witajcie, ja to nie wysiedze długo przy komputerze, jakoś źle na mnie działa. jeszcze po czytaniu stresuję się czy wszysstko OK z moją fasolką, jak tak dalej pójdzie to w poniedziałek pójdę sobie na wlasną rękę zrobic USG (jeszcze nie mialam - zaplanowane na koniec lutego)
Zaraz zabieram sie zassprzatanie korzystając z zapalu męża, razem raxniej![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
pozdrawiam sobotnio-wieczornie
Zaraz zabieram sie zassprzatanie korzystając z zapalu męża, razem raxniej
pozdrawiam sobotnio-wieczornie