witajcie....
wybaczcie,ze nic nie pisalam.... mialam dosc ciezki tydzien w pracy ( rozgrywki personalne,ktore mnie wyprowadzily z rownowagi,ale juz jest ok z moimpostanowieniem ignorowac co mnie bezposrednio niedotyczy lacznie z ludzmi)... w piatek dostalam okropnej migreny nie moglam sobie z nia dac rady,ale na szczescie ja "wyspalam" i w sobote juz bylo ok za to przyplatalo sie do mnie przeziebienie i boli mnie okropnie gardlo,kaszle i zaczynam smarkac... zaraz ide do rodzinnej na miesieczna wizyte i przy okazji poprosze o cos na to przeziebienie,ale chyba jedyne co mi "przepisze" to duzo plynow i wypoczywac - tak zwykle tu lecza przeziebienia
:-).... a po wizycie jade na zakupy ;-)
:-) od razu humorek mi sie poprawi nawet jesli nic nie kupie,ale spotkam sie ze znajoma i sobie pogadam ciut.... w niedziele kupilismy dla naszej kruszyny kilka zabawek i lozeczko turystyczne... nie jest zadne wypasione tylko najzwyklejsze i najtansze, zalezalo nam zeby bylo w miare male i mam zamiar go uzywac w salonie ( pokoj dziecka bedzie na gorze) do okolo 6 mieisecy,bo na podloge nie bardzo chce takiego malucha klasc,bo mamy bardzo zimna i sama nie lubie na niej siedziec... rowniez bedzie super na wyjazdy do Joe rodzicow... w ogole bardzo przyjemnie nam minal weekend...
Eshenbach-gratulacje ze zdanego egzaminu!!!
Sensi-super przyjecie ze strony szefa :-) chcialabym miec tyle zapalu do mojej pracy co ty :-)
Alek- daj sobie troche czasu .... moja kochana babcia umarla ponad 12 lat temu i ciagle mam wrazenie czasami,ze powinnam do niej zadzwonic i pogadac.... czesto mi sie sni w tych snach jest zdrowa i zywa choc nawet w snie zdaje sobie sprawe,ze juz odeszla.... mysle,ze w ten sposob nade mna czuwa....
Monik-plany sa ok ale mam nadzieje,ze absolutnie niepotrzebne.... trzymam kciuki za fasolka juz w tym cyklu
:-)
Najko-jejciu ty juz praktycznie rodzisz :-).... czas leci nieublagalnie.... popieram kupno nowego materacyka nawet jesli wygladalby na dobry,zawsze nowy bedzie swiezszy.... czekam na zdjecia :-)
Antilko-mocno trzymam kciuki za rozpoczecie staranek :-)
Moniolku- sennosc i zmeczenie w pierwszym trymestrze sa ogromne.... ja nie dawalam rady "przezyc" dnia bez przynajmniej jednej drzemki ok poltoragodzinnej w srodku .... na szczescie dzieci w tym czasie spaly i moglam drzemac i ja - zawsze bylysmy conajmniej dwie na sali.... teraz jest juz lepiej ale ciagle nie widze tego "zastrzyku" energii o ktorym czytalam,ze powinien pojawic sie w drugim trymestrze ;-)
... ale cierpliwie czekam....
jeszcze zapomnialam wam napisac, wczoraj znalazlam lozeczko,ktore jest dokladnie takie jakie sobie wymarzylam za super cene $299 + 13% podatku+ matera gratis tylko,ze jest jedynie w kolorze mahoniowym,a ja sobie wymarzylam pokoik z bialymi meblami .... teraz albo musze przemyslec i zmienic kolorystyke,albo zostac przy poprzednich wyborach albo -najmniej realne- kupic to lozeczko i je przemalowac.... po prostu jest sliczne....
a oto lozeczko turystyczne,ktore kupilismy z Joe wczoraj -ku scislosci moje kochanie kupilo,pierwszy prawdziwy wydatek dla kruszyny z jego strony.... w ogole jest taki slodki teraz i po ostatnim usg ( niestety nic nie widzielismy,mamy tylko zdjecia i to beznadziejne) Joe stwierdzil,ze rzeczywiscie bedziemy miec dziecko i zaczal podchodzic do tego bardzo odpowiedzialnie....
Toys"R"Us - Baby Suite Classic Playard - Kenya