reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Hello,

Ja juz po imprezce. Gary pozmywane, wszystko posprzatane teraz siedze icz ytam co na BB slychac...

Monik no nie przesadzaj z tym wiekiem... przez 100 lat to mozna sie zanudzic ;-):tak::-D:-)

Moniolek na pewno wszystko sie ulozy... a klotnie... no coz... hmmm... wiesz - u mnie zawsze po klotniach jest jeszcze lepiej....

Najka jak tam obiadek?? Mam nadzieje ze sie wszystko udalo... i ten kominek... jak mi sie taki marzy....

Sensi to moze czas zeby sie mezus nauczyl niektore rzeczy robic?? Ja swojego staram sie uczyc ;-)

Alek wiem ze jest Ci ciezko!!! Ale tatus na pewno tam czuwa nad Toba i na pewno nie chcialby zebys teraz sie zamartwiala....
 
reklama
Dzień dobry :-)

Aleczku cieszę się że już jest troszeczkę lepiej. Przytulam Cię mocno :happy2:
Pamiętaj że nasi bliscy nigdy nie odchodzą. Mieszkają razem z nami, w naszych sercach :happy2:
 
Dzień dobry cichaczem;-)

Kochane powoli staram się jakoś ogarnąć.., jest ciężko, ale muszę wziąć się w garść, bo przede mną jeszcze wiele do zrobienia..
Najgorsza jest ta tęsknota za Tatą, tak bardzo chciałabym chociaż do Niego zadzwonić, pogadać tak po prostu, nawet się pokłócić, byle tylko usłyszeć Jego głos..Niestety już z nim nie pogadam..:-:)-:)-( Pozostaje mi wierzyć, że tam gdzie teraz jest, jest mu dobrze i że mimo wszystko jest teraz ze mną...

Oluś mego Taty nie ma już ponad 7 miesięcy i ja nadal nie mogę sie przyzwyczaić do Jego nieobecności i ciągle łapię się na mysleniu "ciekawe co na to Tata", "muszę do Niego zadzwonić".....Nie można się przygotować na śmierć Rodzica. pozostaje ogromny żal i smutek. Na zawsze:-(

Sensi to moze czas zeby sie mezus nauczyl niektore rzeczy robic?? Ja swojego staram sie uczyc ;-).

Na męża nie mogę narzekać, mimo, że nie gotuje;-). Wyręcza mnie we wszystkich czynnościach technicznych, no a teraz jest sam z Kubą przez 2 tygodnie:tak:



Zmykam:sorry2:
 
witajcie....
wybaczcie,ze nic nie pisalam.... mialam dosc ciezki tydzien w pracy ( rozgrywki personalne,ktore mnie wyprowadzily z rownowagi,ale juz jest ok z moimpostanowieniem ignorowac co mnie bezposrednio niedotyczy lacznie z ludzmi)... w piatek dostalam okropnej migreny nie moglam sobie z nia dac rady,ale na szczescie ja "wyspalam" i w sobote juz bylo ok za to przyplatalo sie do mnie przeziebienie i boli mnie okropnie gardlo,kaszle i zaczynam smarkac... zaraz ide do rodzinnej na miesieczna wizyte i przy okazji poprosze o cos na to przeziebienie,ale chyba jedyne co mi "przepisze" to duzo plynow i wypoczywac - tak zwykle tu lecza przeziebienia :tak::-).... a po wizycie jade na zakupy ;-):tak::-) od razu humorek mi sie poprawi nawet jesli nic nie kupie,ale spotkam sie ze znajoma i sobie pogadam ciut.... w niedziele kupilismy dla naszej kruszyny kilka zabawek i lozeczko turystyczne... nie jest zadne wypasione tylko najzwyklejsze i najtansze, zalezalo nam zeby bylo w miare male i mam zamiar go uzywac w salonie ( pokoj dziecka bedzie na gorze) do okolo 6 mieisecy,bo na podloge nie bardzo chce takiego malucha klasc,bo mamy bardzo zimna i sama nie lubie na niej siedziec... rowniez bedzie super na wyjazdy do Joe rodzicow... w ogole bardzo przyjemnie nam minal weekend...
Eshenbach-gratulacje ze zdanego egzaminu!!!
Sensi-super przyjecie ze strony szefa :-) chcialabym miec tyle zapalu do mojej pracy co ty :-)
Alek- daj sobie troche czasu .... moja kochana babcia umarla ponad 12 lat temu i ciagle mam wrazenie czasami,ze powinnam do niej zadzwonic i pogadac.... czesto mi sie sni w tych snach jest zdrowa i zywa choc nawet w snie zdaje sobie sprawe,ze juz odeszla.... mysle,ze w ten sposob nade mna czuwa....
Monik-plany sa ok ale mam nadzieje,ze absolutnie niepotrzebne.... trzymam kciuki za fasolka juz w tym cyklu :tak::-)
Najko-jejciu ty juz praktycznie rodzisz :-).... czas leci nieublagalnie.... popieram kupno nowego materacyka nawet jesli wygladalby na dobry,zawsze nowy bedzie swiezszy.... czekam na zdjecia :-)
Antilko-mocno trzymam kciuki za rozpoczecie staranek :-)
Moniolku- sennosc i zmeczenie w pierwszym trymestrze sa ogromne.... ja nie dawalam rady "przezyc" dnia bez przynajmniej jednej drzemki ok poltoragodzinnej w srodku .... na szczescie dzieci w tym czasie spaly i moglam drzemac i ja - zawsze bylysmy conajmniej dwie na sali.... teraz jest juz lepiej ale ciagle nie widze tego "zastrzyku" energii o ktorym czytalam,ze powinien pojawic sie w drugim trymestrze ;-):-D:-D... ale cierpliwie czekam....
jeszcze zapomnialam wam napisac, wczoraj znalazlam lozeczko,ktore jest dokladnie takie jakie sobie wymarzylam za super cene $299 + 13% podatku+ matera gratis tylko,ze jest jedynie w kolorze mahoniowym,a ja sobie wymarzylam pokoik z bialymi meblami .... teraz albo musze przemyslec i zmienic kolorystyke,albo zostac przy poprzednich wyborach albo -najmniej realne- kupic to lozeczko i je przemalowac.... po prostu jest sliczne....
a oto lozeczko turystyczne,ktore kupilismy z Joe wczoraj -ku scislosci moje kochanie kupilo,pierwszy prawdziwy wydatek dla kruszyny z jego strony.... w ogole jest taki slodki teraz i po ostatnim usg ( niestety nic nie widzielismy,mamy tylko zdjecia i to beznadziejne) Joe stwierdzil,ze rzeczywiscie bedziemy miec dziecko i zaczal podchodzic do tego bardzo odpowiedzialnie....
Toys"R"Us - Baby Suite Classic Playard - Kenya
 
