reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Witajcie wieczorkiem!
Mamy córeczkę!:biggrin2::-D Nasze przeczucia sie sprawdziły!:biggrin2: Taka jest fajna:)))
Szyjka skróciła sie jeszcze o 3 mm, ale jest zamknieta, co bardzo ważne! Zobaczymy co mój lekarz w poniedziałek zaleci dalej, ten co robił usg proponował ten krążek - pessar, żeby jednak tą szyjkę zabezpieczyć, ale to juz mój gin podejmie decyzję.
Ale i tak jest dobrze i bardzo sie cieszymy. Nowy termin na 25 lutego.
Carioca uściski dla Ciebie i Stasia (może wymagający Staś pozwoli jednak mamie od czasu do czasu coś napisać?;-)), Wszystkie 30stki dobrej nocki!
 
reklama
Dzień dobry zimowo :-)

Najeczko ale super !!! :-) Ja też maże żeby mieć dziewczynkę :-)
Zobaczymy co Ci doradzi gin w sprawie tej szyjki, ale tak jak piszesz jest dobrze i będzie wszystko dobrze do końca :tak::-) No to teraz możesz zacząć kupować różowe sukieneczki ;-):-D
Carioca dobrze że chociaż z partyzanta nas podczytujesz :-D Pozdrowionka dla Was :-)

Jak to dobrze że dzisiaj już piąteczek :cool2: W końcu się jutro wyśpię :-D
Mój M znowu ma drugą zmianę i wczoraj mu zapowiedziałam, że jak coś z tym nie zrobi to zadzwonię osobiście do jego przełożonego i powiem że musi zwolnić mojego męża z drugiej zmiany, ponieważ teraz to ma w obowiązku robienie dziecka a nie siedzenie po nocach w pracy :-p;-):-D
Obiecał coś z tym zrobić :rofl2:

Miłego piąteczku 30-tki :-)
 
Najeczko córcia super :-) a imię już wybrane? co do szyjki, to ważne, że zamknięta :tak:

Monik hehe, ciekawe co by powiedział szef męża na takie Twoje wyznanie ;-)
Piotruś już skończył zabiegi na stópki. pomogły i buciki też, bo rzadko podwija paluszki, tylko wtedy gdy jest coś nowego i on jest tym bardzo podekscytowany

Sensi Piotruś jeszcze nie siada na nocnik. na razie go nosi z kąta w kąt :eek:

a wysypka jest coraz gorsza :-( dziś będę umawiać wizytę do dermatologa...

w ogóle ostatnio u mnie do bani
1/ boli mnie to podbrzusze i na dodatek mam wrażenie, że grzybica znów atakuje, choć teoretycznie może to być po tej maści z estrogenem (na ulotce jest napisane, że działania niepożądane to świąd)
do gina chciałam iść dopiero po zrobieniu posiewu, a najwcześniej mogę go zrobić w przyszły poniedziałek, bo muszę odczekać 2 tyg po leczeniu metronidazolem
2/ już 2 miesiące walczymy z Piotrusiową infekcją
3/ tydzień temu zepsuła nam się drukarka (akurat drukowałam dla ojca deklaracje ZUS, więc to mała katastrofa była)
drukarka nie do naprawy, bo to staroć nad starocie i już nie ma części, a nawet jak są to koszt byłby przeogromny
4/ wczoraj Piotruś zepsuł mi na cacy okulary :-( pękła podstawa pod śrubką przy zausznikach... nie da się naprawić :no: Sz mi jakoś to sklecił doraźnie, ale wygląda paskudnie... miałam już jakiś czas kupić nowe okularki (te maja 8 lat), ale zawsze jakieś inne rzeczy do kupienia były ważniejsze... miałam sobie kupić buty zimowe, bo nie mam żadnych (zeszłoroczne mi się popsuły - przemakają, skleić też się ich nie da...)
5/ także wczoraj padł nam monitor... to już w ogóle porażka, bo zbliża się czas podatków i nie mam jak ojcu zaksięgować dokumentów...

wiecie... za dużo w jednym czasie złych rzeczy... i to jeszcze takich, które wymagają dużych nakładów finansowych...

przepraszam, nie chciałam Wam smęcić, ja wiem, że macie poważniejsze problemy ode mnie :-( i wiem, że są gorsze nieszczęścia... a ja mam męża, zdrowe dziecko i oboje mamy pracę, więc jakoś to będzie. tylko muszę teraz pozytywnie zacząć myśleć :tak:

miłego dnia :tak:
 
Leyna o matko :szok::szok::szok: ale się nazbierało :no: Bardzo bym chciała Ci jakoś pomóc. Ale w końcu przyjdzie czas że się odbijecie od złej passy i słoneczko wyjdzie zza chmur :tak::-) Bądź silna i się nie poddawaj :-) A nam tutaj właśnie pisz jak najwięcej bo w ten sposób Tobie jest ciut lepiej, a my choć trochę pomożemy poprawić Ci nastrój ;-):-):-):-)
 
