: myślałam, że cały wieczór mi zejdzie, żeby poczytać wszystkie posty, które napisałyście, a tu tak malutko..:-( ale rozumiem, pewnie wykorzystywałyście pogodę na maksa;-) niestety nad morzem było zimno, wietrznie i deszczowo.., połaziliśmy co prawda trochę po plaży, ale wywiało nas strasznie! ale też (mimo pogody) odpoczęliśmy i zrelaksowaliśmy się:-)

Novaczka gratuluję zakupu:-) i miłego użytkowania życzę:tak:
Wagnies kurcze! ale kłopot z tym dachem! mam na dzieję, że wszystko się dobrze skończy..
Antilko jestem pewna, że idzie ku lepszemu:tak: buziaki:-)
Carioca widzę, że Ty już w pełnej gotowości;-) czekamy na fotki pokoiku:-)
Kajduś byliście już u lekarza z tymi wynikami? kurcze! mam nadzieję, że szybko zwalczycie tą bakterię! trzymam kciuki!
Vonko czy Ty już się plażujesz?:-)
Najeczko, Anuś, Mamo Słodyczka, Ewuś, Monik uściski:-)

Ja do końca tygodnia jestem jeszcze na urlopie, w czwartek o 12:30 mam punkcję torbieli, od jutra zaczynam brać antybiotyk..wiem, że wszystko będzie dobrze, a jednak zaczynam się bać..:baffled:

miłej nocki dla Wszystkich!
 
Wagnies- on mi jeszcze czasem odpowiada na to : "my big beautiful Barbie",ale potem to juz sie zwykle smiejemy razem.... u mnie rodzice tez musza dach zreperowac, taka konserwacja jest potrzebna i moja mama chce kogos ztrudnic,a moj ojciec uparl sie jak dwulatek,ze on sam..... jak zleci z dachu i sobie kosci polamie w najlepszym przypadku to mama bedzie musiala kolo niego chodzic,a wiecie jak z chlopami i to starymi jak chorzy.... tylko linke i na strych.... wiesz co do plaszczyka,na tych zdjeciach nie widac wzoru haftowanego,a tam sa rozyczki,ale mysle,ze braz lub delikatny bez bylyby ok i ciemno kremowe , pastelowe lub czerwone rozyczki... musze jeszcze nad tym pomyslec... zalaczam jeszcze raz wieksze zdjecia... na 3 jest przod i tyl karczku a na 4 tyl czapeczki...
mamsuper dzien dzisiaj... otoz bylam w moim zlobko-przedszkolu podpisac umowe i dowiedzialam sie ,ze zamiast pracowac od pon do piat od 9 do 12 bede pracowac na caly etat czyli 45 h tygodniowo :-) i zarabiac tyle samo co w poprzedniej pracy! jestem bardzo zadowolona :tak::-):-) czyli robimy kuchnie jesienia i nie w tej najtanszej wersji tylko w tej ladniejszej! ciesze sie jak dziecko :-D:-D.... i lodowke nowa kupie! ( Boze jak niektorym malo do szczescia brakuje :-D:-D:-D!) a tak na powaznie to umowe mam do czerwca i w wakacje wedlug wlasnego uznania albo popracuje albo nie i od wrzesnia nowa umowa - ale ja pewnie od wrzesnia to bede miala inne plany ;-):tak::-)...
 
Alek- badz dobrej mysli ! wszystko bedzie dobrze!
Novaczka- super,ze zakupy udane! mnie one zawsze podnosza na duchu,a teraz jeszcze bardziej,bo znowu bede mogla sobie na nie pozwolic bez proszenia sie u Joe :tak:... ja jestem powaznym przypadkiem shopaholiczki... dla mnie chodzenie po centrum handlowymi i tylko ogladanie wystaw to strata czasu... nie oznacza to,ze zawsze musze cos kupic,ale isc do centrum i zalozyc sobie,ze na pewno nic nie kupie,to wole isc do parku- przynajmniej troche swiezego powietrza....
 