czesc kochane:)
dzisiaj urzeduje na lozku w drugim pokoju, gdzie mam laptopa z internetem, wiec pelen wypas, hihi:) czuje sie w miare dobrze, robie wszystko zeby zwalczyc zaparcia. na razie sie poprawilo. do wizyty jeszcze tydzien, mam nadzieje, ze wytrzymam.:)
aleczku, ciesze sie ze jest lepiej.. jestem myslami z Toba i przytulam mocno..:) a jak przygotowania do ivf?
Najeczko, ewus, jak wam fajnie z tymi zakupami.. tez bym sobie juz pochodzila po sklepach.. no ale moze juz niedlugo:tak:
moniolek, daj znac jak po dzisiejszej wizycie:)
sensi, jak w pracy cie przyjeli po przerwie?
Eschenbach, gratuluje zdanego egzaminu:)
no i pozdrawiam cieplo wszystkie babeczki, milego dnia:)
 
Się witam

Ewo bardzo fajny kojec - zupełnie inne niż te, które przeglądałam na allegro.

Kajduś a jak Ty się czujesz? Kiedy idziesz do lekarza - ta Twoja pamięć o wszystkim - podziwiam :-)

Najeczko godzina zero zbliża się wielkimi krokami :tak:

Oluś, Anuś, Monik, Wagnies, Sensi, Antila, Carioca i reszta trzydziestek pozdrowienia

A mnie się micha śmieje o tak :-):-) bąbel ma 6,1 cm, obwód głowki 2,3 cm rośnie książkowo w sobotę jestem umówiona z ginem w szpitalu - będziemy ją/jego oglądać na jakimś super sprzęcie + zmierzymy przezierność. Dostałam opierdziel, że sobie "wymyślam" - ale i tak skierowanie na test Pappa mam w kieszeni ;-)ale nie wiem czy zrobię, zobaczę jak ta przezierność wypadnie. Pogodzona z całym światem - moja maminka tak się przejeła, że dzwoniła do mnie na komórkę jak szłam do lekarza, że miała zły sen i wogóle nie powinni mnie denerwować - aż mi uszy poczerwieniały :zawstydzona/y: czyż Świat nie jest cudowny a jaki nieprzewidywalny - jeszcze rok temu... ech cudne życie :-)
 
bry wieczór :tak:

jak miło się Was czyta szczęśliwe tegoroczne mamusie :-) tyle radości, entuzjazmu :-)

Najeczko ja też uważam, że lepiej materacyk kupić nowy. już nawet nie chodzi o to, że jest wilgotny, bo pewnie można go wysuszyć, ale też o to, że każde dziecko inaczej się układa do snu i materacyk niejako się do niego dostosowuje. no i aieś "cudze" roztocza pewnie tam też są ;-)