Witajcie już jestem:-)
Najeczko strasznie się cieszę. Wiedziałam, że to będzie makowa panienka:-D
Vonko fajnie, że się odezwałaś. Laparoskopii zupełnie się nie bój.
Ewuś muszę doczytać, co postanowiłaś z pracą, bo gdzieś mi to umknęło:zawstydzona/y:
Wszystkie 30 serdecznie pozdrawiam

I jeszcze jedno. Na szkoleniu stało się coś, co spowodowało, że czuję się rozwalona na milion części........Nie sądziłam, że coś takiego może mnie jeszcze w życiu spotkać.Postaram się napisać coś więcej na zamkniętym, jak tylko zbiorę myśli:zawstydzona/y:
 
Witajcie!
Carioca Sensi jeszcze sie nie urodziła, a już są absztyfikanci:-D
Monik dobre z tym telefonem do szefa!:laugh2:
Leyna jejku, współczuję, faktycznie za dużo tego!:no: Ale poradzicie sobie z tym powolutku!
A co do imionka to musimy wybrać jedno z trzech, będziemy dyskutować w weekend pewnie!:biggrin2:
Antilko uściski cieplutkie przesyłam. :tak:Napisz nam co się stało, jeśli będziesz chciala. I trzymaj się...
Słonecznie pozdrawiam 30stki !
 
Witajcie:happy:

Antilko:confused:
Najeczko teraz musisz nam zdradzić imię córci;-)
Monik chłopaki też są fajne (mówię Ci to ja i Leyna)
Leyna :wściekła/y: nieszczęścia chodzą parami niestety. A okulary bardzo ważna sprawa-wiem, bo sama noszę. Ja mam 2 pary-jedne takie bez oprawek antyrefleksy-same szkiełka (tzn. plastiki) do których bezpośrednio przymocowane są te uchwyty na uszy (nie polecam Ci takich, bo chociaż ładne ale mało stabilne-śrubki ciągle się luzują:confused2:); druga para to fotochromy + antyrefleksy-w nich oprawka jest też na górze szkiełek-na dole żyłka. Jestem z nich bardzo zadowolona, chociaż miałam co do nich opory, ale mąż mnie namówił i zasponsorował. Fotochromy są super jeżeli jeździsz samochodem:tak:. Ja mam je już 3 rok i wtedy mąż zapłacił coś ok. 700 zł (oprawki były w średniej cenie). Ale bardzo polecam:tak::tak:

Ewo mamusiu, co u Ciebie :happy:

Wszystkie 30-dziestki-buziaczki;-)
 
reklama
witajcie...
Leyna- wspolczuje tej zlej passy,ale wierze,ze ona szybko minie :-)
Najeczko-gratulacje coreczki! tak jak podejrzewalysmy wczesniej :tak::-)... oby i u mnie sie sprawdzilo ;-):-D:-D:-D
Sensi-rzeczywiscie koszt okularow jest jak z ksiezyca! chociaz tutaj nie jest tanio rowniez... na szczescie ja wynosilam sie okularow za dziecinstwa - mialam wade dziedziczna,ktora mozna bylo skorygowac tylko w dziecinstwie i moj ojciec mnie pilnowal gorzej niz pilnuja wiezniow w wiezieniu,zebym nosila okulary... on ma ta sama wade niewyleczona.... a 3 lata temu bylam u okulisty tutaj i badal mnie chyba z polgodziny i stwierdzil,ze moze mi tylko pogratulowac tak dobrego wzroku :-)... ale z nasze dzieci bedziemy musieli badac od poczatku,bo Joe tez nosi okulary...
Carioco-Stas rosnie :-)
Antilo-na razie postanowilam pracowac na pewno do swiat w mojej pracy,chyba,ze mnie bardzo wpienia i zrezygnuje natychmiastowo.... a w miedzyczasie szukam pracy,ale nie do konca jestem pewna jeszcze co zrobie... najchetniej bym siedziala w domu-ja z tych co lubia siedziec w domu,ale po 3 miesiacach zaczelabym dostawac krecka,wiec wole pracowac,no i w ten sposob czas szybciej minie i mniej go na glupie myslenie :tak::-)

czuje sie ok,piersi nadal pobolewaja i momentami nawet bardzo,siusiam czesto, zaczelo bolec mnie podbrzusze i troche sie boje,ale moze to tylko niestrawnosc ( jakos tak boli na zatwardzenie -sorry za obrazkowosc:zawstydzona/y:), sennosc nadal a poza tym nic innego na razie... czasami tylko lekko mnie mdli,ale bez potrzeby przytulanek z panem kibelkiem i szczerze wolalabym uniknac tej "przyjemnosci" choc bylby to mimo wszystko dobry znak :-D
pozdrawiam reszte 30-tek!
 
Do góry