reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

witajcie,
u mnie jest ok... ciagle krwawie ale juz chyba mniej i mnie nie boli... zabralam sie za robotki i chyba dzisiaj skoncze sukieneczke albo najpozniej jutro; najpierw myslalam,ze mi nie wychodzi i sie wscieklam sama na siebie,ale teraz jak juz prawie koncowka to chyba jednak wyjdzie jak trzeba ;-)... a nastepny projekt to plaszczyk i czapeczka, wklejam zdjecie i prosze o rade w sprawie kolorow... w oryginale plaszczyk jest rozowy ( nie przepadam za tym kolorem) i ja kupilam material w kolorze ecru,bo na prawde bedzie ladnie wygladal,ale juz nie pomyslalam,ze bede musiala tez zmienic kolory nici... i wlasnie moja prosba jakie kolory uwazacie beda pasowac? w oryginale sa bialy ja myslalam go zastapic ecru,zeby sie "zlal" z tlem a reszte pozostawic bez zmian lub polaczyc z czerwonym....ciekawa jestem jak mi wyjdzie,bo projekt przyznam dosc trudny... ale ile daje mi znowu radosci "moje tworzenie".... jak sie dowiedzialam o ciazy jakos nie moglam sie zebrac,zeby cos zrobic ... wiec teraz bede nadrabiac :-D:-D pewnie sie przyda nastepnym razem,albo beda niespotykane prezenty jak nie trafie w plec lub rozmiarowke ;-):-D:-D:-D
dzis wracaja taz rodzice Joe z Portugalii... troche sie boje ich powrotu,bo Joe im jeszcze nic nie powiedzial,ze dziecka nie ma... zaluje,ze im w ogole powiedzialam... no i na 10 -ta ide do mojego zlobko-przedszkola podpisac kontrakt i pogadac o mojej pracy,a nie jestem w ogole na to przygotowana... mam nadzieje,ze dostane plan od dyrektorki czego oczekuje,ze bede uczyc i go sobie dopracuje do konca tygodnia,bo we wtorek za tydzien zaczynam! tylko nie wiem jak sobie poradze uczyc takie maluchy? mam juz troche ogolny plan ale musze dopracowac szczegoly... jutro wizyta u lekarza,mam nadzieje,ze juz beda wyniki badania probki z soboty- ciekawa jestem co oni tam badaja? no i spytam mojej doktor o zdjecie z usg czy moglabym dostac ( chce kupic sobie pudelko i wlozyc do niego test,kalendarze,w ktorych mialam zaznaczone daty badan- po prostu pozegnac sie juz z moja kruszyna) i czy byl zarodek ? i kiedy mozemy zaczynac,bo ja sie nastawilam,ze juz w pazdzierniku po pierwszej @....jednak nie nastawiam sie,ze uda sie od razu ale by bylo milo miec na Gwiazdke lub dzien dziadkow kolejna nowine :tak:... tym razem powiem oczywiscie od razu wszystkim jak poprzednio...
Antilko-
wspolczuje ci tego wenflona... ja jak tylko sobie o nim pomysle,to mi sie slabo robi... w szpitalu jak mi pobierali krew to w pierwszej chwili spanikowalam,ze oni chca mi cos takiego wsadzic na stale,zeby mnie nie kluc za kazdym razem... a przeciez to nie jest chyba mozliwe.... zaczne sobie mierzyc tempke ,bo nie pomyslalam o tym... a tempka to jedyny wskaznik ewentualnych komplikacji... ciekawa jestem jak dlugo bede jeszcze krwawic i jak szybko dostane pierwsza @ po? czy sa jakies przypuszczalne normy?
Novaczko- momentami to zaczynam sie zastanawiac jak ja moge tak szybko sie otrzasnac? przeciez tak nie wypada! no ale ile mozna rozpaczac i w czym to pomoze? oczywiscie jestem tylko kobieta i mam momenty jeszcze,ze mi sie zaczyna plakac i jest przykro jak sobie mniej lub bardziej "niechcacy" wejde na strony z rozwojem ciazy lub Marcowek2008,ale szybko mi przechodzi... odwiedzilam juz te strone i poczytalam tez na gazeta.pl na Poronieniach.... tam poznalam taz dziewczyne w dokladnie identycznej sytuacji jak ja ten sam dzien ostatniej @ , ten sam tydzien kiedy okazalo sie,ze nadzieja nikla... u niej bylo puste jajo plodowe i w dodatku byla na duphastonie co jeszcze przedluzylo cala sprawe... w ogole jak czytam na tym watku to czesto gesto rycze jak bobr,ale ten placz mi bardzo pomaga, jest w pewien sposob "oczyszczajacy"... i nie zadaje sobie pytania dlaczego ani nie szukam przyczyn - po prostu tak mialo byc i koniec... a nastepnym razem sie uda... a co do seksu,to po prostu zwyczajnie mam chcice..... a przytulania platoniczne tylko ja pogarszaja:tak::-D:-D:-D....
Carioca- synus ci pieknie rosnie! juz nie moge sie doczekac zdjec!:-)
Wagnies- ja skonczylam pierwsza 500 elementowa i jakos brak zapalu do kolejnych....tez w pudelku czekaja :-D... udalo wam sie "zalatac" dach domu rodzicow? ja ostatnio tez mam ochote na snieg co jest bardzo dziwne,bo uwielbiam lato... i na Boze Narodzenie..... a nie umiem jezdzic ani na nartach ani na lyzwach - te to sa moim marzeniem i moze w tym roku w koncu wybierzemy sie z Joe na lyzwy -widok bedzie pocieszny "dwa niedzwiadki" probujace sil na lyzwach..... a a propos niedzwiadkow to ja zawsze sie smieje i mowie do Joe,ze on jest moim misiem a on mi na to,ze ja jego; ja mu na to,zem nie mis tylko Barbie,na co moje kochanie mi odpowiada : "my big Barbie" :-D:-D:-D i ja sie oczywiscie oburzam z tekstem,ze nie ma czegos takigo jak "duza Barbie" tylko "piekna "Barbie..... :-D:-D
Monik- ja tez na poczatku bylam taka szczesliwa jak kupilam sobie robota kuchennego .... i nie moglam sie doczekac kiedy bede go uzywac i miec wlasna kuchnie.... a teraz sobie stoi na poleczce grzecznie i czeka az mnie najdzie ochota na pichcenie :-D:-D.... ale juz niedlugo swieta wiec pojdzie w ruch do robienia ciasteczek swiatecznych - super prezent dla kazdego z rodziny.... smaczny, nienajdrozszy i kazdy znajdzie cos co lubi,wiec nie musze sie martwic,ze nietrafiony....
Sensi- czekamy na ciebie !
Vonko-co u ciebie?
Najeczko-jak sie czujesz? czy wracasz do szkoly? czy juz raczej zostaniesz na zwolnieniu?
30-tki pozdrawiam.... chyba znowu wyszedl mi mega post :zawstydzona/y:.....
 
