reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
dzisiaj się dowiedziałam co to nudności :baffled:

Nicoya - spoko dadzą sobie radę bez Ciebie, troszkę więcej czasu na ploty, jakaś imprezka w robocie, nieodbieranie telefoników :-p Zawsze będzie co robić hehehe ;) Mały biały domek - ech - koniecznie!
Nicoya - nie wiem czy pisałaś wcześniej, przepraszam jeśli mi umknęło - długo staraliście się o fasolinę? To Wasza pierwsza pociecha?
Sensi - cholernico nie zamierzasz chyba brać udziału w sadzeniu tych drzewek? No chyba, że Twój udział będzie kończył się na nadzorze. A wogóle jak się czujesz? Mnie pozostała jedna Babunia do kochania i chołubienia, czego sobie nie żałuję. Miała ciężkie i trudne życie, ale za to jakie udane wnuki!
Lapsis - bardzo cieszę się, że z Twim dzidziusiem okazuje się wszystko dobrze, zaczynam świetnie rozumieć ten niepokój. Te badania miałaś robione, bo były podejżenia? Musiałaś swoje przejść do czasu wyników.
Najka - jak zjadła, to niech wraca napisać co u Ciebie.

Ja w miarę na robótkach ręcznych się znam, jakoś się bardzo wcześnie nauczyłam - haftowanie, szydełkowanie, szycie, robienie na drutach. Ale nauczyłam się i potem już jakoś nie odczuwałam wielkiej potrzeby wracać do tematu. ale pochwalę się moją siostrzyczką - jest super uzdolniona, haftuje i robi na szydełku po prostu CUDA.

Miłego wieczorku życzę, niekoniecznie przy kompie na forum BB, ale mile widziane.
 
Hej
Sensi - ja już długo nie mam dziadków. I źle mi z tym bardzo. Na szczęście posiłkuje się dziadkami mojego ukochanego. Cudowni ludzie. Wyobraźcie sobie w tym roku mają 66 rocznicę ślubu. Niesamowite...
Carioca - pierwsza ciąża (zgodnie z zaleceniem w nazwie wątku :-D), ale niestety nie z łodzi - jestem ze śląska :-) A nudności nie zazdrodszczę - pamiętam swoje. Na szczęście nie przytulałam się do muszelki ;-)
Nicoya - dzięki za info o pachnidle. Co do mężczyzn i pojmowania zakręconych filmów to chyba zależy od rodzaju wrażliwości. Mój się wzrusza na filmach i to że mnie na taki właśnie kosmiczny ciągnie świadczy samo za siebie :-)
Najka dzięki za ciepłe słowa. Radą służę. I czekam aż wszystkie dołączycie :tak: P.S. Ja też zaspałam. A dokładniej nie mogłam wstać. I spóźniłam się do pracy - ale mi to wybaczają :-)
Co do drutów - też wolę ogródek :tak: Niestety teraz po pierwsze nie ma za bardzo co pielęgnować a po drugie jestem toxo ujemna (mam nadzieję że nadal - jutro wyniki) i do ogródka się póki co nie zapędzam.

Pozdrowionka dla wszystkich 30-tek
 
Hej!
Ja już po jedzonku i odwiedzinach u dziadka w szpitalu. Widzę, że on bardzo lubi te swoje pobyty w szpitalu (niesamowite!). Z babcią sie kłócić nie musi, ma opiekę, żartuje z pielęgniarkami, pogada z innymi pacjentami i wcale mu się do domu nie śpieszy! A kiedyś przed szpitalem się wzbraniał.

Carioca a ja robię testy owu. Wczoraj była minimalna różnica między kreskami, odrobinę ciemniejsza kontrolna. Ale i tak przytulanko było, bo bardzo juz chcieliśmy. Zobaczymy jak dziś.Tak chcę wierzyć...mam nadzieję, że już niedługo i u mnie się te mdłości pojawią (a co tam, chociaz pewnie wtedy będę narzekać:-D). Ale niech Tobie mdłości (i inne wredne dolegliwości)dadzą spokój i tylko miłe odpoczywanie i radość z rosnącej fasolki!:tak:
Anusieńko a Ty nie piszesz coś co u Ciebie...

Efilo też słyszałam, ze gdy toxoplazmza ujemna trzeba z ogródkiem i kotami uważać. Ja robiłam przed rozpoczęciem staranek i też ujemna. A kota mam 12 lat! Widocznie on też jest toxoujemny!:-D
Lapisku fajnie, ze wpadasz tu z wieściami i fluidkami! :-)
 
Najka nie piszę bo się nie staram - póki co .....
przerwa niezależna ode mnie :no:

Ale podczytuję Was i czasem coś skrobnę - mocno kibicuję - w końcu ten wątek ruszył bo kiedyś jako założycielka miałam problem ,zeby nie spadał za nisko. MAło nas było a teraz tak rozkwitł.:-):-D
 
carioca.... taaa toś mnie z tą "pracą" podczas nieobecności właściciela pocieszyła hahahaha :baffled: .... ale nie od dziś wiadomo że jak kota nie ma to myszki sobie.... ten tego.....:tak:
A o fasolinkę staraliśmy się ponad 3 lata, miałam stwierdzoną hiperprolaktynemię i przez to kłopoty dość duże... później jakaś "mądra" doszła do wniosku że wszystko wskazuje na to że nie mam owulacji - przed codziennym usg by zbadać czy faktycznie ta owulacja wogóle jest - pojawiła się.... fasolka hahahaha:-D może Pan Bóg (choć aż tak przesadnie wierząca nie jestem) doszedł do wniosku że dość już lekarze na nas zarobili hehehehe... to tak żartem - ale chwile rezygnacji już były i depresja, psychotropy itd......
efilo - fakt każdy facet inaczej reaguje - Duży jest z tych "wrażliwych inaczej" :-) czasami nie rozumie babskich filmów, romansideł itp bardziej interesujący jest EUROSPORT hehehehe - ale takiego sobie wybrałam..... ech :-)
pozdrówka cieplusie dla całej reszty i wieczorka milusiego :-)

 
Ja tez ciesze sie z tego rozkwitniętego wątku!:tak:Trzymaj się Anusieńko i dołączaj do nas jak najszybciej będziesz mogła!
 
i trzymam kciuki i strasznie bym chciała byście WSZYSTKIE oczekujące przeżyły szczęśliwy moment osłupienia nad testem... jednym, drugim, trzecim ....
 
reklama
Nicoya - ja też jestem całą sobą z dziewczynkami. Co by szybciutko poszukiwały nowych ślicznych suwaczków :-)

Najka a wyobraź sobie że mojej frendzi lekarz wciskał że jak miała trzy koty to nie musi testów robić bo na pewno jest dodatnia. Tak długo jej trułam że w końcu sobie zrobiła. I oczywiście stanęło na moim - też jest ujemna. Gdyby nie moja dzielna postawa ;-) to by kobicina nie wiedziała że powinna na siebie uważać

Ewa - korzystając z mojej obecności tutaj przypominam o pewnej obietnicy złożonej na forum czerwcóweczek :tak: :-)
 
Do góry