Witajcie 30steczki!
Mamo Słodyczka pisz po prostu kiedy możesz!:)
Wagnies no to fajnie, że wyjazd sie udał! A z dachem rodziców faktycznie cieżka sprawa. O dziewczynce pamietam, trzeba wierzyć, że przejdzie to wszystko, jak musi być ciężko jej rodzicom...
Sensi więc czekamy!:-)
Antilko trzymaj się, a może bedziesz tak dobrze leczenie znosić dlatego nic nie odczuwasz?
Novaczko świetnie, że Wam się zakupki udały:) Byłam na stronce Pawcia!:) Faktycznie mają tam wesoło! Kiedyś, jeszcze niedawno marzyłam o takiej dużej rodzince:)
Carioca czekam na zarzucenie nas zdjęciami wyprawki i pokoiku:)
Ewo dobrze, że wracasz do swoich robótek:-)Mi to ubranko podobałoby sie chyba całe ecru:) Jak zrobisz to pokaz nam koniecznie!
Płacz jest bardzo potrzebny, szczególnie, gdy kogoś, coś się utraci... Jutro czekm na wieści po wizycie!
A ja do pracy idę tylko w czwartek na radę i pozałatwiać trochę spraw, a od poniedziałku na zwolnienie. I widze coraz więcej dobryc stron tego wyboru:)
Monik to niech robocik kuchenny dobrze służy!
Aluś jak było nad morzem, odpoczęłaś?

Dziś czuję się dobrze, ale wczoraj słabo mi sie zrobiło, a wcześniej miałam jakieś drętwienie ręki, twarzy i mroczki i trochę sie wystraszyłam. Byłam w dusznym pomieszczeniu i może trochę dawno jadłam, może dlatego. Potem rozbolała mnie głowa i bolała do 6 rano. W czwartek wieczorem mam wizytę u ginka, więc nie dzwoniłm do niego. Ale dziś rodzinna mi powiedziała, że mam więcej jesć i częściej. Zobaczymy, co powie ginek, pewnie na jakieś badania wyśle.

Dobrej nocki 30steczki!
 
Aleczko cieszę sie, że wypoczęliście! A w czwartek i potem bedzie dobrze!:tak::-):tak: Zobaczysz!
Ewo to świetnie, że cały etat, chociaż to bardzo dużo godzin jak na pracę z dziećmi, mam nadzieję, że nieduża grupka!:) A plany zakupowe fajne!:)
 
Witajcie 30steczki!
Dziś czuję się dobrze, ale wczoraj słabo mi sie zrobiło, a wcześniej miałam jakieś drętwienie ręki, twarzy i mroczki i trochę sie wystraszyłam. Byłam w dusznym pomieszczeniu i może trochę dawno jadłam, może dlatego. Potem rozbolała mnie głowa i bolała do 6 rano. W czwartek wieczorem mam wizytę u ginka, więc nie dzwoniłm do niego. Ale dziś rodzinna mi powiedziała, że mam więcej jesć i częściej. Zobaczymy, co powie ginek, pewnie na jakieś badania wyśle.
Dobrej nocki 30steczki!

Najeczko, a może dzidzia na coś uciska?? Jakiś nerw?? Ona jeszcze malutka, ale czasem się gdzieś ułoży i gniecie... Ja miałam straszne bóle w nadbrzuszu, pod piersiami, lekarz nawet podejrzewał odklejenie łożyska, choć wtedy zapewne bym krwawiła, a okazało się, ze gniotła jelitka... Jak się przesunęła (po kilku dniach dopiero!!!!!! bestyja jedna) to dopiero ustapiło...
A jeść musisz, choćby nie wiem co... teraz jesz nie tylko dla siebie...:tak:;-) No i unikaj dusznych pomieszczeń, bo dziecię naprawdę wiele wymaga od mamy...
 
reklama
Novaczko moze faktycznie uciska:) Już rośnie szybko i ciągnie pewnie dla siebie też coraz więcej pożywienia. Rzeczywiscie z jedzonkiem muszę sie poprawić, na pewno jem zdrowiej niż przed ciążą, ale może musze trochę więcej?
A to Martynka:)
 
Do góry