przywitam się tylko, bo już nie mam siły na pisanie...
jestem zmęczona, nie mam ochoty otwierać kompa...
Piotrek żyć mi nie daje, bo chyba wchodzi w trudny okres...
ale mam dobre wiadomości: nie mam grzybicy układu pokarmowego ale nie mam też tych ochronnych pałeczek kwasu mlekowego i stąd moje problemy. no nic, muszę sobie kupić leki (w Niemczech, bagatela jakieś 900 zł na pół roku) i zacząć kurację. na diecie cały czas jestem, więc znów schudłam...
leczenie potrwa minimum pół roku, ale są szanse że zaczniemy po nim staranka
wszystkim 30-tkom, które są na początku ciązy życzę jak najmniej dolegliwości
Tobie Najeczko abyś bez problemu dotrwała z córeczką do 7 lutego
a pozostałym starającym się 30-tkom szybkiego zafasolkowania (Monik obiecujący ten wykresik :-))
buziaki i dobrej nocy
jestem zmęczona, nie mam ochoty otwierać kompa...
Piotrek żyć mi nie daje, bo chyba wchodzi w trudny okres...
ale mam dobre wiadomości: nie mam grzybicy układu pokarmowego ale nie mam też tych ochronnych pałeczek kwasu mlekowego i stąd moje problemy. no nic, muszę sobie kupić leki (w Niemczech, bagatela jakieś 900 zł na pół roku) i zacząć kurację. na diecie cały czas jestem, więc znów schudłam...
leczenie potrwa minimum pół roku, ale są szanse że zaczniemy po nim staranka
wszystkim 30-tkom, które są na początku ciązy życzę jak najmniej dolegliwości
Tobie Najeczko abyś bez problemu dotrwała z córeczką do 7 lutego
a pozostałym starającym się 30-tkom szybkiego zafasolkowania (Monik obiecujący ten wykresik :-))
buziaki i dobrej nocy