Ewa
hehe, Ty zakupoholiczko :-) muszę Ci powiedzieć, że w Polsce to pewnie na każdym kroku byś się spotykała z zabobonem, że nie wolno nic kupować dla dziecka, żeby "nie zapeszyć". znam ludzi, którzy po wózek, łóżeczko, ciuszki i inne akcesoria szli dopiero wtedy, jak dziecko już było na świecie. w praktyce wygląda to tak, że mama obolała w szpitalu a świeżo upieczony tatuś biega po sklepach i kupuje rzeczy pod swój gust, za ktore następnie zbiera ochrzan od młodej mamy, bo jej się nie podobają :-p
ja wyszłam z założenia, że lepiej kupować systematycznie, rozkładając wydatki w czasie i nie zostawiać niczego na ostatnią chwilę.
a co do łóżeczka w kolorze mahoniowym, to przecież w białym pokoju może ładnie "odbijać" kolorostycznie :tak:

Esch gratuluję zdanego egzaminu :tak:

Kajda, Moniolek super, że maleństwa ładnie rosną w brzuszkach :-)

Sensi
to mąż ma teraz szkołę przetrwania sam na sam z Kubusiem i domem ;-)

Alek cieszę się, że się odezwałaś :tak:

Antila a jak Twoje wyniki? możesz się starać? jeśli już pisałaś, to przepraszam, ale musiałam przegapić :-(

Monik plan masz na marzec dobry , ale trzymam mocno kciuki aby nie był potrzebny :tak:

jeśli coś przegapiłam to przepraszam, ale ostatnio ciężko mi nadrabiać forum. mam bardzo dużo pracy i nie mogę tutaj bywać tak często jakbym chciała i czasowo jestem ograniczona

czy ktoś wie co się stało z Novaczką? tak zniknęła i już się długi czas nie odzywa :baffled:
 
witajcie wieczorkiem

Moniś bardzo bardzo się cieszę :happy2:
Kajduś dziękuję..cieszę się, że u Ciebie dobrze, a zaparcia mam nadzieję pójdą precz! ja póki co czekam na @, żeby działać dalej..a potem to już mam nadzieję ,,z górki'';-)
Ewuś fajowe to łóżeczko:tak: z racji naszego niedużego mieszkania i ja planuję takie zakupić w odpowiednim czasie;-)
Sensi taki mąż to skarb:tak: a my musimy być silne..mimo wszystko..
Monik dziękuję..a jak Ty się czujesz?
Esch masz rację..mój Tata nie chciałby, żebym była smutna, dlatego staram się trzymać jak tylko mogę..dzięki..
Najeczko a czy Ty szykujesz już powoli wyprawkę do szpitala..?;-)
Antilko jak badania?? czekam na wieści..
Anusia..? daj znać, co u Ciebie?;-)

Ja dziś miałam bardzo pracowity dzień w robocie..po 2 tygodniach nieobecności nazbierało się trochę rzeczy:baffled: ale chociaż nie mam czasu na myślenie..
miłego wieczorku Kobitki:)
 
reklama
Dobrze że wieczorek ;-)

Kupiłam sobie dzisiaj taki zestaw ziółek na te zrosty. Mieszankę tą polecały dziewczyny na bocianie. Może takie ziółka pomogą i nie będzie potrzebne hsg ;-)

Ewuś fajnie że się odezwałaś :-) Dobrze że dzidzia zdrowa i Joe zaczął w tym wszystkim uczestniczyć :happy2:
Kajduś ale Ci superkowo. W łóżeczku z laptopikiem, mmmmm..... pełen relaks :-D
Moniolku no same radosne wieści :-) Twój bąbelek ma się rewelacyjnie, pogodziłaś się z bliskimi. Aż sama buzia się uśmiecha :-):-):-)
Aleczku u mnie nastroje takie ostatnio dziwne. Rano mam takie wewnętrzne buuuu:baffled:, a potem już mi lepiej:happy2:. Wiadomo bardzo by się chciało szybciutko zafasolkować a tu trzeba ciągle uczyć się cierpliwości. I czasem wydaje mi się że jestem zarówno uczniem jaki nauczycielem tej cierpliwości:shocked2: A tak ogólnie to jestem nastawiona na walkę. Oczywiście wygraną walkę :tak::-)
Leyna a jak zdrówko Twoje i rodzinki. Przeszły już całkiem te wszystkie choróbska:confused: Przesyłam trochę zdróweczka :-)
Sensi czy ja Ci już kiedyś pisałam, że Cię podziwiam :tak::tak::tak::-)

Miłej nocki dziewczyneczki :-)
 
Do góry