reklama
Novaczka to pochwal sie zakupami... choc ja akurat media markt nie znosze (za ich durne reklamy) i omijam ich szerokim lukiem.... A czy na komputerku Twojej siostry jest legalne oprogramowanie? Bo moze to byc wina pirackiego windowsa i moze poprostu trzeba przeinstalowac system.

Carioca na zdjecia oczywiscie czekamy. A Stasiowi chyba za dobrze w swoim M1 i dlatego sie nie spieszy....

Ewa naprawienie dachu u rodzicow to nie taka prosta sprawa. Dach byl pokryty eternitem wiec trzeba zalatwic utylizacje tego dziadostwa. W gminie powiedzieli nam ze zwroca nam koszty utylizacji (okolo 3000 zl) ale dopiero w przyszlym roku bo juz wyczerpala sie kasa na ten cel. A teraz trzeba na razie czekac na ubezpieczyciela co by to szkode wycenil. Rownoczesnie staramy sie o pozwolenie na budowe bo chcemy zmienic dach na dwuspadowy. Jutro ma przyjechac znajomy ktory zrobi projekt dachu. A poniewaz rodzice nie dysponuja taka kasa (okolo 20000 - 30000 zl) musimy zalatwic kredyt. Rownoczesnie szukamy ekipy ktora ma wolny termin zeby przed zima jeszcze to zrobic.
Wiec jak sama widzisz to nie takie proste. biurokracja, biurokracja, biurkoracja i durnowate przepisy.... nic tylko walka z wiatrakami...
A jesli chodzi o ten plaszczyk to ja bym do materialu ecru dala jakies jasnobrazowe nici... i te wykonczenia tez w takim kolorze (moze dlatego ze ja uwielbiam takie kolory). Kurcze jak sie doczekam kiedys dziecka to chyba zamowie u Ciebie jakies "cudo".
Z opowiesci o Barbie rozbawilas mnie strasznie:tak::-D:-):-D:-)
 
Novaczka to pochwal sie zakupami... choc ja akurat media markt nie znosze (za ich durne reklamy) i omijam ich szerokim lukiem.... A czy na komputerku Twojej siostry jest legalne oprogramowanie? Bo moze to byc wina pirackiego windowsa i moze poprostu trzeba przeinstalowac system.

Oczywiście, ze pirat, bo montował jej facet... ;-) nie sądzę, by kupował legala, bo zapłaciłaby fortunę... no i dałby jej płytę... a tu nic!!! Nie wiem czy to z powodu Windowsa. Okaże się w czwartek. W razie czego mamy własny (też nielegalny,ale o tym sza..)

A zakupki owszem udane... Mieliśmy zupełnie gdzie indziej kupować, a do Mediów Tomek pojechał na rekonesans cenowy, ale upatrzył tam kilka i zabral mniepo południu, bym mu doradziła, bo się wahał. No i stanęło na tym, ze jest kwadrat (nie panorama), 19'', LG ciekłokrystaliczny... Jeśli chodzi o głębsze parametry, to nie bardzo podam... ale jesteśmy baaaaaaaardzo zadowoleni i juz na niego patrzymy. Dokupiliśmy sobie głośniczki i już mamy finito..

Ewuś... dobrze, ze sie otrząsasz szybciutko. Nie czuj się winna z tego powodu... Płacz na pewno oczyszcza... Masz w perspektywie staranka i tego się trzymaj. Mnie też zawsze pomagała dobra perspektywa... A komlecik śliczny... Ja tam różowego nie lubię jśli chodzi o ubrania dla mnie, ale Martynia wygląda w nim ślicznie, słodko i uroczo... więc to zależy chyba na kim...

Pozdrawiam i życzę dobrej nocki...
 
witajcie Kobitki:-)

melduję się! wróciłam:tak: myślałam, że cały wieczór mi zejdzie, żeby poczytać wszystkie posty, które napisałyście, a tu tak malutko..:-( ale rozumiem, pewnie wykorzystywałyście pogodę na maksa;-) niestety nad morzem było zimno, wietrznie i deszczowo.., połaziliśmy co prawda trochę po plaży, ale wywiało nas strasznie! ale też (mimo pogody) odpoczęliśmy i zrelaksowaliśmy się:-)

Novaczka gratuluję zakupu:-) i miłego użytkowania życzę:tak:
Wagnies kurcze! ale kłopot z tym dachem! mam na dzieję, że wszystko się dobrze skończy..
Antilko jestem pewna, że idzie ku lepszemu:tak: buziaki:-)
Carioca widzę, że Ty już w pełnej gotowości;-) czekamy na fotki pokoiku:-)
Kajduś byliście już u lekarza z tymi wynikami? kurcze! mam nadzieję, że szybko zwalczycie tą bakterię! trzymam kciuki!
Vonko czy Ty już się plażujesz?:-)
Najeczko, Anuś, Mamo Słodyczka, Ewuś, Monik uściski:-)

Ja do końca tygodnia jestem jeszcze na urlopie, w czwartek o 12:30 mam punkcję torbieli, od jutra zaczynam brać antybiotyk..wiem, że wszystko będzie dobrze, a jednak zaczynam się bać..:baffled:

miłej nocki dla Wszystkich!
 
Wagnies- on mi jeszcze czasem odpowiada na to : "my big beautiful Barbie",ale potem to juz sie zwykle smiejemy razem.... u mnie rodzice tez musza dach zreperowac, taka konserwacja jest potrzebna i moja mama chce kogos ztrudnic,a moj ojciec uparl sie jak dwulatek,ze on sam..... jak zleci z dachu i sobie kosci polamie w najlepszym przypadku to mama bedzie musiala kolo niego chodzic,a wiecie jak z chlopami i to starymi jak chorzy.... tylko linke i na strych.... wiesz co do plaszczyka,na tych zdjeciach nie widac wzoru haftowanego,a tam sa rozyczki,ale mysle,ze braz lub delikatny bez bylyby ok i ciemno kremowe , pastelowe lub czerwone rozyczki... musze jeszcze nad tym pomyslec... zalaczam jeszcze raz wieksze zdjecia... na 3 jest przod i tyl karczku a na 4 tyl czapeczki...
mamsuper dzien dzisiaj... otoz bylam w moim zlobko-przedszkolu podpisac umowe i dowiedzialam sie ,ze zamiast pracowac od pon do piat od 9 do 12 bede pracowac na caly etat czyli 45 h tygodniowo :-) i zarabiac tyle samo co w poprzedniej pracy! jestem bardzo zadowolona :tak::-):-) czyli robimy kuchnie jesienia i nie w tej najtanszej wersji tylko w tej ladniejszej! ciesze sie jak dziecko :-D:-D.... i lodowke nowa kupie! ( Boze jak niektorym malo do szczescia brakuje :-D:-D:-D!) a tak na powaznie to umowe mam do czerwca i w wakacje wedlug wlasnego uznania albo popracuje albo nie i od wrzesnia nowa umowa - ale ja pewnie od wrzesnia to bede miala inne plany ;-):tak::-)...
 
Alek- badz dobrej mysli ! wszystko bedzie dobrze!
Novaczka- super,ze zakupy udane! mnie one zawsze podnosza na duchu,a teraz jeszcze bardziej,bo znowu bede mogla sobie na nie pozwolic bez proszenia sie u Joe :tak:... ja jestem powaznym przypadkiem shopaholiczki... dla mnie chodzenie po centrum handlowymi i tylko ogladanie wystaw to strata czasu... nie oznacza to,ze zawsze musze cos kupic,ale isc do centrum i zalozyc sobie,ze na pewno nic nie kupie,to wole isc do parku- przynajmniej troche swiezego powietrza....
 
Witajcie 30steczki!
Mamo Słodyczka pisz po prostu kiedy możesz!:)
Wagnies no to fajnie, że wyjazd sie udał! A z dachem rodziców faktycznie cieżka sprawa. O dziewczynce pamietam, trzeba wierzyć, że przejdzie to wszystko, jak musi być ciężko jej rodzicom...
Sensi więc czekamy!:-)
Antilko trzymaj się, a może bedziesz tak dobrze leczenie znosić dlatego nic nie odczuwasz?
Novaczko świetnie, że Wam się zakupki udały:) Byłam na stronce Pawcia!:) Faktycznie mają tam wesoło! Kiedyś, jeszcze niedawno marzyłam o takiej dużej rodzince:)
Carioca czekam na zarzucenie nas zdjęciami wyprawki i pokoiku:)
Ewo dobrze, że wracasz do swoich robótek:-)Mi to ubranko podobałoby sie chyba całe ecru:) Jak zrobisz to pokaz nam koniecznie!
Płacz jest bardzo potrzebny, szczególnie, gdy kogoś, coś się utraci... Jutro czekm na wieści po wizycie!
A ja do pracy idę tylko w czwartek na radę i pozałatwiać trochę spraw, a od poniedziałku na zwolnienie. I widze coraz więcej dobryc stron tego wyboru:)
Monik to niech robocik kuchenny dobrze służy!
Aluś jak było nad morzem, odpoczęłaś?

Dziś czuję się dobrze, ale wczoraj słabo mi sie zrobiło, a wcześniej miałam jakieś drętwienie ręki, twarzy i mroczki i trochę sie wystraszyłam. Byłam w dusznym pomieszczeniu i może trochę dawno jadłam, może dlatego. Potem rozbolała mnie głowa i bolała do 6 rano. W czwartek wieczorem mam wizytę u ginka, więc nie dzwoniłm do niego. Ale dziś rodzinna mi powiedziała, że mam więcej jesć i częściej. Zobaczymy, co powie ginek, pewnie na jakieś badania wyśle.

Dobrej nocki 30steczki!
 
Aleczko cieszę sie, że wypoczęliście! A w czwartek i potem bedzie dobrze!:tak::-):tak: Zobaczysz!
Ewo to świetnie, że cały etat, chociaż to bardzo dużo godzin jak na pracę z dziećmi, mam nadzieję, że nieduża grupka!:) A plany zakupowe fajne!:)
 
Witajcie 30steczki!
Dziś czuję się dobrze, ale wczoraj słabo mi sie zrobiło, a wcześniej miałam jakieś drętwienie ręki, twarzy i mroczki i trochę sie wystraszyłam. Byłam w dusznym pomieszczeniu i może trochę dawno jadłam, może dlatego. Potem rozbolała mnie głowa i bolała do 6 rano. W czwartek wieczorem mam wizytę u ginka, więc nie dzwoniłm do niego. Ale dziś rodzinna mi powiedziała, że mam więcej jesć i częściej. Zobaczymy, co powie ginek, pewnie na jakieś badania wyśle.
Dobrej nocki 30steczki!

Najeczko, a może dzidzia na coś uciska?? Jakiś nerw?? Ona jeszcze malutka, ale czasem się gdzieś ułoży i gniecie... Ja miałam straszne bóle w nadbrzuszu, pod piersiami, lekarz nawet podejrzewał odklejenie łożyska, choć wtedy zapewne bym krwawiła, a okazało się, ze gniotła jelitka... Jak się przesunęła (po kilku dniach dopiero!!!!!! bestyja jedna) to dopiero ustapiło...
A jeść musisz, choćby nie wiem co... teraz jesz nie tylko dla siebie...:tak:;-) No i unikaj dusznych pomieszczeń, bo dziecię naprawdę wiele wymaga od mamy...
 
reklama
Novaczko moze faktycznie uciska:) Już rośnie szybko i ciągnie pewnie dla siebie też coraz więcej pożywienia. Rzeczywiscie z jedzonkiem muszę sie poprawić, na pewno jem zdrowiej niż przed ciążą, ale może musze trochę więcej?
A to Martynka:)
 
Do góry